Tytuł: Galop '44
Autorka: Monika Kowaleczko-Szumowska
Ilość stron: 315
Wydawnictwo: Egmont
Kategoria: literatura młodzieżowa
Data wydania: 30 lipca 2014
Cena z okładki: 34,99 zł
Ocena: 7/10
Mikołaj i Wojtek to bracia, którzy całkowicie się od siebie różnią. Młodszy Mikołaj jest energiczny i wszędzie go pełno, natomiast Wojtek nie lubi się wychylać i woli spokojnie siedzieć z nosem w książkach. Chłopcy nigdy dobrze się ze sobą nie dogadywali i nawet ich wspólna pasja, czyli muzyka, nie potrafiła ich połączyć, a tylko doprowadzała do ciągłych kłótni. Pewnego dnia Mikołaj razem z bratem wybiera się do Muzeum Powstania Warszawskiego i wchodząc do kanałów, trafia ze współczesnej Warszawy w wir wydarzeń rozgrywających się podczas powstania warszawskiego. Wkrótce potem Wojtek postanawia odszukać swojego brata i również dostaje się do roku 1944, chcąc sprowadzić Mikołaja do domu. Jednak podczas uczestniczenia w wydarzeniach z powstania warszawskiego rodzeństwo poznaje wagę bezcennych wartości takich jak przyjaźń i miłość.
Tematyka powstania warszawskiego nigdy nie była mi szczególnie bliska. Z historią również nigdy nie było mi po drodze i do tej pory rzadko czytałam książki z nią związane. Nie oczekiwałam po Galopie '44 niczego specjalnego i nie liczyłam na to, że powieść w jakikolwiek sposób mną poruszy. A jednak idealnie jej się to udało. Mimo tego, że tematyka historyczna nigdy nie była mi bliska to Galop '44 pochłonął mnie bez reszty i nie wypuścił ze swoich objęć dopóki nie dotarłam do ostatniej strony, a nawet wtedy bardzo trudno było mi się rozstać z bohaterami. Tę książkę naprawdę trzeba przeczytać i odczuć wszystkie przedstawione wydarzenia na swojej skórze. Jestem pod dużym wrażeniem.
Zacznę jednak od jedynego mankamentu, który zirytował mnie w tej powieści. Mianowicie sposób w jaki Wojtek i Mikołaj przenieśli się do powstania warszawskiego. Niestety pomysł z tajemniczym przejściem w kanałach, które prowadzi nas do 1944 roku nie za bardzo do mnie przemawia i w tym momencie książka wydawała mi się stracona. Według mnie autorka powinna w nieco inny sposób przedstawić to dlaczego chłopcy brali udział w powstaniu warszawskim, bo niestety przejście kanałami wydawało mi się zbyt banalne. Na samym początku myślałam, że z tej powieści już nie może wyjść nic dobrego, ale jednak na następnych stronach zostałam mile zaskoczona. Mimo niechęci do sposobu wykreowania bohaterów przez autorkę wraz z upływem kartek coraz lepiej mi się o nich czytało i nawet nie spostrzegłam się, kiedy całkowicie zżyłam się z ich losami. Nie wspominam już nawet o samym Wojtku i Mikołaju, których pokochałam, ale o reszcie postaci takich jak Lidka, Janek, Mały, plutonowy i o innych bohaterach, którzy pojawiali się tylko na chwilę. Wszyscy wydawali mi się niesamowicie żywi i prawdziwi ze swoimi charakterystycznymi zachowaniami. Bardzo podobało mi się również to w jaki sposób bracia się do siebie zbliżyli. Stanęli w obliczu zagrożenia własnego życia i wszystkie wydarzenia, w których brali udział traktowali niesamowicie poważnie, a swojej pracy jako łączników ani raz nie zaniedbali. Przez wszystko to, co przeżyli razem bardzo się do siebie zbliżyli i martwili się o siebie nawzajem, co było pięknie widoczne w tej powieści.
Jestem pod ogromnym wrażeniem wiedzy autorki na temat powstania warszawskiego. Idealnie potrafiła odwzorować tamte realia i wprowadzić charakterystyczny klimat. Podczas czytania Galopu '44 na całym ciele miałam ciarki i czułam się, jakbym sama brała udział we wszystkich wydarzeniach. Coś niesamowitego. Już dawno nie było tak, żebym całkowicie dała się porwać danej książce i zapomnieć o otaczającym mnie świecie. Najlepsze w tej lekturze jest to, że dzięki niej brałam udział w powstaniu warszawskim, uciekałam razem z głównymi bohaterami, poznawałam całą Warszawę i przenosiłam ważne przesyłki, jednocześnie znajdując przyjaciół i zakochując się. Wspaniałe przeżycie. Dokładnie w taki sposób wszystkie powieści powinny oddziaływać na czytelnika: całkowicie go pochłaniać i dawać niesamowicie przeżycia. Mimo początkowego sceptycznego podejścia do tej książki jestem ogromnie zadowolona z tego, że Galop '44 mnie zaskoczył i potrafił tak bardzo umilić mi czas. Bardzo poruszyła mnie również atmosfera, która panowała między powstańcami. Wszyscy wzajemnie sobie pomagali, cieszyli się ze swoich sukcesów i potrafili zawzięcie walczyć o swoją Ojczyznę. Pod sam koniec czytelnik mógł pogrążyć się w smutku, a mnie zakończenie nieco rozdarło serce. Jednak mimo tego jestem ogromnie szczęśliwa, że mogłam przeczytać tę książkę.
Galop '44 porusza przedstawionymi wydarzeniami i ukazuje obraz brutalnej rzeczywistości, z którą musieli zmierzyć się młodzi ludzie. To książka o dowiadywaniu się prawdy o nas samych i zdawaniu sobie sprawy z tego, co tak naprawdę jest dla nas w życiu ważne. Odkrywa wartości takie jak Ojczyzna, braterstwo i niesamowite męstwo w połączeniu z przyjaźnią oraz miłością. Galop '44 to powieść nie tylko dla osób zainteresowanych realiami powstania warszawskiego czy II wojny światowej. Z tą powieścią powinien zapoznać się każdy, dać się jej wciągnąć i na własnej skórze przeżyć wzloty oraz upadki bohaterów. Jestem pod naprawdę dużym wrażeniem, gdyż nie spodziewałam się, że ta książka będzie w stanie tak bardzo mną poruszyć.
Za możliwość przeczytania Galopu '44 dziękuję wydawnictwu Egmont.
II wojna światowa, Powstanie Warszawskie, podróż w czasie- nie oprę się tej mieszance...
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie tę książkę przeczytam, chociaż podejrzewam, że za niedługo będę już miał powstania warszawskiego powyżej uszu, bo w planach czytelniczych mam jeszcze kilka pozycji o tej tematyce, ale wydaje mi się, że warto poświęcić temu tematowi trochę uwagi, skoro zbliża się kolejna rocznica wybuchu. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś przeczytam, bo brzmi interesująco. Podróże w czasie...może mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czytać książki, właśnie skończyłam Mechanicznego księcia.
OdpowiedzUsuńLubię książki z zmiankami historycznymi ale ta książka jakoś do mnie nie przemawia.. :)
Fajny blog, podobają mi się twoje recenzje.:)
magiczna-moda.blogspot.com
Motyw podróży w czasie kocham. NAPRAWDĘ KOCHAM. I choć samego okresu Wojen Światowych szczerze nie znoszę, to skoro książka wywarła na tobie takie wrażenie - z całą pewnością w końcu zasłuży sobie na moją uwagę. :) Te wartości, które książka oferuje, czyli Ojczyzna, braterstwo i tak dalej bardzo kojarzą mi się z "Kamieniami na szaniec", gdzie również byliśmy świadkami ofiarności młodych ludzi. :)
OdpowiedzUsuńBędę się rozglądać za tą pozycją. :)
Pozdrawiam,
Sherry
Wczoraj usłyszałam o tej książce po raz pierwszy i postanowiłam, że niedługo wyląduje u mnie na półce :D
OdpowiedzUsuń