żródło |
Marzec minął zaskakująco dobrze. Może nie był to miesiąc, w którym działo się niesamowicie dużo ciekawych rzeczy, ale cieszę się, że przede mną jeszcze spokojny kwiecień, bo potem czekają mnie cztery bardzo zapracowane miesiące, a ja się wprost nie mogę ich doczekać! Jednak jeśli jesteście ciekawi jak minął mi marzec to zapraszam to zobaczenia.
- liczba zrecenzowanych książek: 6
- dodatkowo zrecenzowane: English matters 49/2014, Fiszki PLUS: Angielski dla średnio zaawansowanych
- liczba obserwatorów: 683
- liczba lubiących fanpage: 1472
- liczba subskrybujących na Youtubie: 1238
- liczba wyświetleń od początku bloga: 846 000
- liczba komentarzy od początku bloga: 7466
- najlepsza książka: "Milcząca siostra" Diane Chamberlain
- najgorsza książka: -
W tym miesiącu nie działo się zbyt wiele rzeczy, jednak bardzo się cieszę z tego jak przyjemnie upłynął mi marzec i nie mogę się doczekać kolejnych miesięcy. Na kanale pojawiło się kilka filmików. Zrobiłam Coffee Book Tag, który był najfajniejszym tagiem jaki miałam przyjemność do tej pory wykonać. Oprócz tego minęła w tym miesiącu moja druga rocznica przyjaźni z Julią i z tej okazji zrobiłyśmy dla Was filmik Most Likely To. W marcu zakochałam się w książce Pisane szkarłatem, jestem absolutnie urzeczona tą serią i nie mogę się doczekać kolejnych części. Kupiłam też wreszcie bilety do Londynu, gdzie lecę razem z Jane i wprost nie mogę się doczekać tego sierpnia! Pod koniec miesiąca tradycyjnie pojawił się niesamowicie pozytywny i duży stosik! A jak Wam minął ten miesiąc?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń"Pisane szkarłatem" to cudowna książka. Jej kontynuacja "Morderstwo wron" również. Niecierpliwie czekam na tom trzeci :D
OdpowiedzUsuńMarzec upłyną mi trochę nudno i pracowicie. Gratuluję wyniku i powodzenia w kwietniu. Bardzo zazdroszczę tego Londynu!
OdpowiedzUsuń[wachajac-ksiazki.blogspot.com]
Tak wychwalasz "Pisane szkarłatem", że chyba po to sięgnę. W tym miesiącu przeczytałam już jedną polecaną przez Ciebie książkę. "Echa pamięci" to coś za co jestem Ci przeogromnie wdzięczna, pewnie sama z siebie bym się za nią nie zabrała.
OdpowiedzUsuńO Londynie marze już od kilku lat, bardzo Ci zazdroszcze tego wyjazdu :) Mi udało sie przeczytać troszke wiecej książek ;D Ale twój wynik także jest dobry :)
OdpowiedzUsuńŁadne wyniki :) Zazdroszczę Ci tego Londynu ;)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam "Pisane szkarłatem", dlatego też nadal nie zabrałam się za "Morderstwo wron", bo to co dobre wolę zostawiać sobie na później. Pewnie dopiero, gdy trafi w moje ręce część trzecia. Zazdroszczę możliwości przeczytania "Milczącej siostry", również oszczę sobie na nią pazurki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
fajny post <3
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Chamberlain, super! Chciałabym przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu sięgnąć po Chamberlain i Pisane szkarłatem, bo czeka na półce już od dawna. Marzec był dla mnie dużo lepszy niż luty, 14 książek, w tym kilka nowych ulubieńców ;)
OdpowiedzUsuńIlekroć obija mi się o uszy nazwisko lub książki Chamberlain, to myślę o Tobie, bo ciągle je polecasz, muszę wreszcie po nie sięgnąć :) Aaa i ciekawi mnie jeszcze "Eleonora & Park" :)
OdpowiedzUsuńUdanego kwietnia!
OdpowiedzUsuńŁadny wynik, u mnie również marzec pod względem czytelniczym był nawet dobrym miesiącem.
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że mam ochotę przeczytać "Eleonorę i Parka" :)
Pozdrawiam! :P
http://reading-is-my-escape.blogspot.com/