Podsumowanie lutego

I tak oto minął najkrótszy miesiąc roku, czyli luty. Po części jestem z tego zadowolona, a po części chciałabym zostać w tym miesiącu, bo... było w nim jakoś łatwiej. Mam nadzieję, że marzec również okaże się świetny, a ja wytrzymam następne kilka miesięcy do końca roku szkolnego. Pod względem czytelniczym również jestem bardzo zadowolona z minionego miesiąca. Może nie było wielkiego książkowego szału, jednak zauważyłam, że od początku tego roku sprawy blogowe jakoś bardziej mi się układają, znajduję czas na czytanie, naukę i pisanie, więc jestem szczęśliwa, że udało mi się uregulować te rzeczy. Teraz tak szybko przedstawię podsumowanie minionego miesiąca. Lubię te podsumowania, gdyż po jakimś czasie wchodzę na te ze starszych miesięcy i przypominam sobie, co się w danym czasie działo. ^^

  • liczba przeczytanych książek: 7
- "Portret Doriana Graya" Oscar Wilde (zbyt genialne, żeby móc to zrecenzować)
- "Sekret Julii" Tahereh Mafi
- "Wieczorem w Paryżu" Nicolas Barreau
- "Gra o miłość" Eve Edwards
- "Plan" Patrycja Gryciuk
- "Król Uciekinier" Jennifer A. Nielsen
- "Rywalki" Kiera Cass

The xx - Together ♥
Luty był naprawdę bardzo dobry. Były ferie, były spotkania z blogerkami, były książki, była pełna szczęścia i oby marzec również taki był. Na ten miesiąc nie mam żadnych konkretnych planów, jednak z pewnością możecie się spodziewać recenzji Patrioty i Dopóki śpiewa słowik - tę pierwszą już mam i czytam, a na drugą właśnie czekam i bardzo się cieszę, że ją dostanę. Właściwie to nie mam nic więcej do dodania na temat zeszłego miesiąca, gdyż wszystko to, co chciałam przekazać jest już napisane. Jak Wam się podobał luty?


13 komentarze:

  1. Niezły wynik, może i mnie się uda w końcu taki osiągnąć ;) Mało czasu na czytanie w czasie studiów ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Luty był - zważywszy na ferie - bardzo przyjemny i luźny, głownie za sprawą błogiego lenistwa. W kwestii książek - jestem z siebie zadowolona, bo również przeczytałam ich siedem, a łączna liczba stron jest zbliżona do Twojej. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetny wynik! U mnie luty był bardzo, ale to bardzo pracowity, więc czasu na czytanie także bło o wiele mniej. W marcu nadrobię ;) Pozdrawiam :***

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładne wyniki, trzymam kciuki, by i marzec był równie poukładany i bogaty w lektury ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję tak owocnego miesiąca i zapraszam do siebie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawo, świetne wyniki i ciekawe książki, które u ciebie gościły :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Rzeczywiście świetne wyniki :-) Gratuluję! A przy okazji nieskromnie się pochwalę, bo w tym miesiącu pochłonęłam cała Trylogię zdrajcy Trudi Canavan, a od wczoraj jeszcze nabytego od Ciebie Travelera :-)) - razem około 2200 str. I już rozglądam się za kolejnymi tomami Hawks'a...
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę ci tak udanego miesiąca, ja ledwie wiązałam koniec z końcem, życie w ciągłym biegu.
    Od dawna staram się dorwać "Portret Doriana Graya" (co moje koleżanki mylą z "Pięćdziesiąt twarzy Greya", doprowadzając mnie do szału i palpitacji serca) z mizernym skutkiem, może za niedługo w końcu uda mi się przeczytać tę książkę. Jestem też ciekawa "Dopóki śpiewa słowik" - autorka oczarowała mnie swoim "Baśniarzem" i zastanawiam się, czym nas tym razem zaskoczy.
    www.szept-stron.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive