219. W słusznej sprawie - Diane Chamberlain

Polski tytuł: W słusznej sprawie
Oryginalny tytuł: Necessary Lies
Autorka: Diane Chamberlain
Ilość stron: 456
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Kategoria: literatura obyczajowa
Wydanie polskie: 2014
Wydanie oryginalne: 2013
Cena z okładki: 38 zł
Ocena: 7/10


Jane jest przyszłą żoną pediatry. Gdyby chciała to mogłaby w ogóle nie pracować, ale kobieta czuje powołanie do pracowania z ludźmi i pomagania im. Dlatego też, gdy dostaje pracę jako opiekunka społeczna jest ogromnie szczęśliwa i pełna zapału. Jej jedną z pierwszych rodzin są Hartówny. Jane ma opiekować się Ivy, Mary Ellą i ich babką, z którą młode dziewczyny żyją. Niestety panny Hart mieszkają w naprawdę ciężkich warunkach, wręcz w skrajnej biedzie. Fatalna sytuacja materialna rodziny sprawia, że Jane jest zobowiązana, zgodnie z panującym w Karolinie Północnej prawem, doprowadzić do sterylizacji Ivy. Sytuacja wraz z czasem zaczyna się komplikować, a Jane nie jest pewna co do słuszności wysyłania wniosku do Komitetu Eugenicznego.

Diane Chamberlain i jej kolejna genialna książka poruszająca następny ciężki temat. Tym razem jest to pojęcie eugeniki. Była ona popularna w USA na początku XX wieku, ale zaraz po II wojnie światowej większość państw wycofała się z tego programu, gdy zauważyli jak bardzo eugenika kojarzyła się z hitlerowskimi Niemcami. Całkiem inaczej było w Karolinie Północnej, w której dzieje się akcja tej powieści. Eugenika zyskała tam największą sławę w latach 50. i 60. XX wieku, kiedy przeprowadzano tam sterylizację setek ludzi. W większości były to kobiety, nawet dziewczynki, których stan majątkowy i sytuacja w rodzinie nie pozwalała na to, by wychowywały dzieci. Często bez ich wiedzy kilkunastolatki zostawały poddawane procesowi sterylizacji po zgodzie rodziców bądź prawnych opiekunów. Właśnie w Karolinie Północnej panowała najostrzejsza polityka eugeniki. Jako osoby odpowiednie do sterylizacji uznawało się również cierpiących na epilepsję, jak bohaterka W słusznej sprawie Ivy. Kolejny raz Diane Chamberlain wychodzi naprzeciw ciężkim tematom w swoich powieściach i znowu nie zawodzi czytelników.

Głównym atutem W słusznej sprawie jest to, że czytelnik niesamowicie zżywa się z bohaterami i pod sam koniec można poczuć łzy pod powiekami. Poznajemy historię Ivy i jej rodziny oraz Jane, która również boryka się w własnymi demonami. Zazwyczaj pojęcie eugeniki można poznać ze strony ofiar lub jako temat w podręczniku, który łatwo pominąć, a tymczasem na terenach Karoliny Północnej w latach 50. i 60. XX wieku siał duże spustoszenie. W tej książce poznajemy tę definicję z punktu widzenia jej ofiar, ale również z punktu widzenia opieki społecznej, której pracownicy wypełniali wnioski do Komitetu Eugenicznego. Jane była powiewem świeżości w opiece społecznej, gdyż do tej pory pracujący tam ludzie za bardzo nie interesowali się tym, że krzywdzą inne osoby, często nawet nie wspominając o tym, że zostały wysterylizowane. Robili to po prostu automatycznie, ale Jane zaczęła mieć wątpliwości czy rzeczywiście jest to najlepsze wyjście dla biednych rodzin. Zarówno losy Ivy i Jane, które splatają się w jedną historię są bardzo przejmujące i niejednokrotnie chwytające za serce.

Najstraszniejsze w tej powieści jest chyba to, że osoby, które były poddawane sterylizacji nawet nie zdawały sobie z tego sprawy. Ich rodzice bądź prawni opiekunowie podejmowali decyzję za nich i nawet nie próbowali zmienić obecnego stanu rzeczy w inny sposób. Skoro wszyscy korzystali z eugeniki to oni również muszą, bo to przecież wydaje się najlepsze. Każda książka Chamberlain wywołuje inne emocje u jej odbiorcy. Tutaj na przykład można naprawdę przerazić się tym w jak złych warunkach żyły Hartówny i samym procesem sterylizacji. Przy lekturze W słusznej sprawie ciągle towarzyszy nam strach o losy bohaterek, a pod sam koniec wzruszenie tym, jak potoczyło się ich życie. Autorka znowu pokazała klasę w opisywaniu takiego ciężkiego pojęcia i przedstawianiu tego w przystępny, a jednocześnie przerażający, sposób czytelnikowi. Jestem naprawdę głęboko poruszona tą powieścią i historią bohaterek. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak wiele osób wycierpiało przez eugenikę, a Diane Chamberlain poruszyła naprawdę ciężki temat i napisanie książki wyszło jej naprawdę świetnie. Jest pełna, dopracowana i towarzyszą przy niej naprawdę różne emocje. Nie da się nie zakochać w książkach tej autorki.

W słusznej sprawie dotyka trudnego tematu, a jednocześnie potrafi dać czytelnikowi nadzieję na to, że w życiu wszystko może się wydarzyć. Że każde, nawet najstraszniejsze wydarzenie, może wyjść człowiekowi na dobre, odmienić jego życie. Daje nadzieję na to, że dla każdego z nas istnieje nasz własny happy end. Nieważne ile przeszkód po drodze musimy pokonać i jak trudno byłoby to zrobić, i tak wszyscy zmierzamy do naszego szczęśliwego zakończenia. Książka jest naprawdę bardzo wzruszająca i potrafi chwycić czytelnika za serce. Jeśli szukacie niezobowiązującej rozrywki to z pewnością nie jest to powieść dla Was. Po przeczytaniu W słusznej sprawie Wasz świat wywróci się do góry nogami i nigdy nie będzie taki sam jak przedtem.

12 komentarze:

  1. Bardzo lubię powieści, które poruszają tematy trudne i pobudzają do refleksji. Chętnie sięgnę

    OdpowiedzUsuń
  2. Z przyjemnością przeczytam, lubię czasami sięgać po coś, co porusza trudne tematy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Waśnie kliknęłam Do koszyka robiąc zakupy. Przyznam, że żadnej książki autorki nie poznałam, chociaż wiele słyszałam. W słusznej sprawie kojarzyłam jedynie z tytułu, ale muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie do tego stopnia, aby samej przekonać się, jak to wszystko wygląda w Karolinie Północnej i jak poradzą sobie z tym bohaterowie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dawno byłam na zakupach i trafiłam na jakąś akcje, gdzie rozdawane były darmowe fragmenty tej książki, więc wzięłam jeden.Nie bardzo zachęcił on mnie do przeczytania jej. Zaś przeczytaniu twojej recenzji tej książki,zmieniłam o niej zdanie i zamierzam ją przeczytać.
    Po zatym zapraszam Cię do siebie:http://lowczyni-ksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Już od jakiegoś czasu czaje się na tą książkę! Nie mogę się doczekać, aż po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam!
    Www.blog-ksiazkoholiczki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Spotkałam się już z pojęciem eugenika i raczej nie wywołuje ono uśmiechu na mojej twarzy. Uwielbiam takie książki, które poruszają tak ważne i trudne tematy jak ten.

    OdpowiedzUsuń
  8. Z tym tematem w książce jeszcze się nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię D. Chamberlain, czytałam już cztery jej książki i na pewno będę chciała przeczytać i inne.

    OdpowiedzUsuń
  10. Eugenika? Muszę przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo bardzo chcę tę książkę przeczytać. Słyszałam, że autorka jest dosyć podobna do Jodi Picoult, której twórczość uwielbiam, dlatego chcę i po tę książkę sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie mam w planie przeczytać tę książkę i wpadłam zobaczyć twoją opinię. A skoro jest tak pozytywna, to nie mogę się doczekać lektury! Smacznego jaja! :)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive