High Five! - Ulubione książkowe pary



HIGH FIVE! to nowa akcja, w związku z którą na blogu pojawiać się będą rankingi ulubionych, najlepszych, najbardziej interesujących, bądź najgorszych książek, filmów, gier, postaci, itp...

Dzięki temu zarówno czytelnicy mogą poznać bliżej blogerów, jak i blogerzy czytelników, jeśli ci będą chętni na podzielenie się swoimi przemyśleniami i opiniami. 




W ten odsłonie High Five opowiem Wam trochę o moich ulubionych książkowych parach. Oj, było ich trochę. Tylko jak teraz wybrać tę piątkę najlepszych? :c Oczywiście kolejność jest całkowicie przypadkowa, bo kocham tak samo wszystkie te pary. ;3



1. Magnus & Alec: Seria Dary Anioła - Cassandra Clare


Kto powiedział, że ulubione pary mają być damsko-męskie? :D Ja na przykład uwielbiam takiego Maleca (Magnus & Alec) jakiego stworzyła Cassandra Clare. To jedna z moich ukochanych par w tej serii. ^^ Nawet nie wiem dlaczego ją tak bardzo lubię - może to kwestia tego, że kocham Magnusa i chcę, żeby był szczęśliwy? Na początku nie za bardzo lubiłam Aleca, ale kiedy związał się z Magnusem to stali się dla mnie jedną z najlepszych par w książkach. Na każdą scenę z nimi związaną reagowałam wielkim uśmiechem i czytałam z zapartym tchem. :3 W ekranizacji tej powieści trochę nie pasuje mi tutaj Alec, ale za to Magnus jest cudownie dobrany - kocham Godfrey'a Gao! ♥







2. Anne & Finnick: Trylogia Igrzyska Śmierci - Suzanne Collins

Pewnie większość osób w tej trylogii uwielbia Peetę & Katniss, jednak mnie bardziej urzekła tutaj para Annick (Anne & Finnick). Według mnie to właśnie ich miłość była bardziej prawdziwa niż ta Katniss & Peety, chociaż nie mogę powiedzieć, że tamta była beznadziejna. Uwielbiam wszystkie pary z tej trylogii, ale to właśnie Annick najbardziej zapadł mi w pamięć i to właśnie ich będę dobrze wspominać. (spoiler!) Nie wiem, ale chyba jestem taką osobą, która po prostu uwielbia nieszczęśliwe zakończenia, więc dlatego tak bardzo ich uwielbiam (koniec spoilera!). To zdecydowanie najlepsza para w tej serii. ♥





3. Isabelle & Simon: Seria Dary Anioła - Cassandra Clare

Kolejna para, którą stworzyła Cassandra Clare i którą kocham ponad wszystko. :3 Sizzy (Simon & Izzy) może jest niepozorna, ale bardzo kochana - za każdym razem, gdy występowali w tej serii to miałam wielki uśmiech na ustach i nie mogłam się doczekać scen z nimi w roli głównej. *o* Mam nadzieję, że autorka pokaże nam ich jeszcze więcej w ostatniej części, czyli Mieście niebiańskiego ognia, a oni będą szczęśliwi na zawsze. ^^





4. Tessa & Will: Trylogia Diabelskie Maszyny - Cassandra Clare

Chyba widać, że uwielbiam pary, które serwuje nam Cassandra Clare, prawda? :D No cóż, Wessa (Will & Tessa) to jedna z najlepszych par, jakie kiedykolwiek spotkałam w książkach. Bardzo do mnie przemówili i cały czas kibicuję ich miłości - mam nadzieję na jakieś pomyślne rozwiązanie trójkąta miłosnego w Mechanicznej księżniczce. ;3 Ja po prostu to wiem, że mój kochany Will wreszcie będzie z Tessą! :P Swoją drogą - już chyba mówiłam, jak bardzo kocham Willa, prawda? ♥ Tessa to również jedna z moich ulubionych bohaterek, więc dla mnie - to para idealna. ^^






5. Viana & Uri: Tam, gdzie śpiewają drzewa - Laura Gallego

Ostatnio zakochałam się właśnie w tej parze. *.* Mało jest książek, które mają tylko jeden tom, a dodatkowo jest tam tak świetnie przedstawiony wątek miłosny. To chyba jedna z najlepszych historii miłosnych, jakie czytałam w książkach, więc po prostu nie mogła się tutaj nie znaleźć. ^^ (spoiler!) To chyba jedna z niewielu par, które nie mogą być ze sobą i tak de facto, nie ma u nich tego happy endu, na jaki byśmy liczyli (koniec spoilera!). Zdecydowanie jedna z najlepszych par, jakie można spotkać w książkach! ♥




Jest jeszcze wiele par, o których chciałabym wspomnieć, ale niestety nie mam tutaj na to miejsca. :c W każdym razie: Bardzo polecam te książki, z których wymieniłam powyższe pary, bo naprawdę są warte przeczytania, a dodatkowo mają świetne wątki miłosne, a nie takie bezpłciowe i płytkie jak niektóre historie (*ekhem* Zmierzch). A czy któraś z tych par podobała się Wam? Może macie jakieś swoje typy? Ja bardzo chętnie o nich usłyszę. :3

22 komentarze:

  1. Super -,- Żadnej z książek, z której pochodzę te pary nie czytałam ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam wszystkie pary Cassandry Clare, które wymieniłaś ♥ I oczywiście jeszcze Clace <33

    OdpowiedzUsuń
  3. Viana i Uri - TAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAK <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak na razie nie znam tylko ostatniej pary, a z poprzednimi w pełni się zgadzam. ;) Jak dla mnie para Peeta & Katniss była sztuczna, oczywiście nie chcę obrażać fanów, ale myślę, że autorka nie poświęciła wiele uwagi ich uczuciu...

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Też nie czytałam żadnej z tych książek. Pary, które ja bym wyróżniła to np. pan Rochester i Jane Eyre z "Dziwnych losów Jane Eyre", Tatiana i Aleksander z "Jeźdźca Miedzianego", Mistrz i Małgorzata:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie chcę ci spoilerować, ale w takim razie chyba spodoba ci się zakończenie Mechanicznej Księżniczki. Chociaż tak mniej więcej od połowy ryczałam jak głupia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam dwóch ostatnich książek, ale podzielam twoje zdanie co do pierwszych 3 par :P Dla mnie ulubioną parą zawsze będzie Hermiona i Ron z "Harrego Pottera". Mam do nich straszny sentyment :P.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja również uwielbiam parę Magnusa i Aleca, tego pierwszego polubiłam od pierwszego pojawienia się, jego charakter od razu zwrócił moją uwagę, z Alekiem zeszło mi troszeczkę dłużej. Nie to, że go nie lubiłam, ale byłam raczej obojętna wobec tej postaci. Potem, jak zauważyłam, że zaczynają mieć się ku sobie to strasznie się ucieszyłam. Malec to chyba moja ulubiona książkowa para, do żadnej innej nie mam tak ogromnego sentymentu i żadna inna tak wiele dla mnie nie znaczy jak właśnie ta dwójka. Ogólnie to ja mam dziwną słabośc do par lgbt, jeżeli charaktery poszczególnych bohaterów są przedstawione w taki sposób, że mogę ich polubić to od razu zaczynam tej parze kibicować. (z takich par uwielbiam jeszcze Liandra i Rhoana z książek Keri Arthur)

    Odniosę się teraz do komentarza @Patrycji, niestety tutaj, bo choć chciałam odpowiedzieć na jej wpis to nie pojawia mi się okno do wpisania komentarza, dziwne. W każdym razie ja wręcz nie znoszę pary Katniss/Peeta, a to głównie dlatego, że nie cierpię tej drugiej postaci. Od początku kibicowałam parze Gale/Katniss, czułam, że jest między nimi więcej chemii, więcej przywiązania, po prostu miałam (i wciąż mam) wrażenie, że są dobrze zgrani. Z parą Katniss/Peeta nic takiego nie odczuwam i widzę - jak dobrze Patrycja zauważyła, sztuczność. Nie przemawiają do mnie, tak samo jak zupełnie do mnie nie przemawia początek ich związku i to, w jaki sposób to ich "uczucie" się rozwinęło. Z całej trylogii jednak również uważam Annie i Finnicka za najlepszą parę.

    Trochę się rozpisałam, ale o określonych parach mogę pisać bardzo długo. Jak wrócę na bloga to chyba nawet sama zrobię takie zestawienie. Co prawda nie mam ulubionych par zbyt wiele, bo skupiam się na poszczególnych bohaterach, a nie na związkach (odwrotnie jest z serialami, w nich to mam chyba z tysiąc ukochanych par *przesada, ale cii...*), ale warto o nich co nieco napisać. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Niektóre z nich czytałam, ale mam całkiem inne typy. :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Wszystkie pary znam, jednak za żadną nie szaleję :-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeśli chodzi o Dary Anioła to para Alec & Magnus jak najbardziej, ale Simon i Isabelle nie przypadli mi do gustu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. a ja Peety i Katniss nie lubiłam.. kibicowałam Gale'owi. natomiast Anne i Finnick - zgadzam się. z Darów anioła czytałam tylko pierwszy tom, ale nie podobał mi się, nie polubiłam żadnej postaci, a co tu mówić o parach? ja wybrałabym Scarlett O'Harę i Retta Butlera oraz Lenę i Alexa z Delirium :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadzam się z trzema środkowymi parami - sama pewnie wybrałabym ich do mojego zestawienia. Oprócz tego znaleźliby się tutaj Dimitr i Rose, po prostu ich uwielbiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe zestawienie. Ja Peety i Katniss nie lubiłam i chyba nigdy nie polubię. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. W moim zestawieniu też znaleźli się Alec&Magnus, uwielbiam ich! :3 Isabelle& Simon też miałam uwzględnić, ale jednak nie zmieścili się w tym TOP5. A Tessy i Willa nie brałam pod uwagę, bo teoretycznie nie są razem i jeszcze nie wiem, czy będą :P Ale mam wielką nadzieję, że tak się stanie, bo bardzo do siebie pasują i podobnie jak Ty kibicuję ich miłości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Znam tylko parę z "Igrzysk Śmierci" i zgadzam się z tobą. Katniss jeszcze jako tako zniosę, ale Peety od początku nie lubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Całkowicie sie zgadzam! Ze wszystkimi a zwłasza z parą Alec&Magnus <3

    OdpowiedzUsuń
  18. Dwóch ostatnich książek nie czytałam, ale mam zamiar. A co do trzech pierwszych par. w zupełności się zgadzam! Są wspaniałe! Malec to moja ulubiona para z Daróch, chociaż również uwielbiam Sizzy i Clace, a pani Clare naprawdę wspaniale dopasowuje ludzi do siebie :3 A co do Finnicka i Annie (bardziej preferuje Fannie niż Annick xD) to też ich kocham! Są cudowni i są moją ulubioną parą z całej trylogii. Szkoda, ze tak to się skończyło...

    OdpowiedzUsuń
  19. Tessa & Will - zgadzam sie, zgadzam! W moim rankingu także się znaleźli. :) Kibicuję im z całego serca, ale coś czuję, że nie będą razem. :( Uczucie, które połączyło Finnicka i Annie także jest piękne i wzruszające. W mojej piątce wybrańców znalazła się jeszcze para Jace i Clary, oraz Wynter i Chris z trylogii pani Kiernan. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwaga spoiler!!!! Będą razem ale Will się zestarzeje i umrze ,a Tessa wruci do James`a bo znaleźli lekarstwo dla niego i zrezygnuje z bycia cichym bratem (Brat Zachariasz) i poślubi Tesse , był bratem przez ok. 150 lat.Pojawią sie w mieście niebiańskiego ognia!!!

      Usuń
  20. Ciekawe zestawienie :) To zdjęcie w ostatniej parze bardzo mnie zaciekawiło, chyba jednak wypada po tę książkę sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive