Oryginalny tytuł: Through the Ever Night
Autorka: Veronica Rossi
Ilość stron: 350
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Kategoria: antyutopia
Wydanie polskie: 2013
Wydanie oryginalne: 2013
Cena z okładki: 34,90 zł
Ocena: 7/10
"Miłość to niesforny ptak, którego nikt nie może oswoić".
Perry i Aria ponownie się spotykają, lecz wiele się u nich zmieniło podczas tych kilku miesięcy rozłąki. Peregrine został Wodzem Krwi w swoim plemieniu Fal. Już od dawna szykował się do tej roli, jednak teraz, gdy dowiedział się, co robił jego brat Vale, postanowił, że będzie o niebo lepszy od swojego poprzednika. Jednak życie Wodza Krwi wcale nie jest takie łatwe. Musi zajmować się wszystkim w wiosce i jeszcze nie może zawieść swoich ludzi. Niestety większość z osadników uważa, że Perry jest zbyt młody na Wodza Krwi, więc chłopak za wszelką cenę musi im pokazać, że jest inaczej. Aria natomiast straciła już prawie wszystko, oprócz Perry'ego. Niedawno dostała specjalną misję od Reverie - musi znaleźć Wielki Błękit, wtedy Talon, bratanek Peregrine'a, zostanie uwolniony i nie stanie mu się żadna krzywda. Niestety jak na złość Wielki Błękit wcale nie chce się pokazać przed Arią, a ona ma coraz mniej czasu.
Kiedy wreszcie spotykają się z Perry'm nie mogą posiąść się z radości. Niestety Aria nie ma ochoty iść do plemienia Fal, gdyż wie, że będą ją tam źle postrzegać - jako "czystą", która nigdy nie przebywała poza Reverie. Perry'emu udaje się jakoś namówić Arię, ale staje się dokładnie tak, jak dziewczyna myślała - jedynie Roar, jej przyjaciel, pozostaje niezmieniony i zawsze ją wspiera. Perry wpada nawet na szalony pomysł, by oznaczyć Arię jako osadniczkę, jednak wszystko kończy się fiaskiem, gdy dziewczyna zostaje otruta. I tutaj po raz kolejny drogi Peregrine'a i Arii się rozdzielają. Każdy z nich ma swoją własną misję do wykonania i tylko od nich zależy, czy będą mogli ponownie się spotkać.
" - Denerwuję się, kiedy patrzysz na mnie tymi swoimi oczami.
- Innych nie mam".
Wspominałam już, że książek antyutopijnych, dystopijnych i postapokaliptycznych w ostatnich czasach narodziło się naprawdę wiele? Z pewnością tak. Z każdą kolejną pozycją przeczytaną z tego gatunku coraz bardziej umacniam się w swojej teorii, że uwielbiam takie książki nawet mimo tego, że w niektórych wypadkach dochodzi do zbyt wielkiego powielenia fragmentów z innej pozycji. Bo właściwie powieści z tego gatunku już niczym mnie nie zaskakują - podobają mi się, lecz bez większego zachwytu. Ta seria od samego początku kojarzyła mi się z Nową Ziemią Julianny Baggott i dalej będę podtrzymywać swoje stanowisko w tej kwestii - życie w kopule i na zewnątrz niej, dwójka bohaterów z różnych światów, którzy odnajdują wspólny język. O ile było wiele rzeczy, które w Przez burze ognia mnie denerwowały to mogę z ręką na sercu przyznać, że Przez bezmiar nocy spodobało mi się bardziej niż poprzednia część.
Przez prawie cały poprzedni tom nasi bohaterowie podróżowali przez las, jednak nawet to udało się autorce pokazać w ciekawy sposób. Natomiast w tej części zaczęło dziać się coraz więcej. Aria otrzymała misję odnalezienia Wielkiego Błękitu, a Perry przejął obowiązki Wodza Krwi. Chwilę potem, gdy już myślimy, że wszystko ładnie się ułoży, okazuje się, że nasi bohaterowie muszą się rozdzielić - cóż za emocje! Byłam bardzo zadowolona z tego, że będziemy mogli obserwować ich poczynania, gdy nie są razem. Taka narracja i przedstawienie akcji naprawdę wyszły tej książce na dobre. Jeden rozdział był poświęcony Perry'emu, a jeden Arii i tak na zmianę - przez to, nawet jeśli u jednej z postaci nie działo się nic ciekawego, to autorka zaskakiwała nas przy losach kolejnej osoby. Ja ani trochę się nie nudziłam i "połknęłam" tę książkę - dosłownie i w przenośni.
Arię i Perry'ego polubiłam już w poprzedniej części, a moja sympatia w Przez bezmiar nocy tylko do nich wzrosła. Nie są standardowymi postaciami, które podejmują nieomylne decyzje i zawsze wiedzą, jak się zachować. Kilkakrotnie mieli sytuacje podbramkowe i wydawało się, że już nie znajdą wyjścia, ale jednak wtedy udawało im się, choć na chwilę, zażegnać konflikt. Nie znaczy to, że cały czas bezbłędnie się zachowywali, często robili głupie rzeczy i podejmowali złe decyzje, ale to tylko sprawiło, że w oczach czytelnika wydali się bardziej realni. Mimo tego, że naprawdę bardzo lubię relację między głównymi bohaterami to jednak... Roar i Liv to najpiękniejsze uczucie, jakie mogło się zrodzić w tej książce. Uwielbiam obydwie te postacie i bardzo chciałabym zobaczyć ich szczęśliwych, jednak... To tylko marzenia. Po tym wszystkim, co wydarzyło się między tymi bohaterami w Przez bezmiar nocy stwierdzam, że naprawdę bardzo chciałabym przeczytać opowiadanie autorki Roar and Liv, żeby dowiedzieć się jeszcze więcej o ich historii.
Według mnie ta część jest o wiele lepsza od poprzedniej, więc siłą rzeczy muszę stwierdzić, że przerosła moje oczekiwania. Do Przez burze ognia miałam ambiwalentny stosunek, jednak po przeczytaniu Przez bezmiar nocy stwierdzam, że jednak ta seria jest naprawdę godna uwagi. Może nie będzie to jedna z moich ulubionych cyklów, jednak i tak zajmuje u mnie wysokie miejsce. Przez bezmiar nocy skończyło się w tak okropnym momencie, że chcę już w tej chwili mieć w swoich rękach kolejną część. Zapowiada się na to, że Into the Still Blue przebije poprzednie tomy - Veronico Rossi, bardzo proszę Cię, nie popsuj moich marzeń!
Przez bezmiar nocy przebił moje oczekiwania i z ręką na sercu mogę stwierdzić, że jest lepszy od poprzedniej części. Połknęłam tę powieść w jeden dzień i już nie mogę się doczekać kolejnego tomu, żeby wreszcie dowiedzieć się, jak potoczyły się losy bohaterów. Jeśli jeszcze nie czytaliście tej serii to powiem, że warto - o ile pierwsza część nie była wybitna, to przy tym tomie naprawdę dobrze się bawiłam i mam nadzieję, że Into the Still Blue okaże się jeszcze lepsza, czyli po prostu będzie wisienką na torcie. Z ręką na sercu polecam Przez bezmiar nocy wszystkim fanom książek antyutopijnych.
" - Nie sądziłem, że ktoś mógłby mieć tyle pecha - rzucił Hyde z kpiącym uśmieszkiem.
- Ma tyle pecha, że to prawie szczęście - odparł Gren. - Odwrotne szczęście.
- Jest też odwrotnie przystojny - skomentował Hyde.
- A za chwilę dostaniesz odwrotnego sierpowego - Maruder odpalił bratu.
- To było odwrotnie mądre. Powiedziałeś właściwie, że sam sobie przywalisz".
Roar and Liv (#0,5) | Przez burze ognia (#1) | Przez bezmiar nocy (#2) | Brooke (#2,5) | Into the Still Blue (#3)
Za możliwość poznania dalszych losów Arii i Perry'ego serdecznie dziękuję wydawnictwu Moondrive!
Słyszałam co nieco o jej książkach, ale jeszcze ich nie czytałam. Tematyka ciekawa, więc może kiedyś się nimi zainteresuję. :)
OdpowiedzUsuńCzytałem "Przez burze ognia" - jest jedną z moich ulubionych książek. "Przez bezmiar nocy" mam u siebie w domu i wkrótce przeczytam.
OdpowiedzUsuńPoszukuję tej książki. Pierwsza była świetna, mam nadzieje, że druga też tak mnie urzeknie :)
OdpowiedzUsuńzachwalasz i zachwalasz, ale ocena jest jednak 7.. i sama nie wiem. pierwszy tom był wg mnie naprawdę przeciętny i nie mam ochoty na drugi tom. ale gdyby wpadł mi jakoś w ręce, to może?
OdpowiedzUsuńKiedyś strasznie chciałam przeczytać pierwszą część, ale już mi minęła ochota na nią :)
OdpowiedzUsuńFajnie że książka podnosi poziom. Mam obie części, ale lektura cyklu wciąż przede mną ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tę książkę ; D
OdpowiedzUsuńPierwsza część serii mi się nie podobała... Nudziłam się, nic mnie nie zaskakiwało i postanowiłam dać sobie spokój z kolejną częścią. Jednak widzę, że "Przez bezmiar nocy" wydaje się być lepsze.
OdpowiedzUsuńMam wielką chęć na tę książkę! Pierwsza część spodobała mi się i jestem bardzo ciekawa kontynuacji :)
OdpowiedzUsuńMi książka nawet się podobała:)
OdpowiedzUsuńCałkowicie zgadzam się ze stwierdzeniem, że ta część jest lepsza od poprzedniej. A co do Liv i Roar'a... pokochałam ich tak samo jak Ty i również miałam nadzieję na happy end. Nadal w sumie gdzieś głęboko we mnie tli się ta nadzieja i wymyślam różne scenariusze by mimo wszystko połączenie to mogło się udać.
OdpowiedzUsuńNadal żałuję, że jeszcze nie miałam okazji przeczytać pierwszej części :)
OdpowiedzUsuńJestem ogromnie zainteresowana tą serią. Koniecznie muszę się rozejrzeć za tomem pierwszym :)
OdpowiedzUsuńJa chcę pierwszą część! ; (((
OdpowiedzUsuńJeeejku już nie mogę się doczekać jak ją przeczytam! :d
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńPrzed chwilą skończyłam czytać tą książkę, miałam ochotę od razu ściągnąć e-booka z następną częścią, ale uświadomiłam sobie, że jeszcze nie jej nie ma. Czekam z niecierpliwością na jej publikację! <3
OdpowiedzUsuńweloovebooks.blogspot.com
juz jest e-book książki Przez bezmiar nocy.ściągnęłam:)
UsuńKurczę no, coraz większą ochotę mam na tę serię i bardzo fajnie, że drugi tom jest lepszy od pierwszego. :)
OdpowiedzUsuńA kiedy będzie polskie wydanie into the still blue.przeczytałam dwie części i chcę jeszcze :)
OdpowiedzUsuń