Oryginalny tytuł: Changeling
Autorka: Philippa Gregory
Ilość stron: 287
Wydawnictwo: Literacki Egmont
Kategoria: literatura historyczna
Wydanie polskie: 8 maja 2013
Wydanie oryginalne: 2012
Cena z okładki: 29,99 zł
Dostępna również: Księgarnia Gandalf
Ocena: 7/10
„Zakonnica lub księżna... Nietrudny wybór”.
Philippa Gregory to z wykształcenia historyk, była już znają pisarką, gdy zaciekawiły ją czasy Tudorów i napisała książkę Kochanice króla, która przyniosła jej międzynarodową sławę. W ekranizacji powieści wystąpiły Natalie Portman i Scarlett Johanson. Gregory jest też autorką innych bestsellerów, osadzonych w czasach Tudorów, oraz cyklu, który stał się podstawą serialu telewizyjnego The Cousins' War. Odmieniec to pierwszy tom serii Zakon Ciemności, której akcja rozgrywa się w średniowiecznej Europie.
Izolda jest córką króla Lucretili,
który ciężko zachorował i po kilku dniach zmarł. Dziewczyna
bardzo opłakiwała swojego ojca i rozpaczała, że nie chciał się
z nią spotkać przed śmiercią. Wiedziała, że teraz to ona będzie
panią wszystkich ziem Lucretili i będzie musiała zasiąść na
tronie swojego ojca. Jednak jej brat, Giorgio, powiadamia ją, że
ojciec zmienił plany, co do jej przyszłości. Okazuje się, że
jego ostatnią wolą nie było powierzenie zamku jedynej córce, ale
wydanie ją za księcia Roberta. Dziewczyna nie może wyjść ze
zdziwienia, a gdy poznaje owego przyszłego męża od razu stwierdza,
że taka możliwość nie wchodzi w grę. Giogrio tłumaczy jej
jednak, że jeśli nie wyjdzie za księcia Roberta, który jako
jedyny zgodził się wziąć ją za żonę, to będzie musiała
wyjechać do klasztoru, nad którym będzie sprawować pieczę jako
ksienia. Izolda jest zrozpaczona, jednak po poznaniu prawdziwej
osobowości księcia Roberta postanawia pojechać do klasztoru razem
ze swoją przyjaciółką Iszrak.
Wraz z jej nadejściem do opactwa, u
sióstr augustianek zaczynają dziać się naprawdę niepokojące
rzeczy: kobiety lunatykują, miewają wizje, a na ich dłoniach
pojawiają się krwiste stygmaty – wszystkie zaczynają zdradzać
oznaki obłędu. Wtedy w zakonie pojawia się młody nowicjusz, Luca
Vero, który ma odróżnić prawdę od fikcji – ma się dowiedzieć,
czy te kobiety są opętane przez szatana, a może są to znaki od
samego Boga? Postanawia wyjaśnić tę osobliwą sprawę na polecenie
samego Ojca Świętego. Niestety okazuje się, że siostry mają dużo
mrocznych sekretów, a Luca i Izolda będą musieli stawić czoła
czarownicom, czarnej magii oraz wilkołakom.
„Możliwe, że wysyłam
odmieńca, żeby nakreślił mapę strachu”.
Przyznam szczerze, że sięgnęłam po
tę książkę bez uprzedniego zapoznania się jej opisem. Nie
chciałam psuć sobie mojego wyobrażenia o tej powieści, więc
pozostawiłam ją owianą tajemnicą, jako zagadkę, którą muszę
rozwiązać. Po okładce wnioskowałam, że ta historia będzie w
dużym stopniu połączona z kościołem i mimo tego, że nie lubię,
gdy tematy religijne są poruszane w książkach to postanowiłam tej
jednej dać szansę.
Sam kościół i religia chrześcijańska
jest dla ludzi owiana tajemnicą. Wierzymy w to, że gdzieś nad nami
jest boska istota, która stworzyła ten świat i dba o nas. Chyba
nas wszystkich interesują zagadnienia związane z dziwnymi wizjami,
rzekomymi opętaniami bądź jesteśmy ciekawi tych przypadków, w
których okazuje się, że ludzie posiadają stygmaty na rękach.
Jednak jak dużo jest w tym prawdy, a ile kłamstwa? Właśnie tutaj
Luca Vero może popisać się swoim talentem do wykrywania
fałszerstwa i prowadzenia dochodzeń. Przyznam szczerze, że mnie ta
historia zaciekawiła już od pierwszych stron, gdy Luca otrzymuje
swoją misję od papieża – ma wykrywać prawdę i zwalczać
herezję, która panoszy się po tym średniowiecznym świecie.
To moje pierwsze spotkanie z tą
autorką, ale już teraz wiem, że z pewnością nie będzie
ostatnie. Wiele dobrego słyszałam o jej twórczości i dopiero przy
Odmieńcu przekonałam się,
że jest godna tych wszystkich pochlebnych słów. Na początku nie
wiedziałam czego mam się spodziewać: Czy styl pisania autorki mi
się spodoba? Czy uda się jej w wystarczający sposób przedstawić
realia tych historycznych czasów? Już po pierwszych stronach
zatraciłam się w jej kreowaniu wizji odległych czasów i nie
mogłam przestać czytać tej książki. Niestety nie jestem
miłośnikiem historii i raczej nie sięgam po książki z nią w
roli głównej, gdyż często autorzy nie potrafią w ciekawy sposób
przedstawić tamtych czasów. Opisy mogą być nużące i niektóre rzeczy są niemal
niemożliwe do zaistnienia w danym czasie i często nie mogę
przebrnąć przez takie powieści. Natomiast tutaj zadziwiła mnie
lekkość z jaką Philippa Gregory opowiada o średniowieczu. Można
odnieść wrażenie, że autorka sama mieszka w tych czasach i jest
to dla niej normalne, żeby pisać o realiach np. średniowiecza. Ja w
ogóle nie odczułam takiego „przygniecenia” przez nadmiar
informacji na temat dawnych zwyczajów czy ubioru. Najpiękniejsze w
sposobie pisania autorki jest to, że od pierwszych stron jej
książek, świat historyczny, który opisuje, staje się naszym
własnym.
W
sposobie prowadzenia narracji najbardziej podobało mi się to, że
poznajemy niemal wszystkie przygody bohaterów poprzez oczy Luca, a
gdy autorka wtrącała kawałek historii z perspektywy Izoldy, to
zawsze pojawiało się coś tajemniczego i intrygującego przez co
cały czas chciało się czytać książkę, żeby wreszcie zrozumieć
o co chodziło Iszrak i Izoldzie. Zresztą sami bohaterowie również
zasługują na pochwałę. Luca zjednał sobie moją sympatię swoim
rozumem i umiejętnym dostrzeganiem fałszerstw, a Izoldę polubiłam
za tę jej obojętność, ale i okazywanie dobrego serca innym.
Jednak dla mnie niekwestionowanym mistrzem jest Freize, który
wprowadzał do książki powiew dobrego humoru. To postać zabawna,
ale jednocześnie bardzo go polubiłam za jego szpiegowskie
umiejętności i miłość do zwierząt. Wszystkie postacie w książce
są ciekawe i żadna z nich nie powiela między sobą jakichkolwiek
cech. Główni bohaterowie są wyraziści i nie sposób jest ich
pomylić z nikim innym, bo wszyscy mają charakterystyczny sposób
mówienia i zachowania.
Książka
zaczęła się naprawdę interesująco, jednak w miarę upływu stron
stawała się coraz bardziej przewidywalna. Nie wydaje mi się, żebym
była jakimś genialnym szpiegiem czy detektywem, ale po kilku
stronach od przybycia Luca do opactwa rozwiązałam całą sprawę z
„niepokojącym zachowaniem sióstr, w które rzekomo wstąpił
szatan”. Niestety cała ta historia była jak dla mnie zbyt
oklepana i banalna, żeby mogła komukolwiek zamydlić oczy.
Natomiast z kolejną przygodą naszych bohaterów było jeszcze
gorzej. Nie będę za bardzo spoilerować, jednak powiem, że
dotyczyła ona wilkołaka. Już sam pomysł na tę zagadkę wydał mi
się dość banalny, a rozwinięcie i zakończenie było niestety
jeszcze gorsze. Wszystkie informacje, których potrzebujemy do
rozwiązania zagadki są nam podane jak na tacy – leżą przed
naszym nosem i krzyczą do nas, żebyśmy wreszcie przejrzeli na
oczy. O ile pierwszą przygodę naszych bohaterów mogłam znieść
to druga, końcowa, była według mnie pozbawiona sensu.
Mimo
tego, że tajemnice były banalne do odgadnięcia to naprawdę miło
czytało mi się tę książkę. Wciągnęła mnie od samego początku
i nie wypuściła do ostatniej strony, tak że przeczytałam ją w
jeden dzień. Sam pomysł na serię jest świetny, a ten cykl wydaje
się być bardzo obiecujący. Ja już nie mogę się doczekać
kolejnej części i powrotu do średniowiecznego świata razem z Lucą
i Izoldą. Zresztą autorka zostawiła nas z naprawdę wieloma
niedomówieniami, więc czekam z niecierpliwością na rozwiązanie
tych kilku nieścisłości. Ze swojej strony mogę tylko polecić tę
książkę z zaznaczeniem, że owe „tajemnicze tajemnice” są
raczej banalne i łatwe do odgadnięcia, więc pod tym względem nie
powinniście oczekiwać wielkich rewelacji. Jednak warto zaznajomić
się z tą lekturą ze względu na sposób pisania autorki i jej
przedstawienie czasów historycznych.
„ -
Szpieg – mruknął cicho Freize do swojego nowego pana. - Niech
mnie, jeśli to nie szpieg. (…)
-
Ma mi służyć jako skryba – odparł Luca z irytacją. (…)
-
Czy ja potrzebuję skryby? - mruknął Freize pod nosem, ściągając
cugle. - Nie, gdyż nic nie robię i nic nie wiem, a nawet gdybym
wiedział, nie mógłbym tego zapisać, gdyż nie ufam słowom. Nie
bez znaczenia jest też fakt, że nie potrafię czytać ani pisać.
-
Głupiec – rzucił skryba Piotr, przejeżdżając obok.
-
Nazwał mnie głupcem – zwierzył się Freize kucykowi i drodze
biegnącej łagodnym zboczem w górę. - Łatwo powiedzieć,
trudniej udowodnić”.
Odmieniec | Stormbringers
Za możliwość rozwiązywania zagadek razem z Izoldą i Luca dziękuję wydawnictwu Egmont!
Odmieniec | Stormbringers
Za możliwość rozwiązywania zagadek razem z Izoldą i Luca dziękuję wydawnictwu Egmont!
Uwielbiam książki Philippy Gregory. Tę też na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńTeż miałam przyjemność przeczytać, cudna ;)
OdpowiedzUsuńnie czytałam jeszcze żadnej książki autorki i "Odmieniec" byłby - podobnie jak u Ciebie - moją pierwszą. właściwie to jakie byłby? będzie! bo na pewno przeczytam tę książkę, zachęca już sam opis i okładka, a jeszcze tyle pozytywnych recenzji?
OdpowiedzUsuńAleż marzy mi się ta książka...
OdpowiedzUsuńByle do 8 maja ^^ Bardzo chetnie ja przeczytam. Autorki, rowniez nie znam i nie czytalm jej wczesniejszych ksiazek, ale zawsze musi byc pierwszy raz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hm... no mimo wszystko ta książka chyba nie jest dla mnie i na razie sobie ją odpuszczę, ale może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOd dawna mam w planach książki Gregory - może zacznę właśnie od "Odmieńca". Ciekawi mnie on bardzo. :)
OdpowiedzUsuńP.S. Serdecznie zapraszam Cię do zabawy blogowej o nazwie "55". Byłoby świetnie gdybyś wzięła udział. :) Jak coś to więcej informacji znajdziesz u mnie. :)
Uwielbiam Philippę Gregory i już nie mogę się doczekać premiery! :)
OdpowiedzUsuńKolejna już recenzja tej książki, a ja wciąż nie mam na nią ochoty :). Może kiedyś się to zmieni... ;).
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś... Jak na razie to nie jestem do niej przekonana :D
OdpowiedzUsuńJa już sama nie wiem, najpierw się napaliłam, później przeczytałam negatywną opinię, teraz znów zachęcającą... Może kiedyś :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała! Rewelacja:)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym ją przeczytać, może kiedyś mi się uda:)
OdpowiedzUsuńNo to czekam na Polskie wydanie ^^
OdpowiedzUsuń