263. Przedpremierowo: Eleonora i Park - Rainbow Rowell

Polski tytuł: Eleonora i Park
Oryginalny tytuł: Eleanor & Park
Autorka: Rainbow Rowell
Ilość stron: 358
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydanie polskie: 18 marca 2015
Wydanie oryginalne: 2013
Cena z okładki: 36,90 zł
Ocena: 6/10


Eleonora i Park. Dwójka szesnastolatków, która nie ma łatwo w życiu, jednak gdy natykają się na siebie, zdają sobie sprawę z tego, że razem można zrobić wszystko. Ona ma rude włosy, kilka kilogramów więcej i jest nowa w szkole. On wiecznie chodzi w czerni, nie dopuszcza do siebie nikogo i nie ma ochoty nawet na chwilę wyciągać słuchawek z uszu. A jednak któregoś dnia Eleonora siada koło Parka w autobusie do szkoły. Zaczyna czytać jego komiksy przez ramię, a Park jej na to pozwala. W końcu pożycza jej swojego walkmana i zaczynają docierać do siebie nawzajem poprzez muzykę.

Eleonora i Park to książka, która już od dawna mnie do siebie przyciągała. Liczyłam na bardzo uroczą historię o dwójce nastolatków i dokładnie to otrzymałam. Nie jestem zawiedziona tym, co autorka przedstawiła w tej powieści, ale z drugiej strony nie jestem też pod jej wielkim wrażeniem. Mimo wszystkich minusów ta książka na pewno zostanie mi w pamięci i chętnie będę powracać do jej najciekawszych momentów.

W głównych bohaterach podoba mi się to, że nie są wyidealizowani. Eleonora nie jest tradycyjną pięknością, a Park nie jest duszą towarzystwa. Przypadek sprawił, że usiedli koło siebie w autobusie i od tego czasu zaczęła się ich wspólna historia, a ich losy są ze sobą na zawsze związane. Eleonora wcale nie ma łatwego życia, gdyż mieszka z bardzo agresywnym ojczymem w ciężkich warunkach, a Park czuje się niedoceniany przez swojego ojca i cały czas czuje, że czymś go zawodzi. Oboje są w dosyć ciężkiej sytuacji życiowej i dzięki znajomości ze sobą oraz miłości do komiksów i muzyki mogą chociaż na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości.

Jedną z wielu rzeczy, która mi się tutaj spodobała jest to, że książka jest naprawdę niesamowicie urocza. Nie da się użyć innego słowa. Z każdą kolejną stroną serce czytelnika po prostu się rozpływa, a na ustach przez praktycznie całą książkę pojawia się ogromny uśmiech. Relacja głównych bohaterów z początku jest niesamowicie nieporadna i niezręczna, co sprawia, że jest to jeszcze bardziej słodkie. Z czasem uczą się siebie nawzajem i razem podejmują decyzje, które mogą zaważyć na ich życiu. Dzięki przebywaniu ze sobą wszystko staje się dla nich nieco łatwiejsze, a czytelnik zakochuje się w Eleonorze i Parku od pierwszego rozdziału. Ja sama byłam ogromnie zadowolona z tego, jak autorka wykreowała te postacie, mimo faktu, że nie są one zbyt głębokie.

W niektórych momentach książka jest dosyć naiwna. Bardzo często przewidywalna i niemal od samego początku wiemy, co będzie się działo przez całą powieść. Mimo tego nie mogę ocenić tej książki negatywnie, gdyż to jedna z niewielu lektur, które wywoływały uśmiech na ustach i motylki w brzuchu. Mimo wszystkich wad jestem naprawdę zakochana w tej historii, ale jednej rzeczy nie mogę przebaczyć. Mianowicie zakończenia. To jedyna rzecz w całej książce, która niesamowicie mnie zdenerwowała. Według mnie to, co przedstawiła w nim autorka było naprawdę bez sensu i sprawiło, że czytelnik sam nie rozumie, co się właściwie stało. Czułam, jakby Rainbow Rowell na siłę musiała zmienić stan rzeczy i wprowadzić naprawdę dziwne elementy do życia głównych bohaterów. Dlatego nawet nie chcę myśleć o takim zakończeniu tej książki i szczerze mówiąc, chciałabym zobaczyć kolejną część przygód Eleonory i Parka, choć wiem, że to niemożliwie.

Eleonora i Park to książka, która skradła moje serce. Skradła je po czym ociepliła losami bohaterów po to, by zostawić je całkowicie rozpuszczone. Nie jest to powieść bez wad, jednak nie da się nie zauważyć, że to jedna z takich książek, które potrafią niezwykle podnieść na duchu czytelnika i polepszyć mu humor. Eleonora i Park to niewymagająca lektura, którą można pochłonąć w jeden dzień i dobrze się przy niej bawić, więc naprawdę polecam.


Za możliwość przeczytania książki Eleonora i Park dziękuję wydawnictwu Otwarte.

12 komentarze:

  1. Już od chwili gdy wydawnictwo zapowiedziało tę książkę maiłam na nią ochotę. Po Twojej recenzji coraz bardziej chcę dostać ją w swoje łapki. Nawet jeśli jest to zwykła, prosta młodzieżówka, troszkę naiwna, jak ją nazwałaś, to i tak pragnę poznać Eleonorę i Parka, bo kocham urocze książki! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Traktowałam ją z dystansem, ale Ty zachęciłaś mnie bardzo skutecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie sądziłam, że będzie taka fajna ;) a przyznam, że jakoś nadal mnie nie ciągnie, jakoś tak nie moje klimaty

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurczę, muszę kiedyś przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Prawdę mówiąc, to nie bardzo mnie do niej ciągnie. Wydaje się być taka ... no nie wiem, infantylna? Jakoś takie wrażenia po każdej recenzji mam, być może mylne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Recenzja urocza, książka także wydaje się taka być, więc czego chcieć więcej :) Pozostaje tylko czekać na premierę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zastanawiałam się nad tym czy przeczytać tą książkę. Teraz już nie mam wątpliwości, że muszę ją kupić i przeczytać. A to wszystko dzięki Twojej wspaniałej recenzji. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam kiedyś jej tłumaczenie i bardzo mi się spodobała. Pani Rowell, to John Green w spódnicy. Chociaż, dla mnie komedią jest imię Eleonora, jakby nie mogło zostać w oryginale.

    [wachajac-ksiazki.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  9. Z Rainbow Rowell spotkałam się już przy okazji lektury "Fangirl" i wspominam tę powieść bardzo ciepło. Dlatego z pewnością przeczytam i tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurczę, potrzebuję takiej książki, nad którą będę mogła się rozpływać. Nie sądziłam, że "Eleanora i Park" będzie taką pozycją - myślałam, że to może zwykły romans młodzieży czy coś w tym stylu - a tu takie zaskoczenie. Dawno nie czytałam jakiejś ciepłej, rozczulającej opowieści... Czas to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  11. Hejka! Zastanawiało mnie, czy skoro tak bardzo kochasz książki, sama zamierzasz kiedyś coś napisać? :)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive