Oryginalny tytuł: Fractured
Autorka: Dawn Barker
Ilość stron: 504
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: literatura obyczajowa
Wydanie polskie: 5 marca 2015
Wydanie oryginalne: 2013
Cena z okładki: 38 zł
Ocena: 7/10
Anna i Tony od dawna starali się o upragnione dziecko. Gdy wreszcie Anna zaszła w ciążę i Jack przyszedł na świat, wręcz nie posiadali się ze szczęścia. Chłopiec był ich oczkiem w głowie, a Anna wreszcie mogła przeżywać wszystkie te chwile, o których dowiadywała się z czasopism bądź z książek dla przyszłych matek. Jednak w praktyce okazało się, iż opieka nad noworodkiem wcale nie jest taka prosta. Anna nie daje sobie rady sama. Ciągle jest zmęczona brakiem snu, a Tony zdaje się nie zauważać tego, co dzieje się z żoną. Dopiero po pewnym czasie, gdy widzi wahania nastroju Anny, zaczyna się o nią martwić, jednak wydaje mu się, że żona musi się po prostu przyzwyczaić. Pewnego dnia Anna i Jack znikają, a Tony jest przekonany, iż zdarzyło się coś okropnego.
Nie spodziewałam się, że Pęknięte odbicie okaże się tak wciągającą i przejmującą książką. Nawet nie wiedziałam, że historia zostanie tak ciekawie przedstawiona. Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem tej powieści. Dawn Barker zaskoczyła mnie tematyką, którą przedstawiła w swojej powieści i po przeczytaniu Pękniętego odbicia zaczynam mieć ochotę na przeczytanie innych książek tejże autorki.
Czytelnik zostaje wrzucony na głęboką wodę już od pierwszego rozdziału. Już wtedy dowiadujemy się o zaginięciu Anny i Jacka, więc razem z Tonym poszukujemy odpowiedzi na nurtujące go pytania. Akcja pędzi właściwie już od pierwszej strony. Z czasem zaczyna zwalniać, jednak nie da się nie przyznać tego, iż wprost nie da się od niej uwolnić. Tę powieść można pochłonąć dosłownie przy jednym posiedzeniu, gdyż jeśli weźmie się ją raz do ręki, nie da się jej odłożyć. Tematyka przedstawiona w Pękniętym odbiciu okazała się naprawdę trudna i poruszająca. Nie sądziłam, że autorce uda się tak łatwo i prosto przedstawić sytuację wręcz tragiczną. Dowiadujemy się tutaj o skutkach jakie pojawiają się podczas depresji poporodowej. Anna w nią popada i zaczyna zachowywać się jak kompletnie inna osoba. Doskonale widać tutaj, że gdy jedna osoba jest chora, cierpi na tym cała rodzina. Wszyscy odczuwają na sobie skutki podjętych przez nią decyzji i każdy jest na swój sposób zraniony. Depresja poporodowa nie dotyka jedynie Anny, ale również jej najbliższych.
Postaci zostały wykreowane w bardzo barwny i charakterystyczny sposób. Ma się wrażenie, iż nie są to tylko papierowe postacie, których losy śledzimy na kartkach książki, ale prawdziwe osoby z własnymi demonami. Widzimy też rozgrywkę między tym, co możemy uważać za dobre, a co za złe. Wydaje się, że choroby i przestępstwa nie tyczą się naszej rodziny, jednak gdy dochodzi do którejś z tych rzeczy to w wielu wypadkach możemy zatracić poczucie moralności i sprawiedliwości. Nasi bohaterowie właśnie z tym się zmagają. Między poczuciem winy a karą za zrobione rzeczy. Nie jest łatwo osądzić bliską osobę i stwierdzić, że zrobiła coś okrutnego. Nie da się też nie zauważyć faktu, że mogła potrzebować pomocy. I tutaj pojawia się poczucie winy, które odzywa się w praktycznie każdym bohaterze. Mają świadomość, że gdyby pomogli Annie, to może cała historia potoczyłaby się w inny sposób.
Zakończenie z jednej strony okazało się być sprawiedliwe, jednak ja odczułam niedosyt. Chciałam, żeby wydarzenia potoczyły się nieco inaczej, jednak nie da się nie zauważyć tego, iż od książki nie da się oderwać. Ja czułam się w nią całkowicie wciągnięta, a w przerwach między jej czytaniem nie mogłam przestać myśleć o przedstawionej historii. W wielu wypadkach wydarzenia mną wstrząsnęły, a w innych wzruszyły. Widać, że autorka zna się na psychologii, gdyż przedstawiła w swojej powieści głęboką postać z problemami osobistymi, które zaważyły na kondycji psychicznej. Nie spodziewałam się, że ta historia okaże się tak dobra, a jednocześnie ciężka pod względem tematyki.
Pęknięte odbicie to książka, która mnie zszokowała. Poruszane w niej tematy są często przytłaczające, jednak od tej historii nie da się oderwać. Czytelnik zostaje porwany od pierwszej strony i jest zaskoczony zwrotami akcji. Głównym tematem jest tutaj kwestia poradzenia sobie z chorobą Anny. Depresja poporodowa często jest pomijana w książkach i rzadko autorzy sięgają po taką tematykę, jednak Dawn Barker świetnie pokazała, że jest to coś ważnego. Tę książkę naprawdę gorąco polecam, gdyż sama jestem nią wprost zachwycona.
Za możliwość przeczytania Pękniętego odbicia dziękuję wydawnictwu Prószyński i S-ka.
Nigdy o niej słyszałam, ale ta historia wydaje na prawdę intrygująca i warta poznania!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy jestem gotowa do przeczytania tej książki. Jestem wiecznie zabiegana, zajęta chwilą... Choć z drugiej strony może właśnie dlatego powinnam ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Słyszałam jakiś czas temu o tej książce i staram się sięgać po historie poruszające lub trudne. Mam wielką nadzieję, że uda mi się ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńTo Wydawnictwo książki z gatunku obyczajowego i podobnych ma naprawdę znakomite. Właściwie to mogłabym po tę pozycję sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o książce i nie jestem również fanką literatury obyczajowej, ale po twojej recenzji zmieniłabym zdanie i chętnie bym po nią sięgnęła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://in-our-different-world.blogspot.com/
Widzę że książka dopiero co wyszła, więc zrozumiałe że jeszcze o niej nie słyszałam. Myślę że już niedługo będzie o niej głośnio. Twoja recenzja bardzo zachęca do przeczytania.
OdpowiedzUsuńKto wie, może kiedyś uda mi ją czytać ;-)
Pozdrawiam,
Nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu bardzo intryguje mnie tematyka macierzyństwa, więc owa lektura to coś idealnego dla mnie.
OdpowiedzUsuńMuszę to przeczytać! :)
OdpowiedzUsuń