Tytuł: Druga szansa
Autorka: Katarzyna Berenika Miszczuk
Ilość stron: 351
Wydawnictwo: Uroboros
Kategoria: fantastyka
Wydanie: 2013
Cena z okładki: 39,90 zł
Ocena: 7/10
Julia budzi się w całkowicie obcym pokoju. Nie ma pojęcia gdzie się znajduje, dlaczego tu jest i nie poznaje nawet własnego odbicia w lustrze. Okazuje się, że jest w szpitalu o nazwie Druga Szansa, który powinien natchnąć ją pozytywnymi myślami, jednak dziewczyna nie jest przekonana co do ośrodka, w którym się znajduje. Dowiaduje się od swojej opiekunki, Zofii, że jej cała rodzina zginęła w pożarze, z którego Julia cudem ocalała, lecz nie bez konsekwencji, gdyż w wyniku tego tragicznego wypadku straciła pamięć. Dziewczyna chce wierzyć Zofii, jednak pewne myśli nie dają jej spokoju. Cały czas odnosi wrażenie, że coś dzieje się tutaj nie tak, a współmieszkańcy tego ośrodka jedynie utwierdzają ją w fakcie, iż w Drugiej Szansie wydarzają się złe rzeczy.
Do tej pory nie miałam przyjemności zapoznać się z twórczością pani Miszczuk i mimo tego, iż wiele razy próbowałam sięgnąć po jej książki, nigdy nie było mi z nimi po drodze. Druga szansa zaciekawiła mnie jednak tak bardzo, że musiałam dostać ją w swoje ręce i zapoznać się z zawartością. Jeśli mam być szczera, to powiem, że nie oczekiwałam po niej niczego specjalnego, a otrzymałam coś tak dobrego, że na długi czas utkwiło w mojej głowie. Pierwsze spotkanie z twórczością pani Miszczuk było zdecydowanie udane i mam nadzieję, że przy czytaniu innych powieści tej autorki również zostanę tak mile zaskoczona.
Razem z główną bohaterką czytelnik sam nie wie gdzie się znajduje i co właściwie się wokół niego dzieje. Odkrywa tożsamość Julii wraz z nią i stopniowo poznaje tajemnice jej przeszłości oraz zasady, które panują w Drugiej Szansie. Czytelnik może naprawdę bardzo zżyć się z główną postacią i czuć jakby sam przemierzał korytarze ośrodka i zmagał się z zanikiem pamięci. Trzeba przyznać, że książka od pierwszych stron jest... dziwna. Po prostu dziwna. Znikąd pojawiają się tajemnicze kruki, kobieta, która krzyczy, że Julia zginie i mała dziewczynka, która samym swoim istnieniem wywołuje ogromny niepokój. Jednak Druga szansa jest dziwna w bardzo pozytywnym sensie. Na samym początku bywa zagmatwana i niesamowicie tajemnicza, a potem nagle okazuje się, iż wszystkie poszlaki, które autorka podrzucała czytelnikowi, splatają się w jedną idealną całość, która potrafi bardzo zaskoczyć. Jestem niesamowicie szczęśliwa z tego, iż mogłam przeczytać tę powieść, dać się wciągnąć w historię, którą odkrywała Julia i razem z nią znaleźć się w Drugiej Szansie, próbując zrozumieć czym tak naprawdę jest ten ośrodek. Mimo tego, iż nigdy nie byłam pozytywnie nastawiona do polskich autorów, to muszę przyznać, że powieść pani Miszczuk zrobiła na mnie duże wrażenie i jestem dumna z tego, iż tę książkę napisała Polka. Oczekiwałabym takiej lektury po naprawdę dobrej zagranicznej pisarce.
Postać Julii mnie bardzo zaciekawiła i zżyłam się z główną bohaterką. Nie była wyidealizowana przez autorkę, ale okazała się być zwykłą dziewczyną, która po prostu znalazła się w dosyć dziwnej sytuacji i dziwnym miejscu. Chyba mogę nazwać ten ośrodek psychiatrykiem, gdyż dokładnie takie odniosłam o nim wrażenie. Nie tylko historia Julii mi się spodobała, ale również problemy innych bohaterów takich jak Adam, Iza, Paweł bądź Magdalena. Wszyscy mieli do opowiedzenia własne historie, które w ciekawy sposób wpływały na główną bohaterkę. Muszę jednak powiedzieć, iż mimo wszystko Adam nie przypadł mi do gustu. Uczucie, które narodziło się między nim a Julią wydało mi się zbyt szybkie i za proste, jednak nie jest to postać, przez którą mogłabym przestać lubić tę powieść. Nie przeszkadzał mi, ale nie był też cudowny. O wiele bardziej moją uwagę przyciągnęła Julia i jej historia, która była naprawdę pełna tajemnic i intryg.
Nie oczekiwałam, iż ta książka będzie posiadać drugie dno i że cała akcja może potoczyć się w takim kierunku. Myślałam, że będzie ona jedną z tych powieści o dziewczynie w psychiatryku, która po prostu chce stamtąd uciec, a otrzymałam coś nieco innego. Nie da się odmówić tej książce aury tajemniczości i grozy. Przez panią Miszczuk nie będę mogła teraz normalnie spojrzeć na kruka, gdyż cały czas będę mieć w myślach sytuacje, które rozgrywały się w tej powieści. Przez całą lekturę czułam narastające uczucie niepokoju i nawarstwiające się kolejne tajemnicze wydarzenia, które pod sam koniec dały naprawdę fantastyczne zakończenie. Nie spodziewałam się tego, co autorka zaserwowała czytelnikowi na sam koniec i byłam naprawdę bardzo zszokowana takim obrotem spraw. Zakończenie jest po prostu mistrzowskie!
Druga szansa jest powieścią, która bardzo mile zaskoczyła mnie wartką akcją, ciekawą bohaterką i niepowtarzalnym klimatem tajemniczości. Cieszę się z tego, iż nasza rodzima autorka potrafiła napisać coś tak dobrego, a przy tym wykraczającego poza utarte schematy innych powieści. Moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Miszczuk było bardzo pozytywne i mam wielką nadzieję, że jak sięgnę po jej kolejne powieści to się nie rozczaruję i dalej będę mogła cieszyć się z tego, iż mamy taką dobrą polską pisarkę fantastyki. Zdecydowanie polecam Drugą szansę, gdyż wiem, że fani książek z aurą tajemniczości uznają ją za dobrze napisaną i ciekawą historię.
Za możliwość przeczytania Drugiej szansy dziękuję grupie wydawniczej Foksal.
Bardzo lubię twórczość tej autorki. Po raz pierwszy spotkałam się z nią sięgając po trylogię "Ja, diablica" i była to naprawdę ciekawa, zabawna i niezwykle oryginalna lektura. "Druga szansa" także zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie ulega wątpliwości, że pani Miszczuk potrafi pisać. Juz nie mogę się doczekać aż przeczytam resztę jej książek :)
OdpowiedzUsuń"Druga szansa" była rzeczywiście rewelacyjna! Ja sama czytam książki Miszczuk od samego początku, od "Wilka" i "Wilczycy", wyraźnie więc widzę, że autorka się rozwija. Bardzo mnie to cieszy, bo już nie mogę się doczekać kiedy dostanę w swoje ręce jej najnowszą powieść. :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ale z chęcią zapoznałabym się z jej twórczością. Moje "Druga szansa" będzie dobrym początkiem :)
OdpowiedzUsuńNie czytałem nic tej autorki i jakoś niespecjalnie mnie do jej książek ciągnie, jednak "Druga szansa" jest wyjątkiem i z wielką chęcią bym ją przeczytał. :)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie Twoja entuzjastyczna opinia gdyż sama mam książkę w domu :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam ani jednej książki autorki, ale o książce słyszałam i mam na nią ochotę.
OdpowiedzUsuńNie znam tej autorki, ponieważ dotychczas nie miałam styczności z jej twórczością. Książka wydaje się być ciekawą propozycją na kolejne wakacyjne dni, dlatego przemyślę, czy ją przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńZamierzam przeczytać. Już od dawna się do tego zabieram, ale jakoś nigdy nie mam czasu... ale na pewno kiedyś przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam już jakiś czas temu ale wciąż pamiętam emocje które towarzyszyły lekturze :) Naprawdę creepy klimat :)
OdpowiedzUsuńUch, kiedyś próbowałam sięgnąć po "Ja, diablica" tej autorki i niestety nie było to miłe spotkanie i wtedy postanowiłam za wszelką cenę unikać jej powieści. Niestety, chociaż bardzo mnie zaciekawiłaś książką, nie sięgnę do niej bo chyba jestem za bardzo uprzedzona do pani Miszczuk. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Sherry
książka już dawno wpadła mi w oko. :)
OdpowiedzUsuńczytałam już książkę tej autorki.
jest to '' Wilk '', która nie za bardzo przypadła mi do gustu.
ale jednak jej styl pisania ma w sobie coś przyciągającego. :)
z chęcią przeczytam. :)
pozdrawiam.
lustrzananadzieja.blogspot.com
"Drugiej szansy" jeszcze nie czytałam, ale polecam trylogię "Ja, potępiona" :)
OdpowiedzUsuń