362. Przedpremierowo: Motyle i ćmy - Ewa Przydryga


Tytuł: Motyle i ćmy
Autorka: Ewa Przydryga
Ilość stron: 303
Wydawnictwo: Novae Res
Kategoria: literatura współczesna
Data wydania: 12 września 2016 r.
Cena z okładki: 33 zł
Ocena: 7/10



Julia Różańska stoi u progu wielkiej kariery w Paryżu. Zajmuje się projektowaniem strojów, które teraz mają uratować reputację znanego niegdyś domu mody. Od jej sukcesu na Paris Fashion Week zależy to czy zdobędzie stanowisko, pieniądze i sławę, jednak niedługo przed pokazem ktoś włamuje się do jej pracowni i niszczy wszystkie bezcenne stroje. Wkrótce okazuje się, że nie był to przypadek, a o Julię przypomina się jej mroczna i tragiczna przeszłość. Teraz dziewczyna wreszcie będzie musiała stawić jej czoła.

Motyle i ćmy to historia, która od samego początku mnie do siebie przyciągała. Czytając opis na okładce, wiedziałam, że to będzie dokładnie to, czego potrzebuję. Miałam nadzieję na ciekawą historię z nutką tajemnic oraz kryminału i dokładnie to tutaj dostałam! Już dawno nie czytało mi się tak dobrze jakiejś książki i to w dodatku naszej rodzimej autorki.

Pierwsze, co od razu widać to fakt, że Ewa Przydryga naprawdę dobrze przygotowała się do napisania tej powieści. Na pewno spędziła dużo czasu na kreowaniu bohaterki, wymyślaniu fabuły i łączeniu wszystkich związków przyczynowo-skutkowych, gdyż powieść jest naprawdę dobrze dopracowana. Jak na debiut to jest bardzo udana i wręcz nie mogę doczekać się tego, co autorka będzie chciała nam zaserwować w swoich kolejnych książkach. Motyle i ćmy to lektura, która jest bardzo dobrze przemyślana i rozplanowana - niczego nie dostajemy na samym początku historii, ale autorka wszystko stopniowo przed nami ujawnia, co tylko sprawia, że czytelnik jest bardziej zaangażowany w tę historię. Ja nie mogłam się od niej oderwać, a po skończeniu bardzo dotkliwie odczułam brak głównych bohaterów w moim życiu. Nie myślałam nawet, że mogę tak bardzo przywiązać się do postaci, a jednak losy Julii i jej znajomych bardzo mocno na mnie wpłynęły i wciągnęły do ich świata.

Sama fabuła jest naprawdę poplątana i szalona, ale zdecydowanie w pozytywnym znaczeniu! Nie mogę się nadziwić oryginalności autorki i jej wyobraźni, że potrafiła wymyślić historię, której rozwiązania po prostu nie dało się domyślić. Oczywiście w niektórych momentach książka bywała schematyczna - mogliśmy wpaść na to z kim będzie główna bohaterka lub jak rozwiąże niektóre sytuacje, jednak w większości przypadków czytelnik nie był w stanie przewidzieć tego, co się wydarzy. Jestem naprawdę pod wrażeniem tego, jak Ewa Przydryga skonstruowała całą fabułę i jak dobrze udało się jej stopniowe ukazywanie całej prawdy o głównych bohaterach.

Motyle i ćmy to powieść, która trzyma w napięciu i nie pozwala odłożyć jej na bok. Kompletnie nie zawiodłam się na tej historii, a Ewa Przydryga pokazała tutaj, że debiuty literackie potrafią być genialnymi książkami. Jeżeli napisała taki debiut, to nie mogę doczekać się tego, co może pokazać czytelnikom w swoich kolejnych powieściach. Zdecydowanie polecam Wam sięgnięcie po Motyle i ćmy, bo może Was zaskoczyć niesamowitymi zwrotami akcji, ciekawą fabułą i dobrze wykreowanymi bohaterami.


Za możliwość przeczytania książki Motyle i ćmy dziękuję autorce - Ewie Przydrydze.

1 komentarze:

 

Blog Archive