Kolejne dwa dni minęły jak z bicza strzelił. Nie wierzę, że już w sobotę wracam do domu. Z przyjemnością bym tutaj zamieszkała, naprawdę. Kocham to miasto, ludzi i przede wszystkim wszystkie sklepy. :D We wtorek byłam w centrum Londynu, jednak zobaczyłam tylko Trafalgar Square, China Town, British Museum i Camden Town - co prawda wszędzie tam była, ale są to takie miejsca, do których zawsze będę chętnie wracać. Jestem przekonana, że jeśli kiedykolwiek przeprowadzę się do Londynu to zamieszkam w China Town. :D To wręcz moje wymarzone miejsce do zamieszkania. ^^ Ale może dość już mojego przynudzania i z przyjemnością pokazuję Wam zdjęcia z moich ostatnich dwóch dni. :3
Dzień 3:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjda0z8RbrFDauufm0g0BzlvPI9R_Y5pRKBjaAWQrlv8Dmm43ET70TOCmSWwF285gLhgrjx06g0clOuPrzT9JkgCVS9VjN_E5H8zDsmr7KtuRuST62fFxUiNlxopJTfN36_lSugZZvflE8/s320/DSC05839.JPG) |
Droga do centrum trochę mi zajęła, ale było warto. Dodatkowo przez całą drogę siedziałam w dwupiętrowym autobusie z samego przodu, więc mogłam podziwiać widoki. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjYKf0n02l18FjQjKtdFrpztczP9DDf68sehB3vmvwRnQ8H8ZdOuRHLOik0_8H0uMeh0qsSeThMHoRKG3kLHsFh2fI4x8p4VzLKHFLx2wWpEivTkW82y2QzR7udf3o1xTa4xsEK6LK_GFo/s320/DSC05848.JPG) |
Zaczynamy od Trafalgar Square. Właśnie tam powitała mnie wielka i dostojna niebieska kura, jednak to nic dziwnego dla Brytyjczyków, gdyż co jakiś czas na specjalnie wyznaczonym miejscu można zobaczyć różne postaci kolorowych zwierząt. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhwqAnzy091k6nyvrraw7s5tAn21LStO2M81dl77zg_V98Sp5Od44TtZz5pci9eV4sYQ4dTZNmoy6gfyNZyW-PvYd_5qjZ266S2-KOjQ1QeLZVF4tl9SwRPzji_oItlQrvpIG7q3n_u5GY/s320/DSC05868.JPG) |
Lwy, które pilnują kolumny Nelsona na Trafalgar Square i symbolizują potęgę Imperium Brytyjskiego. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGVCPvHFJNpkk6s992wOO3aEQclOl70g7rwv3LTJQnobac8jVyQdMfbAQJouHlvj-X-kamUnZ_Q_RR4ZOm_8WnGKtYx6Ml4b5Eomewp4ESkdWZqpE1GTHkZYsP6jg5IgCF2uqbiXdRNSk/s320/DSC05873.JPG) |
Z Trafalgar Square widać Big Bena, jednak ja podążałam w inną stronę i dopiero w czwartek mam zamiar się tam wybrać. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMpMxi7sPrgFAlUjU2Y0lWzqsaI0lmv8lwE26cWrvLtJP_a3HFD4_XbeoKYAf6c7DLzrPkcu6hox-yJYgHl0X3VU0akExwHTCr6M2EkJtUU1dZjOv7Mdd8tioHT9ZKtKHc3ng3Na40Tz4/s320/DSC05858.JPG) |
Stojąc przy The National Gallery z widokiem na Trafalgar Square. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy1VIb-Cu3sFxzBJ8IOJY9ny3sYn_Bmi1xjERj53SzSIi32xLspsmgsxPlRbZShwysL_cQr9bQCksdhjkUiO8VlKiN73vs5CZ13IuSmPu-UtSO9Yk6Z0unaOgJK0ggH4pbfdSu8O_i1Jo/s320/DSC05919.JPG) |
I wreszcie główny cel mojej wycieczki, czyli China Town, w którym mogłabym zamieszkać. *-* |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUZEv8tnfEpr-K5vUPTzJWj1yk2ZlunTa3VVLuz79IXj5viRfnD0JXhjI-Ss4zMbUztuV6rqB6RSPbP13Q-hQIw1etnvjHWLMaTVtUnZhWN7PhTA6hmUovvW9uyC5cg3pLSJqzEvz3BZc/s320/DSC05911.JPG) |
Pierwszy przystanek był w sklepie z japońskim i koreańskim jedzeniem, gdzie kupiliśmy drożdżówkę z zieloną herbatą (pokazana na zdjęciu) i... |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg792qCcCIP0JAlhS_uEANbpPhkbPyAzMdbx7fqdfkjXM2I8LtoLtuzznHffHb0CPKk0PtlRCmbYeLbncTDlEJeYI7Jlwnhet8tlk-gm4TIdo8LrAK67Fm97eAGDjy6AwKQTJFMKRy9wUs/s320/DSC05912.JPG) |
... ciasteczka z wróżbą. :3 |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEillm6-q7oT-BKTWAgkK6zi8MuFkY5b8lpTO36gwElLeYz4aZpTdfMalm5n3z8s7LLcQqCayhcLxMjKA9PXfmSl0csRic3e6SRVYhMz1SN17TEyOGMXoyVdcrgjUwaOXfzzHuJSBm7FZJ4/s320/DSC05913.JPG) |
Zobaczyłam koreańską flagę, więc musiało być zdjęcie. ♥ |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg670rv3Q6ok7zApCT4Ru-xBx4G9qaaGFGruaJuj7pJLfo6kGGzSeImIRXF7GhP4tNopKlk6kxqLcf_v9wiqLxFDWIqx7AGRsojyxYSC4tex7_CPD0ic0hYsRSbK07o4A5xI_dGN0WsG0k/s320/DSC05916.JPG) |
Boczna uliczka w China Town. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4c7RB4a5RNCvhf2pof7J8IWvCy2s67WOkdn5BlyGLp8PJ0ugbaIbSTzoa2LGKqOlQQC6HHOeAltb4GvCLNI32PHgpCRd5PsvHYP1ME5DwJbX3aaVDXfRKhkp05tZC9rUL8L6YIjIMrlg/s320/DSC05917.JPG) |
Kolejna boczna uliczka. ^^ |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigTYIKgiCevEkTivuV4yDnlKSzIz8ZnBDY00795B0fugYO9gmnZZ5_7_lNULHfGuBtv1bIoEyGNlfLF2eBYp-qrrWFsbL78tL2UagI-f0FnygG1AEMWpipvQeOOIdsOegLp030w17imNE/s320/DSC05924.JPG) |
Urocza chińska restauracja. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsMB2n-Qu2SzFXTEzthIp4XbaS6ckE0NFygX67AuD9g4ICAs-D1AmHa1Lw4kqS1I7gGffmFV70n6kTu5vna28Ld6gZVmVg61IbnOjX4S65dxflbIzGkXP63zQuuAVre3TozVB3dA3BRbM/s320/DSC05947.JPG) |
W jednym ze sklepików znalazłam płytę SHINee i 4MINUTE, jednak nie kupiłam ich, bo... stwierdziłam, że kupię pod koniec wyjazdu płytę moich kochanych Szajniaków. ♥ |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6MEgC2txxJVeu3TsT8Y0hXcEQgDXA79_Sy06hRThKe-iA-CIB63jpJiB5kxuYfjVm4f2Xo8ror7F-2L1xK_IfIEVYa41BsytxT-mI7iK-5rLp23UWE1eWlZHRcOuHYq0V1bGCAZxOfEo/s320/DSC05965.JPG) |
Zaraz po otrzymaniu mojej Bubble Tea, która była przepyszna! *o* Passion Fruit z tapioką oraz jabłkowymi żelkami. :3 |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhne6B2RiRtDdEqoNcICRy5hICs_7P51fgpqnsDYfbpvGc1btO_3qQcIZpCGapnz5jf9PrcgA_G64gFXF1iXvqLjuInzzjUzJw-RF6ys9d8Dknt0zdD3kMIGQYjyKI7vLzhx-XfZtSvtTk/s320/anek.jpg.jpg) |
Pierwszy łyk i już się zakochałam. :3 |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGi2wUWcxvldZaLlRLJ1LLiDrFqcGvIkn1mU4a_u6B2Cu_5-rGmSCSYj8VJz7cO6xBfDFW7XDFUxkcfs_Xrll5xUij5gLqcoGA5ICBW1CiK2iP7HIqVFNzVM_VES2diUbV3T4kRDuop6w/s640/DSC05996.JPG) |
Panoramiczne zdjęcie British Museum Reading Room. Niestety w środku był zamknięty, więc musi wystarczyć zdjęcie na zewnątrz. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgfQGlkDec5Zaxzc7xyDD5DvMg2GrylgggJaKEEPHJKlxD_v30r6BhuX9w-1LkXsWDEdlrbD_QzvgjDXptzflN6QAVHvfEPAk4a0TmFAXOo6kJztPRyYATNiuAzzXqM3CcJ8ttblyY3A7I/s320/DSC06001.JPG) |
Musiało być zdjęcie na pięknych schodach. ♥ |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqq65wvAmLjCGbNhoyMr8Fi4c2yKeuU87IE2KumDktYV4yu-eVMqOM4_EWXovD8mhIJWns8wmibYOUeZOHTFcVkxiUnlbIm_BtQJliAi2bFw_i4oIZ3oSmz9hwJWfRYgruJ6SSs-sJvVk/s320/DSC06274.JPG) |
Potem od razu Camden Town, gdzie naprawdę można zobaczyć wszystko i wszystkich. Już nic mnie nie zdziwi. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEioG3GIVRiTaPqVd8-RZa4TOvF8bO4CPIDxs7uhC9HcQbwhSKVIR92kYaICC93ieyUEt5bocGgKjS3VKopVcjJaYc5Wscq_KR7OkzH17IjvtS_9B4zjR5Xd-5TKQ7LEHqWyJKaikk6fNlU/s320/DSC06029.JPG) |
Tutaj nawet Spiderman może czekać na autobus. :3 |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgu2vzRsBjO9hn8uxrjldxi6OBxk3eH3i_HKszr0drhbUd8jPQ-iib3I0IBrz6WiaOxefYDKnmGSk74ONjEQjrIyfyPQNJ9HlKc6ymXbspQjJac_OiOW03JTJF9GA2W9r2ChZgq6V0NeVg/s320/DSC06077.JPG) |
Na jednym ze stoisk w dzielnicy z jedzeniem robią sushi ^^ |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhEI5Lf4s9tp9a0QD_NxtFkjV-FS2OMTwllH3IccjaQ9dM-2Rk6MpuRsrqRzxeDG0cieYryiEtPWne8leYIB-lAxXdlyMNLRj1TT39zt0CdCeJbywq4la9FjGbZoPBNb0mECkSjf3ak_Zc/s320/DSC06138.JPG) |
Oj przeróżnych naszyjników to była cała masa. |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjqqAKTE9Pra8lh58Wf6nnEi4VNSTdyKpXag88Z3bJouVBHc5b1hrKqCuclwSZ63LT2LHUIbjXuwdqmkz-yVlAo991lzgOigTyr3aoBm6dOs79VjlfNunZjMnlWUiCfgVh5gAibRb0Uxbw/s320/DSC06164.JPG) |
Duuuużo książek na Camden Town. ^^ |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhxWPfwdqxq444f1BpeCTNpYVuHXmtQ3rkCRD5lCgpnLUaZ-QFMX_vaSezFW8dE11PKidHC-blaB57eYmBm3yCRpXvsiikmOMJLA8XJq6y_5BlUamo4FlJP5lY9J5zobE_haxX2RZ7fm4w/s320/DSC06250.JPG) |
Jeden ze sklepów na Camden. :3 |
I specjalny dodatek:
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjd0KGLNCZIN75yPF0ygvQaM1-d_DDH1iUUbsfPs8vBryS5E791ymto6KZAbzK53oRwMOmNsibhLMk6McQn_AlLYinRBPbQ-7sup1DhL8TUC4ZCn4iasory7_SJvNqD0zqSqf3ntFOCU5o/s320/DSC06014.JPG) |
Jednak jest jeszcze wielu ludzi, którzy czytają w Londynie. Naprawdę. Można ich spotkać wszędzie - wielu Brytyjczyków czyta w autobusach lub na przystankach. Gdziekolwiek się popatrzy tam książki, książki, książki! :D |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCfRsflW2ZPGPG7jFwbP9FkvnyeqAAWkIrHDHuDOWqHREBi75F9k_Vsq3bYtFy3orTj7LbO7yNGm9Xf1_b3XbGKBcXdPMmeE3nPBCN2OgxGZioib-cjUZHf7L19OZEth2Wppuam52DKag/s320/DSC06281.JPG) |
Czytają naprawdę wszędzie. |
Dzień 4:
Znowu nie mam co dużo się rozpisywać, gdyż cały dzień spędziłam na zakupach, zarówno książkowych jak i ubraniowych. Poniżej pokażę Wam moje dzisiejsze zakupy książkowe. ^^
- "Cinder" Marissa Meyer - kupiona za £2, czyli około 10 zł, po lewej stronie u góry została jeszcze naklejka z ceny, ale nie miałam już siły jej zrywać. :D
- "Ash" Malinda Lo - kupiona za £0,50, czyli za jakieś 2,50 zł. Nawet nie wiem, co to za książka, ale bardzo spodobała mi się okładka, więc musiałam ją mieć. :D
To byłoby na tyle z tych ostatnich dwóch dni. Jestem naprawdę wymęczona, ale szczerze mówiąc to szczęśliwa. ^^
chyba pojechałabym nawet dla samych tych książek za 10 zł :D
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jedziemy do Londynu na wycieczkę już w tym roku szkolnym :)
Takie marzenie... żeby w Polsce też wszyscy czytali gdzie tylko się da i kiedy się da.
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia.
Pozdrowienia z Polski:)
China Town prezentuje się niesamowicie *.* Zdradzisz nam jaką odczytałaś wróżbę z ciasteczka?^^
OdpowiedzUsuńMoja mama była w tej uroczej restauracji i powiedziala że szkoda że nie ma jej w Polsce. xd
OdpowiedzUsuńooo, w China Town nie byłam. zazdroszczę. no i oczywiście "Cinder" też, mimo że czytałam po polsku :3
OdpowiedzUsuńeeh, a w Polsce nikt (no, poza nami <3) nigdzie nie czyta, a tam wszędzie.. :c
Piękne zdjęcia *U* Zazdroszczę Ci :)
OdpowiedzUsuńCinder czytałam, ale po polsku :D
Pozdrawiam!
weronine-library.blogspot.com
Zazdrość part II :D mam nadzieję, że również uda mi się niedługo ponownie do Anglii zawitać. A Bubble tea jest najlepszą rzeczą na świecie (no dobra, zaraz za książkami). Udanych ostatnich dni, pozdrów ode mnie Londyn :)
OdpowiedzUsuńKurczę - coraz bardziej zazdroszczę Ci tej wycieczki. ;) Piękne zdjęcia - aż chciałoby się tam teraz być (i poszperać po tych sklepikach z tanimi książkami). ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Polski! ;)
Strasznie mi się podobają oryginalne okładki "Sagi księżycowej". :)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! :D Ach w niektórych miejscach sama byłam. ;3
Zazdroszczę tej cudownej wycieczki : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, obserwuje i zapraszam do siebie.
http://naszksiazkowir.blogspot.com/
Jeeeeeeej *.* Ale Ci zazdroszczę :D Sama chcę jechać do Londynu, aby podziwiać uroki tego miasta i kupić kilka niedostępnych w Polsce książek <3 (m.in. drugą część "Żelaznego ciernia" :3). Życzę miłego powrotu :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń