W tym numerze znajdziemy, zresztą jak zwykle, artykuły na najróżniejsze tematy. Tym razem jednymi z głównych są te o Nelsonie Mandeli, Youtube, obchodzeniu szesnastych urodzin i poezji. Magazyny English matters za każdym razem prezentują czytelnikom szerokie spektrum tematyczne, tak że każdy w nich coś dla siebie znajdzie. Ja z wielką przyjemnością czytałam te artykuły i jest mi ich ciągle za mało, gdyż ten magazyn za każdym razem zadziwia mnie czymś całkowicie nowym, czego do tej pory nie znałam lub z czego nie zdawałam sobie sprawy. Autorzy artykułów nie ograniczają się tylko do jednego zagadnienia, ale możemy odnaleźć w magazynie wypowiedzi na wiele tematów, tak że za każdym razem jesteśmy zainteresowani kolejnymi numerami. Ja uwielbiam ten magazyn, gdyż wydaje mi się, że nauka poprzez czytanie jest jednym z najlepszych sposób na przyswojenie i obycie się z językiem. Wiadomo, że najlepszą szkołą językową jest samo życie i wyjazdy zagraniczne do państw, w których ludzie posługują się danym językiem, jednak czytanie świetnie wzbogaca słownictwo oraz poprawia gramatykę, a słuchanie sprawia, że jesteśmy lepiej obyci z wymową. A akurat ten magazyn spełnia obydwa warunki, gdyż artykułów można wysłuchać także w wersji mp3.
Właściwa nauka z magazynem polega na tym, że wybieracie sobie dany artykuł, który Was interesuje i czytacie go. Podczas czytania w tekście znajdują się podkreślone słówka, które mogą sprawić Wam trudność ze zrozumieniem i są one wytłumaczone pod sam koniec danego artykułu. Przyznam, że to bardzo dobry sposób na naukę i faktycznie widać po nim efekty. Jednak podkreślam to przy każdym recenzowaniu magazynu - English matters jest dla osób uczących się angielskiego. Nie można z nim rozpoczynać swojej przygody z tym językiem, trzeba mieć z nim już chociaż trochę obycia, żeby móc zrozumieć to, co zostało tam opisane. Jeśli jednak uczycie się języka angielskiego i potrzebujecie jakiegoś urozmaicenia to magazyny z tej serii są do tego naprawdę świetne. Ja sama jestem nimi bardzo zadowolona i z przyjemnością dodatkowo się z nimi dokształcam. Naprawdę warto wydać to 9,50 zł na magazyn, nawet na jeden egzemplarz, który będzie świetną podstawą do pogłębiania znajomości języka angielskiego.
Ocena: 7/10
Za możliwość nauki z English matters serdecznie dziękuję wydawnicwu Colorful Media!
Wiele dobrego słyszałam o tych magazynach :) Bardzo chętnie bym je przeczytała, więc jeśli tylko znajdę sposobność na pewno przestudiuję je ;)
OdpowiedzUsuńJa już kilka numerów mam, ale jakoś brakuje czasu by poczytać (albo chęci - już sama nie wiem).
OdpowiedzUsuńJuż od dłuższego czasu poluję na te magazyny, ale w żadnym pobliskim kiosku niestey nie są one dostępne :( Muszę za każdym razem jeździć przez pół miasta do empku. Ech, takie życie, ale przy najbliższej okazji po prostu MUSZĘ kupić chociaż jeden egzemplarz :)
OdpowiedzUsuńhttp://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/
Ja mam tylko jeden egzemplarz, który przerabiam po kawałeczku. Bardzo podoba mi się ta gazeta, chociaż nie podoba mi się, że nie zawsze przetłumaczone są najtrudniejsze rzeczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
przygody-mola-ksiazkowego.blogspot.com
Super, angielski uwielbiam, więc taki magazyn byłby dla mnie idealny :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie ostrzę na niego pazurki.
OdpowiedzUsuń