English matters 50/2015

Chyba nawet nie muszę pisać na temat tego, jak ważny jest język angielski. Bardzo wielu ludzi się nim posługuje i trzeba go znać, gdyż wtedy z łatwością możemy porozumieć się z innymi za granicą i nie martwić się tym, że np. w Czechach nie zna się czeskiego. Angielski jest na tyle uniwersalny, że możemy porozumieć się w nim wszędzie. Tym razem przedstawiam Wam kolejne wydanie magazynu English matters, który jest niesamowicie dobrym przykładem na ciekawą i skuteczną naukę. Z tym magazynem naprawdę można wiele się nauczyć, a dodatkowo wzbogacić swoją wiedzę o zagadnienia niemal z całego świata. Ja posiadam już kilkanaście egzemplarzy i jestem nimi zachwycona, a każde kolejne wydanie utwierdza mnie w tym, jak dobre jest to czasopismo. Zdecydowanie warto po nie sięgnąć, jeśli jesteście zainteresowani angielskim.

Kolejny raz mamy przyjemność przeczytać wiele artykułów na różne tematy. Jedną z najlepszych rzeczy w English matters jest to, że naprawdę jest tu duża różnorodność i praktycznie każdy coś dla siebie znajdzie, dlatego nauka języka będzie o wiele przyjemniejsza. Każdy artykuł jest naprawdę bardzo dopracowany pod względem merytorycznym jak i językowym. Do tego są napisane w naprawdę interesujący sposób i aż chce się je wszystkie przeczytać! Tym razem absolutnie zakochałam się w artykułach na temat idiomów, Amsterdamu i o szybszym uczeniu. Jak widać przekrój tematyczny jest tutaj naprawdę bardzo duży, więc naprawdę znajdziecie coś dla siebie.

Magazyn nie składa się tylko z artykułów, ale znajdziemy tutaj również ciekawe fakty w This & That oraz mamy możliwość odsłuchania niektórych artykułów w formacie mp3 lub pobrania listy słówek z danego numeru magazynu, dzięki czemu możemy jeszcze lepiej je przyswoić. Główną zaletą English matters jest to, że wszystkie artykuły są dobrej jakości, a dodatkowo dzięki ich czytaniu możemy nie tylko poznać nowe słowa i zwroty, ale również dowiedzieć się ciekawych rzeczy z całego świata.

English matters otwiera nam oczy. Nie tylko na język angielski, którego naukę znacznie ułatwia, ale również na to, co dzieje się na świecie. To naprawdę niesamowicie ciekawy magazyn i bardzo się cieszę, że coś takiego pojawiło się na rynku. Gorąco polecam naukę z nim, bo wystarczy jeden egzemplarz, żeby dowiedzieć się naprawdę dużo. Mam nadzieję, że sięgniecie po English matters i w ten sposób znacznie ułatwicie sobie naukę.


Za możliwość przeczytania English matters dziękuję Colorful Media.

9 komentarze:

  1. English matters czytam rzadko,ale tego numeru również nie miałam w rękach.Za to Colorful Media lubię za inne wersje językowe .Uwielbiam Twoje recenzje !!♥♥ :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam ten numer już jakiś czas temu, ale pamiętam, że był jednym z ciekawszy ;)

    subiektywnie-o-kulturze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam to wydanie, choć jeszcze nie przeczytałam, ale na pewno to zrobię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny jest ten magazyn. Sama mam tylko jeden numer, ale po twojej recenzji z pewnością kupię sobie więcej :)

    zakochana-w-czytaniu.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie umiem Perfekt angielskiego ale po twoje recenzji może sobie kupię ten magazyn :D

    lil-book.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie muszę się w końcu zaopatrzyć w ten magazyn :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękna okładka pary księżęcej ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. podobne pismo wydają w języku francuskim "Francais present". Żałuję tylko, że jest takie króciutkie. A stosunkowo drogie...Bo to naprawdę super sprawa uczyć się na tekstach o tematyce codziennej.

    OdpowiedzUsuń
  9. A mam takie pytanko, co do tego magazynu. Ostatnio pożyczyłam jeden numer od koleżanki, by oczywiście w końcu wziąć się porządnie za angielski i takie pytanko. Czy ty miałam jakiś sposób na dobre uczenie się z tego magazynu. Chodzi mi o to, czy tylko czytałaś artykuły i je sobie tłumaczyłaś, czy na poważnie czytałaś i tłumaczyłaś?

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive