28. Magia ochronna w praktyce - Ellen Dugan

Polski tytuł: Magia ochronna w praktyce
Oryginalny tytuł: Practical protection magick: Guaring & reclaiming your power
Autrorka: Ellen Dugan
Ilość stron: 275
Wydawnictwo: Studio Astropsychologii
Kategoria: ezoteryka
Wydanie polskie: 2012
Wydanie oryginalne: 2011
Cena z okładki: 39,30 zł
Ocena: 8/10
Dostępna również: Księgarnia Gandalf

"Wszyscy narodziliśmy się ze wspaniałymi darami. Jako dzieci zaczynamy poznawać i rozwijać nasze talenty, często nieświadomi tego, jak jesteśmy unikalni, i że nie każdy może robić, to co my!"

Ellen Dougan jest uznaną autorką i zdobywczynią licznych nagród, a także medium o ponad dwudziestosześcioletniej praktyce. Jest również wysokiej rangi kapłanką mieszanych tradycji magicznych okolic zatoki St. Louis. Swoje rzemiosło oraz uprawę ogrodu praktykuje w Missouri, gdzie mieszka wraz z rodziną. Znana jako Czarownica Ogrodu jest autorką jedenastu książek wydanych przez wydawnictwo LLewellyn dotyczących magii ogrodu, naturalnej magii domowego ogniska, czarom związanym z przyrodom i zielarstwa. Rllen jest również doświadczonym wykładowcą udzielającym się w wielu różnorodnych dziedzinach, takich jak Tarot, psychometria, czarostwo i magia ogrodów.

Choć możemy sobie nie zdawać z tego sprawy to koszmary senne bądź niespodziewane dreszcze mogą świadczyć o tym, że ktoś rzuca na nas urok. Jak się przed nim chronić? Z pewnością pomogą nam tutaj ćwiczenia, rytuały i zaklęcia, dzięki którym włączymy do naszej magii ochronnej moc żywiołów, zaczniemy rozpoznawać symptomy ataku mentalnego i dostrzeżemy wampiry energetyczne. Magia sama w sobie jest szalenie interesującym tematem, a autorka niniejszej publikacji tylko podsyca nasz zapał na wiedzę.

"Charakter to to, czym jesteś po ciemku." 

Moje zainteresowanie magią zaczęło się już od najmłodszych lat, gdy razem z koleżankami wymyślałyśmy zaklęcia i próbowałyśmy je rzucać na siebie nawzajem, niestety nigdy nic nam z tego nie wyszło. Potem po przeczytaniu "Magii wiedźm" zainteresowałam się tym zagadnieniem na nowo i wiedziałam, że do tej książki usiądę z wielkim zapałem. Tak też się stało, pochłonęłam ją w dwa wieczory, czytając przy tym jeszcze inne książki. Mimo tego cały czas w głowie siedziały mi zaklęcia na przywoływanie żywiołów do swojej magii bądź zdolności metapsychiczne, które mogę odkryć.

Autorka w swojej książce zawarła niezliczoną ilość ciekawostek, informacji, quizów i zaklęć, wszystko po to, żeby czytelnik miło spędził czas przy lekturze. Dodatkowo pomiędzy informacje o magii wplatała anegdoty ze swojego życia, co nadało świeżości książce. Można na pierwszy rzut oka wywnioskować, że autorka zna się na tym, o czym mówi i podchodzi do tego z wielkim zapałem.

Niestety nie miałam w domu odpowiednich świec i innych przyrządów, żeby móc odprawić rytuał przywołania powietrza bądź wody do siebie, ale jeśli tylko natrafi mi się okazja to z pewnością spróbuję tych zaklęć. Na początku, gdy zobaczyłam słowo 'rytuały', przed oczami przeleciały mi sylwetki zakapturzonych postaci, chodzących po pentagramie, ale właściwie nie miałam się czego obawiać. Autorka nie wymusza na nas praktykowania magii, a jedynie pokazuje swoje stanowisko w tej sprawie i pomaga zainteresowanym. Myślałam, że książka będzie utrzymana w poważnej tonacji, a autorka będzie wypowiadać się jak doświadczona czarownica, a jednak język autorki jest przejrzysty i można od razu załapać o czym mówi.

"Gargulce są często strażnikami portali prowadzących do wymiarów, gdzie leżą światy poza płaszczyzną fizyczną."

Dla mnie najlepszym rozdziałem był ten o poznaniu swojego wewnętrznego metapsychicznego talentu. Rzadko zdarza się, żeby w takich publikacjach znajdowały się tego typu testy, przez co jeszcze bardziej polubiłam tę książkę. Przeważnie testy dotyczą jakiś miłosnych rozterek, jak te które znajdziemy w gazetach, a ten quiz był naprawdę bardzo przydatny. To może wydać się dziwne, że aż tak spodobało mi się babranie w odpowiedziach do quizu, ale to naprawdę świetna zabawa, która pozwala nam na poznanie samego siebie. Dodatkowo autorka zamieściła nam wyjaśnienie każdego z talentów, pokazując zarówno jego dobre strony, jak i te złe. Ja szybko odnalazłam swój metapsychiczny talent i gdy przeczytałam opis byłam w szoku, bo wszystko się zgadzało.

Muszę też wspomnieć o oprawie graficznej. Może okładka nie jest za bardzo przyciągająca, ale w końcu nie ocenia się książki po okładce, prawda? Każdy róg kartki posiada śliczne zdobienia, które przypominają trochę latorośl. Najlepsze w tym wszystkim są rysunki pentagramów, które naprawdę zachwycają. Widać, że ktoś poświęcił nad nimi dużo czasu. Dodatkowo bardzo spodobało mi się to, że przy każdym nowym podtytule i tytule znajdowały się jakieś cytaty, które autorka wybrała tak, że idealnie współgrały z treścią. Kolejną rzeczą, która mi się podobała były runy. Pani Ellen opisała nam w jaki sposób ich używać oraz gdzie rysować, żeby przynosiły najlepszy skutek. Dodatkowo do książki załączony jest słowniczek, który wyjaśnia trudniejsze pojęcia, występujące w tekście i wprowadzenie, które znacznie ułatwia nam lekturę.

Książka jest idealna dla osób, które interesują się magią i chcą w jakiś sposób chronić się przed mentalnymi atakami. Warto po nią sięgnąć chociaż z czystej ciekawości - odpowiedzi na moje pytania bardzo mnie zadowalały, więc jestem przekonana, że Wam również ta publikacja przypadnie do gustu. Naprawdę powinniście dać jej szansę i poznać swój wewnętrzny talent.

"Niech ci, którzy kochają nas, kochają nas. A tym, którzy nas nie kochają, niech Bóg odmieni ich serca. A jeśli nie odmieni ich serc, niech wykręci im kostki, abyśmy mogli widzieć ich kulejących."


Za możliwość poznania swojego metapsychicznego talentu serdecznie dziękuję Studiu Astropsychologii



***
Witam Was w ten jednocześnie pochmurny i słoneczny dzień! ;3 Już koniec miesiąca i półmetek wakacji - aż nie chce się w to wierzyć! :c Już tylko miesiąc nieograniczonego czytania i przesiadywania całymi dniami przy książkach.. Ach, będę za tym tęsknić. :D Jutro pojawi się podsumowanie lipca, który był dla mnie naprawdę baardzo owocny i pewnie pojawi się też stosik. ^^ Wczoraj zaczęłam czytać "Hyperversum" i tak się wciągnęłam, że jednego wieczora przeczytałam 250 stron, to dla mnie rekord. O.o Chciałam Wam jeszcze podziękować za 10000 wejść! :* Dodatkowo przypominam o ciągle trwającym konkursiwie! Dzisiaj nie będzie koreańskiej piosenki, a angielska, którą wczoraj słyszałam chyba z milion razy. :P 


11 komentarze:

  1. książka chyba nie dla mnie, hmmm albo się jeszcze zastanowię ;p
    czekam na podsumowanie, jestem ciekawa, jak też minął Ci ten miesiąc pod względem czytelniczym :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również muszę się zastanowić nad tą pozycją:P Wydaje mi się ciekawa:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś bym chętnie sięgnęła, ale dzisiaj, chyba wyrosłam już... Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę czytałam i podobała mi się. Hyperversum również! Jeśli chodzi o piosenkę to ubóstwiam ją i mogłabym ją słuchać w kółko, a ona nigdy mi się nie znudzi. Chociaż lepsza jest wersja bez dźwięków strzelaniny. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Chętnie bym przeczytała. Uwielbiam to wydawnictwo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Za książkami tego wydawnictwa nie przepadam, może tej dam szansę, kto wie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Wydaje się być naprawdę ciekawa. Z chęcią po nią sięgnę (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Chciałabym wiedzieć, czy takie rzeczy naprawdę działają x)

    OdpowiedzUsuń
  9. Możliwe, że książkę dostanę, jednak jeszcze się zastanowię.
    Zapraszam do mnie http://invisibl3e.blogspot.com/
    PS. Dodałam do obserwowanych. Jeśli chcesz to się zrewanżuj :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Raczej książka nie dla mnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ciekawa pozycja ;] Może wybłagam ją u Astro ;]

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive