340. Opal - Jennifer L. Armentrout

Polski tytuł: Opal
Oryginalny tytuł: Opal
Autorka: Jennifer L. Armentrout
Ilość stron: 493
Wydawnictwo: Filia
Kategoria: fantastyka
Wydanie polskie: 2015
Wydanie oryginalne: 2012
Cena z okładki: 39,90 zł
Ocena: 6/10


Po wszystkim, co wydarzyło się w życiu Kat i Daemona już nic nie jest takie samo. Ta dwójka zdała sobie sprawę z tego, jak wiele znaczą dla siebie nawzajem i teraz są w stanie zrobić wszystko w obronie drugiej osoby. Wydarzenia, które niedawno miały miejsce dalej są świeże w myślach bohaterów, a straty bliskich osób ciągle pozostawiają rany w sercach. Teraz Kat wie, że nawet osoby, które uważała za przyjaciół mogą obrócić się przeciwko niej i pragnąć jej zniszczenia. Czy teraz będzie w stanie komuś zaufać skoro nawet najbliższe osoby są śmiertelnym zagrożeniem?

Seria Lux już od pierwszego tomu podbiła moje serce. Nie jest to arcydzieło na skalę światową, jednak książki mają w sobie coś naprawdę magnetycznego i przyciągającego, co sprawia, że nie da się od nich uwolnić. Mimo tego, że zdaję sobie sprawę, że ta seria ma wiele minusów to ja jednak jestem nią naprawdę oczarowana i nie mogę doczekać się sięgnięcia po kolejne tomy!

Nigdy nie byłam fanką książek z obcymi w roli głównej. Zawsze wydawało mi się to bardzo naciągane i nie wyobrażałam sobie, żebym mogła o czymś takim czytać. Jednak okazało się, że pierwsza część, czyli Obsydian, potrafiła zmienić moje spojrzenie na te sprawy. Historia głównych bohaterów naprawdę mi się podoba - mimo tego, że Daemon Black jest obcym, kimś spoza naszej planety, to jednak nie mamy wrażenia, że ta seria jest kompletnie oderwana od naszego świata. Główni bohaterowie posiadają nadzwyczajne umiejętności, jednak naprawdę miło się o tym czyta i Jennifer L. Armentrout nie narzuca nam tutaj tego, że są w jakiś sposób inni - to tak naprawdę zwykli nastolatkowie, którzy posiadają nieco inne zdolności niż wszyscy. Co prawda, Daemon Black jest typowym przykładem sarkastycznego przystojniaka obdarzonego niesamowitym poczuciem humoru, który doskonale zdaje sobie sprawę z własnej atrakcyjności, jednak jestem w stanie wybaczyć ten schemat Armentrout... głównie ze względu na to, że Daemona po prostu nie da się nie pokochać! Chłopak nadaje pikanterii i zastrzyku emocji w tej serii. Jeśli chodzi o Kat to jest ona całkiem przyjemną narratorką. Nie darzę jej zbyt wielkimi uczuciami, jednak dobrze czyta się powieść z jej punktu widzenia, bo nie podejmuje nieracjonalnych decyzji, które mogłyby zdenerwować czytelnika.

Przyznam szczerze, że gdy wróciłam do trzeciej części po dosyć długim czasie od przeczytania drugiej to kompletnie nie pamiętałam co się tam wydarzyło. Na szczęście autorka zgrabnie przypomniała czytelnikowi o wydarzeniach z poprzednich tomów, za co jestem jej naprawdę wdzięczna, bo mogłam lepiej rozeznać się w całej sytuacji. Mimo tego, że naprawdę lubię tę serię to muszę przyznać, że Opal nie był aż tak bardzo ciekawy. Nie mówię, że nie powinniście sięgać po tę książkę, bo seria jest naprawdę dobra na rozluźnienie, po prostu odniosłam wrażenie, że nie działo się tutaj aż tyle co w poprzednich częściach. Tam cały czas główni bohaterowie coś robili i tempo akcji było naprawdę szybkie, a tutaj... praktycznie przez cały czas musieli się przygotowywać i naprawiać relacje między sobą. Wiem, że autorka potrzebowała Opalu, żeby wszystko wyklarować między bohaterami, jednak nieco więcej akcji mogłoby ją tylko polepszyć. Jednak mimo wszystko nie jest tak, że spisuję tę książkę na straty, wręcz przeciwnie - nie mogę się doczekać kolejnego tomu.

W zakończeniu autorka pokazała na co ją stać, jednak mimo wszystko byłam trochę zawiedziona, że najważniejsze rzeczy wydarzyły się dosłownie na kilkudziesięciu stronach, a cała powieść liczy ich blisko pięćset. Mimo tego, że spodziewałam się podobnego zakończenia to jednak naprawdę sprawiło, że chcę sięgnąć po kolejny tom. Może nie wywarło na mnie piorunującego wrażenia, ale pewnie niedługo przeczytam czwartą część, bo naprawdę nie mogę się doczekać dalszych losów głównych bohaterów. 

Opal to książka, po której spodziewałam się troszeczkę więcej, jednak mimo wszystko nie jestem nią zawiedziona. Miło było powrócić do tej historii i na nowo zakochać się w Daemonie Blacku. Bardzo chcę sięgnąć po kolejne tomy, żeby wiedzieć, jak potoczą się losy naszych głównych bohaterów. Seria Lux ma swoje minusy, jednak zdecydowanie jest w niej coś, co sprawia, że nie da się przestać jej czytać. Można pochłonąć książki w naprawdę niesamowicie szybkim tempie i dobrze spędzić przy tym czas. Jeżeli szukacie czegoś bardziej "odmóżdżającego" i relaksującego, co moglibyście przeczytać szybko, a jednocześnie dać się mocno wciągnąć - to seria Lux będzie do tego idealna!

6 komentarze:

  1. Bardzo chętnie poznałabym tą serię pod warunkiem, że znajdę dla niej czas :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mnie ta seria zupełnie nie urzekła :/ Czytam obecnie czwarty tom, bo nie lubię zostawiać niedokończonych serii, ale to czytanie idzie mi średnio. Myślę, że autorka mogłaby spokojnie zmieścić całą historię w dwóch książkach - na pewno byłoby to ciekawsze.

    Pozdrawiam,
    Paulina z naksiazki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam! Jestem już na połowie i jak na razie jestem zachwycona :)
    Serdecznie zapraszam do siebie
    http://mojmalyksiazkowyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Polecam! Jestem już na połowie i jak na razie jestem zachwycona :)
    Serdecznie zapraszam do siebie
    http://mojmalyksiazkowyswiat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Starałam się podejść do tej serii z jako takim optymizmem, nie być aż tak krytyczna, ale po przeczytaniu Obsydianiu za nic nie chcę się zmuszać do kolejnych części. Dla mnie niestety to było okropne doświadczenie, jeszcze nigdy nie spotkałam się z książką, która by mnie tak bardzo irytowała. No ale jak widać, ludzie są różni i fajnie, że każdemu podoba się co innego. :)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive