183. Jej wszystkie życia - Kate Atkinson

Polski tytuł: Jej wszystkie życia
Oryginalny tytuł: Life After Life
Autorka: Kate Atkinson
Liczba stron: 563
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kategoria: literatura współczesna
Wydanie polskie: 19 marca 2014
Wydanie oryginalne: 2013
Cena z okładki: 39,99 zł
Ocena: 7/10

Podczas szalejącej śnieżycy w 1910 roku, na świat przychodzi dziewczynka. Niestety nie udaje się jej zaczerpnąć pierwszego oddechu i umiera. Podczas szalejącej śnieżycy w 1910 roku, na świat przychodzi dokładnie ta sama dziewczynka i wiedzie dalej swoje życie. Ursula Todd nigdy nie miała szczególnych problemów ani przykrości. Wychowywała się razem z licznym rodzeństwem w Fox Corner, a jedyną osobą, która mogła sprawiać jej problemy był najstarszy brat Maurice, którego razem z starszą siostrą Pamelą zręcznie unikały. Jednak mimo faktu, że wiodły tak sielskie życie zdarzało się kilka sytuacji, przy których Ursula otarła się o śmierć. No właśnie, otarła. Za każdym razem, gdy dziewczyna znajduje się w niebezpiecznej sytuacji, która zagraża jej życiu, i nawet w wielu wypadkach doprowadza do jej śmierci, to Ursula w pewien sposób cofa się w czasie do punktu, w którym może całkowicie zmienić swoje życie. Nie jeden raz, ale kilkanaście razy.

Już jako mała dziewczynka rozumie, że jest z nią coś nie tak. Cały czas miewa dziwne deja vu i ma wrażenie, że te wszystkie wydarzenia już tak naprawdę się wydarzyły, jednak nikt oprócz niej tego nie zauważa. Ursula trafia nawet do psychologa, który pomógłby jej rozwikłać ten problem, jednak dziewczyna wie, że to, co mówi jest prawdą. Jedynie ciotka Izzie potrafi ją w pewien sposób zrozumieć. Za każdym razem, gdy Ursula "otrzymuje nowe życie", nawet nie zdaje sobie z tego sprawy. Jedyną rzeczą jest jej szósty zmysł, który sprawia, że dziewczyna zapobiega sytuacjom, które mogłyby źle wpłynąć na jej życie. Czy otrzymywanie nieskończonej ilości żyć to dar? A może jednak przekleństwo?

Pewnie każdy z nas wyobrażał sobie, co by zrobił, gdyby miał kilka żyć lub mógł cofnąć się do niektórych momentów w przeszłości. Jakie decyzje byśmy wtedy podjęli bądź czy powiedzielibyśmy komuś słowa, które chciał od nas usłyszeć. Nasza główna bohaterka, Ursula Todd, posiadła właśnie tę zdolność, jednak po przeczytaniu Jej wszystkich żyć zaczęłam zastanawiać się czy rzeczywiście chciałabym za każdym razem cofać popełnione przeze mnie błędy. I doszłam do jednego wniosku: nie. Przez to, że posiadamy tylko jedno życie, zdajemy sobie sprawę z tego, jak wiele jest ono warte i że nigdy się nie powtórzy. A przecież człowiek uczy się na błędach, więc dlaczego dobre byłoby ich wymazywanie? Nawet najgorszy błąd nas czegoś uczy, więc gdyby nie on, to nie stalibyśmy się taką osobą, jaką teraz jesteśmy.

Na samym początku wydarzenia wydawały mi się nieco chaotyczne i sama nie potrafiłam dobrze rozpoznać, w którym momencie historii jesteśmy, gdyż autorka bardzo skakała w przeszłość i przyszłość. Po jakimś czasie jednak zostało to ustatkowane i dzięki temu całą historię czytało mi się naprawdę świetnie, jednak pierwsze 100 stron męczyłam przez kilka dobrych dni. Potem całość poszła jak z płatka i okazało się, że książka jest naprawdę bardzo dobra. Pomysł na fabułę jest dla mnie naprawdę niesamowity i zastanawiałam się, jak wypadnie jego pokazanie w książce. Okazało się, że samo przedstawienie było lepsze niż pierwotny pomysł. Razem z Ursulą przeżyliśmy właściwie kilka żyć. Autorka bardzo umiejętnie i głęboko "wgryzała się" w poszczególne życia naszej głównej bohaterki. Tworzyła jej historię kilka lub nawet kilkanaście razy niemal od samego początku i było w tym coś naprawdę niesamowitego, co mnie samą ogromnie zaskoczyło i zauroczyło.

Jednym z wielu walorów tej książki jest fakt, że czytelnik przez nią bardzo dużo się uczy. Widzimy bowiem jak to nasza bohaterka podejmuje jedną z wielu decyzji, które miała do wyboru, a potem zdajemy sobie sprawę z konsekwencji. Kiedy jednak dziewczyna umiera i wraca do momentu, w którym mogła całkowicie zmienić swoje życie, zostaje przed nią rozpostarty cały wachlarz nowych możliwości. Poprzez to różnorodne podejmowanie decyzji przez Ursulę czytelnik coraz bardziej zastanawia się, jak potoczyłoby się jego życie, gdyby w danym momencie w przeszłości zrobił coś w całkowicie inny sposób. Zapewne nie byłby tą samą osobą, którą jest teraz, jednak czy byłby lepszy? A może nawet gorszy? Zdajemy sobie sprawę z tego, jak duże znaczenie mają w naszym życiu wybory, których dokonujemy przecież każdego dnia. Główna bohaterka miała możliwość, by w pewien sposób wszystko cofnąć (chociaż całkiem nieświadomie), ale my takiej zdolności nie mamy. Wydaje mi się, że w tej książce pokazane jest jeszcze ukryte dno, z którego istnienia czytelnik nie zdaje sobie sprawy, dopóki nie przemyśli jej jakiś czas po przeczytaniu. Tym drugim dnem jest fakt, że powinniśmy rozsądniej dokonywać decyzji, gdyż każda z nich jest nieodwracalna i ogromnie rzutuje na nasze przyszłe życie.

Ogromnie spodobał mi się sposób pisania autorki. Jest nieco ironiczny i dowcipny, więc nawet w najcięższych momentach nie sposób jest się nie uśmiechnąć. Kate Atkinson w świetny sposób kreuje otaczający ją świat oraz wszystkie opisy, a szczególnie dwóch wojen światowych. Widać, że autorka zna się na tym, co opisuje i musiała zagłębiać się w szczegóły głównie II wojny światowej, gdyż cały wykreowany przez nią świat jest bardzo plastyczny, a dodatkowo dobrze pokrywa się z faktami historycznymi. Przy tym cała książka zachowuje ogromną lekkość. Historia kompletnie nie przytłacza czytelnika, ale sprawia, że jest jeszcze bardziej zainteresowany losami głównej bohaterki, bo bądź co bądź Ursula musiała przeżyć dwie wojny światowe, a to przecież nie lada wyczyn. Mimo tego, że ja sama miałam na początku trudności z przebrnięciem przez książkę to oceniam ją naprawdę bardzo pozytywnie, gdyż jest świetna. Autorka przede wszystkim musiała mieć ogromną wyobraźnię, żeby podejmować kolejne decyzje inaczej niż początkowo chciała główna bohaterka i musiała opisać jej losy niemal od samych podstaw. To praktycznie materiał na kilka dobrych książek, a Kate Atkinson zamknęła wszystko w jednej świetnej, za co ogromnie ją podziwiam. 

Jej wszystkie życia to nie tylko bardzo dobra książka, ale również taka, która potrafi nauczyć wiele rzeczy potencjalnego czytelnika. Śledzimy losy Ursuli Todd, jednak w głębi serca sami zastanawiamy się, jaką decyzję my byśmy podjęli i uzmysławiamy sobie, jak duże znaczenie mają dla naszego życia wybory, których dokonujemy przecież codziennie. Nawet najmniejsza decyzja ogromnie rzutuje na naszą przyszłość i właśnie dzięki książce Jej wszystkie życia możemy się tego nauczyć. Nie sądziłam, że ta powieść tak bardzo mi się spodoba i przede wszystkim nie myślałam o tym, że okaże się tak mądra i pouczająca. Do niedawna pewnie nawet nie chciałabym na nią popatrzeć przez czasy w jakich się dzieje, bo to przecież obydwie wojny światowe, które wydawały mi się naprawdę nudne, jednak teraz wiem, że ta książka ma w sobie niezwykły czar właśnie dzięki czasom, w których dzieje się jej akcja. Według mnie jest naprawdę godna przeczytania, jednak to zdecydowanie lektura dla nieco dojrzalszych osób, które zdają sobie sprawę z tego, co działo się podczas wojen i potrafią docenić ten materiał emocjonalny, który autorka ofiaruje nam w prezencie przez całą powieść.


Za możliwość przeczytania książki Jej wszystkie życia dziękuję wydawnictwu Czarna Owca!

9 komentarze:

  1. Teraz to mnue zachęciłaś! Chociaż osobiście nie przepadam za książkami z jakimś tam motywem wojny światowej,nz wielką chęcią sięgnę po Jej wszyste życia ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dobra powieść, szkoda, że już za mną

    OdpowiedzUsuń
  3. Na książkę mam ochotę już od jakiegoś czasu. Mam wrażenie, że przypadłaby mi do gustu.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pomysł naprawdę genialny, a uważam, że dobry pomysł to już połowa sukcesu. Zachęciłaś mnie swoją recenzją, z pewnością będę rozglądać się za tą książką :)

    http://czytanie-i-ogladanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Opis bardzo mnie zaintrygował, a recenzja jeszcze bardziej zachęciła... muszę przeczytać!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka, która fascynuje mnie odkąd usłyszałam o niej pierwszy raz. Ciekawy pomysł na fabułę z tym "odnawianiem życia". Będę musiała się jej bliżej przyjrzeć!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo mnie ta książka ciekawi :3 Zdecydowanie mam ją na liście 'chcę koniecznie'

    OdpowiedzUsuń
  8. W sumie już sporo dobrego się o niej naczytałam, więc jak znajdę w bibliotece to się chyba skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Hej :)
    Dzisiaj szukajac w wyszukiwarce mojego bloga, natknelam sie na Twojego.
    Po krotkim "obczajeniu" - zostaje!
    Zapraszam na mojego bloga www.wyznaniaksiazkocholiczki.blogspot.com .
    Przysiegam, ze zbierznosc nazw jest zupelnie przypadkowa!
    Pozdrawiam Vivi

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive