282. Wybacz mi, Leonardzie - Matthew Quick + video

Polski tytuł: Wybacz mi, Leonardzie
Oryginalny tytuł: Forgive Me, Leonard Peacock
Autor: Matthew Quick
Ilość stron: 406
Wydawnictwo: Otwarte
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydanie polskie: 2014
Wydanie oryginalne: 2013
Cena z okładki:
Ocena: 8/10


Leonard Peacock dziś obchodzi swoje osiemnaste urodziny. Z tej okazji postanawia podarować swoim znajomym ze szkoły prezenty. Zamierza również sobie zrobić prezent i w tym dniu chce rozliczyć się z przeszłością i z dorosłymi, którzy nigdy się nim nie interesowali. Poza tym postanawia zabić znajomego, który niesamowicie popsuł mu życie, oraz sam chce popełnić samobójstwo. W jego świecie nie ma miejsca na kompromisy, wszystko jest albo czarne, albo białe.

To moje pierwsze spotkanie z Matthew Quickiem. I jakże udane! Po przeczytaniu Wybacz mi, Leonardzie jestem przekonana, że sięgnę po kolejne powieści tego autora, gdyż okazało się, że stworzył historię, która od samego początku dotarła do mojego serca. Quick pisze w naprawdę bardzo dobry sposób i przyznam szczerze, że już dawno nie spotkałam tak dobrego autora piszącego młodzieżówki. Potrafi świetnie wykreować głównych bohaterów, a jednocześnie stara się nam przedstawić wartości, które są naprawdę ważne w życiu każdego człowieka.

Leonard Peacock to jedna z tych postaci, które pokochałam od pierwszych stron. Mimo tego, iż chłopak zdecydowanie ma ze sobą problem i stara się jakoś rozprawić ze światem, który tak bardzo go przytłacza to jednak nie opuszcza go dobre poczucie humoru oraz sarkazm. Potrafi wybrnąć z każdej sytuacji i ripostuje niemal wszystkie nieprzychylne wypowiedzi swoich znajomych. Przy tym zadaje naprawdę ważne pytania. Czasami zastanawiałam się czy nie jest już zmęczony takim natłokiem myśli, gdyż Leonard analizuje niemal każdą rzecz, która pojawia się w jego życiu. Jest też niesamowicie silną postacią, która mimo wszystkiego tego, co przeszła w życiu stara się dalej przeć naprzód i znowu uwierzyć w ludzi. Leonard nie znosi wszystkich dorosłych i udaje, że nic go w życiu nie obchodzi, jednak mimo wszystko dalej stara się znaleźć tę właściwą osobę, której mógłby powiedzieć o wszystkim przez co przeszedł. A trzeba przyznać, że Leo nie miał łatwo w życiu. W jego przeszłości wydarzyło się coś tragicznego, co aż do tej pory zostało w jego umyśle jako otwarta rana, o której nie da się zapomnieć. Dodatkowo fakt, że sam musi się ze wszystkim zmierzyć, że jego rodzice się nim nie przejmują, sprawia, że jego losy tylko przybierają na dramatyzmie. 

Czułam się niesamowicie zdenerwowana za głównego bohatera. Miałam wrażenie, że wszystkie jego niewypowiedziane emocje przeszły na mnie i to właśnie ja miałam ochotę krzyczeć na wszystkich, żeby wreszcie się nim zainteresowali, że przecież ten chłopak ma jakiś problem i trzeba mu pomóc. Jedyną osobą, która zwróciła się w jego stronę był nauczyciel historii. To właśnie z nim Leo mógł znaleźć wspólny język i uwierzyć nieco bardziej w ludzi. Razem z naszym głównym bohaterem spędzamy jeden dzień, jednak w ciągu tak krótkiego czasu potrafimy dotrzeć do informacji, które sprawiają, że inaczej patrzymy na świat. Bo po przeczytaniu tej książki nie da się inaczej.

Wybacz mi, Leonardzie to mądra i poruszająca książka o tym, jak ciężko jest żyć w świecie, w którym jesteśmy uważani za innych. Główny bohater jest outsiderem i nie czuje się akceptowany przez resztę ludzi, jednak właściwie sam tej akceptacji pozornie nie potrzebuje. To naprawdę tragiczne widzieć, jak wiele może pojawić się w umyśle młodej osoby, która nie może sobie poradzić z własnym życiem. Ta książka będzie jedną z moich ulubionych i na pewno często będę do niej powracać. Mam nadzieję, że ją przeczytacie, gdyż naprawdę warto. Gwarantuję, że po niej będziecie patrzeć na świat nieco inaczej.

Recenzja w formie video:



Za możliwość przeczytania Wybacz mi, Leonardzie dziękuję księgarni Książka i Prezent.

14 komentarze:

  1. Pięknie o niej opowiadasz !! Koniecznie MUSZĘ przeczytać.Być może nawet kupię :3 ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją na swojej półce już dłuższy czas, ale jakoś nie mogę się do niej zabrać, od kiedy przeczytałam "Prawie jak gwiazda rocka". Ta wesoła i optymistyczna książka coś we mnie zabiła i nie jestem w stanie przekonać się do "Wybacz mi, Leonardzie". W każdym razie, mam nadzieję, że do końca wakacji dam radę.

    wachajac-ksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dawno przeczytałam "Wybacz mi,Leonardzie" i już do mogę się doczekać aż przeczytam inne książki tego autora,bo jestem pewna,że spodobają mi się równie mocno!

    P.S.Moją recenzje opublikowałam w tym samym czasie co ty,co za miły zbieg okoliczności :-)
    http://czytam-ogladam-recenzuje.blogspot.com/2015/06/mam-taka-teorie-ze-z-wiekiem-tracimy.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie ją zrecenzowałaś, teraz wiem, że muszę ją przeczytać :) Jest jeszcze parę ciekawych książek tego autora, będę musiała przeczytać wszystkie!
    Pozdrawiam serdecznie!
    Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar sięgnąć po tę powieść, choć nie byłam do niej przekonana. Na początku wydawała mi się... nie warta uwagi, jednak znajduję coraz więcej recenzji mówiących, że się mylę. Więc muszę. MUSZĘ. Ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że mamy podobne zdanie, co do tej książki. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z Matthew Quick'em spotkałam się przy lekturze "Niezbędnik obserwatorów gwiazd", a książka tak bardzo mi się nie spodobała, że zraziłam się do teho autora na dobre(tak myślałam), ale tak pozytywna recenzja pcha mnie abym sięgnęła po tę książkę i mam nadzieję się w niej zachwyciła tak jak Ty,

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę ją przeczytać, jak i inne książki tego autora. Na razie mam za sobą tylko "Poradnik pozytywnego myślenia".

    OdpowiedzUsuń
  9. Pragnę poznać twórczość tego autora i chciałabym zacząć właśnie od tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam "Poradnik pozytywnego myślenia" tego autora, gdy wychodził film. Wtedy książka i film były tak bardzo popularne, że spodziewałam się czegoś wow, a nie do końca to otrzymałam w obu przypadkach. Książka bardzo mi się spodobała, ale liczyłam na coś więcej. Na te dwie najnowsze młodzieżówki czatuję już jakiś czas i widzę, że warto. Na pewno w najbliższym czasie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam właśnie tę książkę Quicka i zachwyciła mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka męczy mnie już od dłuższego czasu i jakoś nie mogę się za nią zabrać, nie wiem czemu. Mam nadzieję, że w końcu się zmobilizuję, bo po twojej recenzji wiem, że warto poznać tę historię!

    OdpowiedzUsuń
  13. Mam zamiar niedługo kupić tą książkę ;) Wydaje mi się, że mnie zachwyci.

    http://lil-book.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaczęłam dzisiaj czytać i właśnie skończyłam. Jestem pod wrażeniem, bo chyba nie spodziewałam się czegoś tak dobrego.

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive