Podsumowanie wrzesnia!

Dzień dobry Kochani! :* Przeżyłam już cały miesiąc w szkole i chyba powoli zaczynam rozumieć, że skończyły się wakacje... Teraz pozostaje mi tylko odliczać dni do następnych. :D Tak jak myślałam: na głowę zwaliła mi się cała masa nauki, kartkówek i sprawdzianów przez co nie mogłam czytać tyle, ile bym chciała. Zresztą i tak nigdy nie starczy mi czasu na przeczytanie wszystkiego co chcę. :P Nie mam czasu prawie na nic - jedynie w weekendy mogę sobie spokojnie posiedzieć z książką w ręce. Ach, co ja bym zrobiła bez weekendów? :3 We wrześniu moje statystyki prezentują się bardzo skromnie - szału nie ma, staniki nie latają. :D Jednak cieszę się, że dalej mnie odwiedzacie i że chce się Wam czytać to wszystko to tutaj publikuję - jesteście nieocenieni! :3 A więc zaczynamy z tym króciutkim (w porównaniu z poprzednimi) podsumowaniem moich wrześniowych podbojów! :D

  • liczba przeczytanych książek: 6
- "Antygona" Sofokles

To by było na tyle. :D Jak sami widzicie szału nie ma, ale jednak coś jest! :P W przyszłym miesiącu, hm... obiecuję poprawę? ^^ W październiku na pewno przeczytacie recenzje "Królestwa Nashiry. Marzenie Talithy", "Magicznej Gondoli", kursu hiszpańskiego "¡No hay problema!" oraz płyty "Radio Pezet". Dodatkowo pod koniec października zdam Wam relacje z 16. Targów Książki w Krakowie - moich pierwszych. :D Dodatkowo w październiku wybija pół roku mojego bloga, więc szykujcie się na konkursiwo! :3 Jeszcze zobaczymy jakie nagrody dla Was przewidzę, ale już mam kilka swoich typów, więc miejcie się na baczności, bo będzie warto wziąć udział. :D Właściwie to by było tyle z mojego wrześniowego podsumowania - muszę zmykać do książek. Niestety do tych szkolnych, a nie do mojego słodkiego stosiku, który patrzy na mnie błagalnymi oczkami z szafki nocnej, ach... Tak przy okazji - jaki jest znienawidzony przez Was język i dlaczego jest to niemiecki? :D Mój z pewnością.. Po co w ogóle mam się go uczyć? :O Gdybym miała w szkole hiszpański to byłoby coś innego, ale niemieckiego nie mogę znieść... Jeszcze jutro kartkóweczka. Trzymajcie za mnie kciuki. ;) Jak zwykle zostawiam Was z piosenką. <3

17 komentarze:

  1. Niemiecki nie jest taki zły... :P Pomyśl, że niektórzy mają wszystkie lekcje w tym języku nawet angielski! XD Powodzenia na sprawdzianie oczywiście. :3 Wyniki niezłe, jak na szkołę, nie wiem czemu, ale latające staniki są bardzo zabawne. :3 Życzę więcej czasu na czytanie i przy tym najlepszych ocen! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezłe masz te statystyki, nie narzekaj ;) Poza tym to już klasa maturalna. Następne wakacje będziesz miała naprawdę długie ;)

    Niemieckiego też nigdy nie lubiłam w szkole, ale duża była w tym wina nauczycieli.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie jest źle, ja przeczytałam tylko dwie książki, w tym "Antygonę" ;) też nie lubię niemieckiego, ale planuję się w miarę przyłożyć, bo biorę udział w wymianie ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezle stastystyki. Zycze dalej wytrawalosci i wielu ciekawych ksiazek do przeczytania :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Każde słowo w języku niemieckim brzmi jak rozkaz rozstrzelania :P
    Świetne wyniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja przeczytałam zaledwie trzy książki łącznie z koszmarnym "Królem Edypem", więc w porównaniu z Tobą czytelniczo siedzę w lecie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki za dobrą ocenę z kartkówki. Wynikami się nie przejmuj, wcale nie są złe zważywszy na to, że, tak jak większość z nas masz duużo nauki;) Możesz się tak pocieszać;) Łączmy się w bólu. A do weekendu tak daleko...;(

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny wynik! U mnie we wrześniu statystyki prezentują się słabiutko :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomimo nauki znalazłaś czas na czytanie - to się chwali i to podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę wyników, u mnie raczej kiepsko wyszło... I czekam na obiecane październikowe recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. gratuluję wyników, nawiązania nowej współpracy oraz wygranych :)
    a co do języka... też miałam niemiecki w czasach szkoły i też go nie lubiłam ;]

    OdpowiedzUsuń
  12. Statystyki wcale nie są złe! Nie masz powodu do narzekań. :) Z niecierpliwością czekam na recenzję płyty "Radio Pezet"!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czekam na recenzję Magicznego Gondoli, a niemiecki wcale nie jest taki zły! :)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive