98. Przedpremierowo: Pocztówka z Toronto - Dariusz Rekosz



Tytuł: Pocztówka z Toronto
Autor: Dariusz Rekosz
Ilość stron: 142
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydanie: 10 kwietnia 2013
Ocena: 5/10



"Przyślę ci pocztówkę, mamo... Zobaczysz, jaka będzie piękna".

Dariusz Rekosz jest autorem książek dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Publikuje od 2005 roku, pisze także scenariusze i felietony. Jest animatorem kultury i twórcą słuchowisk radiowych. Pasjonuje się piłką nożną, fascynują go podróże, uwielbia dobrą kuchnię.

Monika Żyłkowska uczy się w gimnazjum w małej miejscowości. Nie jest jedną z tych rozpieszczonych dziewczyn, które chodzą do jej szkoły i potrafią wydać całe swoje kieszonkowe na jedną bluzkę czy parę spodni. Monika i jej mama nie mają zbyt wiele pieniędzy, bo straciły prawie wszystkie środki do życia, gdy Andrzej, tata Moniki, umarł. Do tej pory utrzymywały się tylko z małej renty, ale wreszcie mama Moniki odnajduje pracę. Może teraz będzie im się lepiej wiodło?

Monika jest w ostatniej klasie gimnazjum, gdy dochodzi do nich nowy chłopak - Dominik, który przyjechał z miejscowości położonej blisko Warszawy. Oczywiście wszystkie dziewczyny zaczynają szaleć na jego punkcie, gdyż Dominik jest przystojny, bogaty i do tego bardzo miły. Największe wrażenie zrobił na bliskiej przyjaciółce Moniki, Mrówie, która niemal od razu zakochuje się w nowym. Monika również zaczyna się przyjaźnić z Dominikiem, jednak w szkole zaczynają się dziać coraz to dziwniejsze rzeczy. Chłopcy i dziewczyny zaczynają mdleć na korytarzu, a dyrekcja szkoły jest bezradna, bo nie wie, co się wydarzyło. Niestety znajomość Moniki z Dominikiem może wprowadzić dziewczynę w złe towarzystwo. Czy mimo wszystko dziewczynie uda się odzyskać rozum i porzucić nielegalne interesy?

"Nikt nie mówił, że będzie łatwo".

Nie oczekiwałam zbyt wiele od książki i może to nawet dobrze, bo dzięki temu się nie zawiodłam. Na tych niecałych 150 stronach nie można zmieścić zbyt wiele, ale szczerze mówiąc to autorowi udało się napisać fajną młodzieżówkę. Może nie jest to jakieś wielkie arcydzieło, ale jestem przekonana, że wielu osobom ta książka przypadnie do gustu, tym bardziej, że zawiera podwójne dno.

Monika jako główna bohaterka była mi obojętna. Ani nie zapałałam do niej wielką miłością, ani też jej nie znienawidziłam. Jednak cieszy mnie jedna rzecz - Monika nie była dziewczyną rozpieszczoną i zakochaną w nowiutkich bluzkach, spodniach i telefonach, ale dzięki temu, że pochodziła z biedniejszej rodziny, potrafiła docenić wartość pieniądza. Natomiast całkowicie nie polubiłam Mrówy i Dominika, może to ze względu na to, że ich charaktery zostały zbyt mało nakreślone i jeszcze wiele rzeczy o nich mogłabym sobie dopowiedzieć. Generalnie postacie nie są zbyt wyraziste i łatwo idzie o nich zapomnieć, jednak wcale nie denerwują podczas czytania tej pozycji.

Na początku książki akcja rozwleka się naprawdę niemiłosiernie. Aby dotrzeć do tej prawdziwej istoty problemu poruszanej w książce, trzeba przeczytać ją niemal do całego końca, bo dopiero wtedy ujawnia się prawdziwa osobowość Dominika. Chociaż dla mnie to i tak jest nieco naciągane. Piętnastoletni zły przestępca? Jakoś to mi się nie widzi. Dopiero pod koniec właściwie zaczyna się coś dziać, ale wtedy i tak nie siedzimy przygwożdżeni do krzesła. Jak dla mnie zakończenie jest zbyt kolorowe i szczęśliwe. Wydaje mi się, że zamiarem autora było przedstawienie realnego gimnazjum i jego problemów, jednak wyszła z tego taka lekka bajeczka. Wiadomo, że nikomu w życiu nagle nie robi się łatwo i wszystkie problemy od razu znikają. Dlatego dla mnie zakończenie jest zdecydowanym minusem.

Oczywiście Pocztówka z Toronto ma również swoje drugie dno - problem dziewczyny z biednej rodziny i gimnazjalistów, którzy sięgają po niezbyt odpowiednie dla ich wieku środki. Mimo tego, że główna bohaterka pochodzi z biednej rodziny to nie jest głupią gąską, tylko zawsze pomaga swojej matce i jest wyjątkowo dojrzała jak na swój wiek. W końcu musi się w dużym stopniu zajmować sobą i mamą. Jeśli chodzi o wątek gimnazjalistów uprawiających nielegalne interesy to autorowi tę rzecz udało się dobrze odwzorować. Rzeczywiście coraz więcej młodych ludzi sięga po różnego rodzaju środki odurzające bądź papierosy, dlatego jestem zadowolona z tego, że autor poruszył ten problem w swojej książce.

Po przeczytaniu opisu na okładce książki miałam wrażenie, że Monika będzie z Dominikiem i to przez tę znajomość popadnie w kłopoty, ale się pomyliłam. Z jednej strony byłam zawiedziona tym, że to nie z nią jest Dominik, ale myślałam, że wszystko wynagrodzi nam mały romans Moniki z Włodkiem. Jednak tutaj znowu się zawiodłam. W książce jest bardzo mało scen z tą parą w roli głównej, już nawet nie mówiąc o jakichkolwiek scenach, które mogłyby zwiastować nadejście nowego związku. Nie wiem czy autor ma zamiar zrobić kolejną część tej książki, ale jeśli tak to mam nadzieję, że tam zostanie przedstawiony bardziej wyrazisty wątek między Moniką a Włodkiem.

Co mogę powiedzieć o tej książce? Z pewnością jest to pozycja idealna dla wszystkich nastolatek, które notorycznie pochłaniają wszystkiego rodzaju młodzieżówki, jednak nie polecam tej książki dla starszych odbiorców. Może po prostu nudzić. Książka nie obyła się bez kilku nieścisłości, ale mimo tego wydaje mi się, że 11-13 latki mogą się w niej zakochać. Dla mnie ta pozycja jest mocno przeciętna, jednak jej nie przekreślam. Teraz to już zależy tylko od Was czy chcielibyście poznać tajemnice Dominika i wiedzieć jak wyplącze się z nich Monika.

"Fajnie jest mieć chłopaka? Déjà vu? (...) Mhm. Błąd Matriksa! Trzeba na siebie uważać".


Za możliwość poznania historii Moniki dziękuję wydawnictwu Egmont!

11 komentarze:

  1. uważam, że z łatwością da się przewidzieć koniec takiej historii. książka raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na tą książkę ;) przyznam się że jestem fanką powieści Pana Darka, a jego książki dla dzieci są fenomenalne, moja mała je uwielbia ;) Pan pozytywka czytany jest codziennie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już nie łapię się na widełki i nie sądzę, żeby ta książka została ze mną na dłużej. Ale może wezmę ją na wakacje - wtedy nie mam siły na "cięższe" książki ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od zapowiedzi myślałam że książka będzie o troszkę lepsza. Przed sięgnięciem będę musiała się troszkę zastanowić. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, szkoda byłby mi czasu. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie troszkę lepsza...

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka już do mnie jedzie :3 Co prawda, ocena niezbyt powalająca, jednakże ja lubię takie lekkie powieści :3

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapowiada się dość banalnie co prawda, ale sama nie wiem czemu mam jakąś dziwną ochotę na tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Moja lista książek, które mam zamiar przeczytać pęka w szwach, więc niektóre pozycje po prostu sobie podaruje. I tak będzie z tą książką ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe... Ja bardzo duzo czytam. Cięzko jest trafić na naprawdę fajna pozycję :) Zapraszam na super Candy. Nagrodą jest zestaw kosmetyków http://www.dolina-marzen.blogspot.com/2013/03/candy-na-otwarcie.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie zainteresowała mnie ta książka. Nie zamierzam jej czytac. ; )

    OdpowiedzUsuń
  11. Liczyłam na coś lepszego, ponieważ druga książka z tej serii "Look" okazała się całkiem na poziomie, ale cóż. ;)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive