[Video] Wrażenia z lektury: Anna Karenina - Lew Tołstoj

cr
Anna Karenina to książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Było ono na tyle duże, że nie mogłam poradzić sobie z napisaniem recenzji o tej powieści. Wierzcie mi, że kilka razy podchodziłam do tego, żeby zabrać się za pisanie o niej, jednak za każdym razem pojawiała się jedna wielka pustka w głowie, a palce odmawiały posłuszeństwa. Odkryłam jednak, że nie mogę przestać się nią zachwycać i rozmawiać na ten temat ze znajomymi. W związku z tym, że bardzo chciałam podzielić się z Wami wszystkimi wrażeniami po przeczytaniu tej książki, a moje palce odmówiły posłuszeństwa, postanowiłam nakręcić dla Was filmik, w którym mogłabym opowiedzieć Wam nieco o Annie Kareninie. Jeśli jesteście zainteresowani tym, jak spędziłam te ponad 900 stron lektury to mam nadzieję, że 9 minut nie przerazi Was i wysłuchacie chociaż części tego, co chciałam Wam przekazać. To nie jest żadna video-recenzja. Po prostu musiałam się wygadać.


11 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie, chętnie sięgnę. Gatsby mnie nie zawiódł więc może kolejna klasyka też tego nie zrobi.
    zaczytan-a.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście Anna Karenina potrafi poruszyć dogłębnie. Miałam podobnie, że wszystkie słowa wydawały się zbyt błahe i banalne, żeby opisać to co czułam po lekturze.
    Oby więcej takich emocjonalnych książek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam to samo wydanie, co Ty i już od dawna zamierzam zabrać się za tę pozycję. Moja dawna pani od historii mówiła, że to książka obowiązkowa! ;) Świetna recenzja, więcej takich. Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze masz długie włosy! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnia szansa na zobaczenie mnie w długich włosach. :<

      Usuń
  5. Bardzo fajny filmik :) Książce z pewnością dam szansę, ale teraz jakoś szczególnie nie palę się, aby się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie zawsze razi akurat w tej wersji okładki, że postać Anny Kareniny z filmu/okładki jest zupełnie odmienna od tej opisanej w książce, przynajmniej w moim wyobrażeniu. Ale oczywiście książka warta polecenia.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiesz, że mnie zachęciłaś, i teraz jestem jeszcze bardziej ciekawa tej cegły! :3

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam zarówno ,,Wojnę i pokój'', jak i ,,Annę Kareninę''. Po Twojej recenzji aż mam ochotę sobie przypomnieć książki Tołstoja :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zawsze unikałam klasyki, ale cieszę się, że "Anna Karenina" przestała być lekturą. Naprawdę. Znam książkę, widziałam ekranizację i również długo na ten temat mówiłam.

    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam klasykę, a rosyjskie powieści - czy to starsze, czy nowsze - wręcz kocham. Od dawna polowałam na tę powieść Tołstoja i dzięki Twojemu filmowi z ciekawości przejrzałam Internet w poszukiwaniu - w końcu - jakiejś dobrej ceny. Także, kupiłam - mój portfel płacze przez Ciebie, ale ja zacieram rączki z niecierpliwości ;)
    Dzięki!

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive