15. Shaun Mason
Przegląd Końca Świata Mira Grant
Jestem całkowicie zakochana w tej postaci książkowej. Szczególnie po przeczytaniu Deadline, w której moje uwielbienie do Shauna bardzo wzrosło. To taka postać, o której mogłabym czytać całymi dniami i wprost nie mogę się doczekać następnej części, czyli Blackout. Nie dość, że jest naprawdę zdolny i mądry, to jeszcze ma w sobie takie zacięcie, które sprawia, że jest jeszcze bardziej atrakcyjny. Poza tym kocham jego specyficzne poczucie humoru i zachowanie, gdyż potrafi w nawet najpoważniejszej sytuacji powiedzieć coś głupiego, przez co cała atmosfera się ociepla. To naprawdę jeden z najlepszych książkowych bohaterów i zdecydowanie chciałabym go kiedyś spotkać. Jaka szkoda, że to nie jest możliwe.
Gwiazd naszych wina John Green
Dla tych, którzy czytali książkę jest chyba oczywiste, za co go uwielbiam, więc nie wiem, czy jestem w stanie napisać cokolwiek, co w wystarczającym stopniu odzwierciedlało mnie moje prawdziwe uczucia względem tego bohatera. Augustus jest według mnie naprawdę genialną postacią i naprawdę bardzo cieszę się, że dane było mi przeczytać o takim bohaterze.
13. Robert Downey Jr.
Zamiast mówić Wam, dlaczego go uwielbiam, to lepiej Wy mi powiedzcie: Jak można go nie kochać? Jest po prostu genialny. Nie dość, że jest cholernie przystojny to jeszcze wprost idealny z niego aktor, a ja uwielbiam dosłownie wszystkie filmy z nim w roli głównej. To chyba jeden z niewielu mężczyzn, który im jest starszy, tym przystojniejszy. Niestety nie mogę Wam powiedzieć dlaczego tak bardzo go lubię, bo po prostu nie da się tego wyrazić, więc po prostu: wielbcie go razem ze mną.
12. Jim Morrison
The Doors
Jeden z naprawdę niewielu mężczyzn sprzed tych kilku...nastu lat, do którego mam naprawdę ogromny szacunek i naprawdę uwielbiam. Zresztą tak jak cały zespół. Chyba nie da się określić dlaczego właśnie lubi się tę osobę, a nie inną, prawda? Ja tak właśnie mam z Jimem. Po prostu jakoś od zawsze jego muzyka była ze mną i naturalnym jest dla mnie, by go uwielbiać.
11. Leonardo Di Caprio
O matko, tego całkowicie nie jestem w stanie uzasadnić. Im dalej brnę w to zestawienie, tym bardziej mam problem ze skleceniem kilku zdań. Bo przecież... Jak można nie lubić Leosia? Świetna osobowość, idealny aktor i jeszcze do tego przystojny, jak diabli (jeśli diabli naprawdę są tacy przystojni to chcę isć do piekła). Leoś jest zdecydowanie jednym z najlepszych aktorów, a ja oglądałam chyba wszystkie filmy z nim i prawie wszystkie są moimi ulubionymi (oprócz Titanica, niestety mnie to nie rusza). W każdym razie jego zdecydowanie chciałabym znaleźć w tym roku pod choinką.
10. Finnick Odair
Igrzyska śmierci Suzanne Collins
Team Gale? No proszę Was. Team Peeta? Pff. I'm TEAM FINNICK! Dosłownie na zawsze. Najlepsza męska postać z całej trylogii Collins, a dodatkowo w filmie gra go wręcz idealny aktor. To taka postać, którą zawsze będę mile wspominać i ciągle powracam do niej myślami. Przy oglądaniu filmu dosłownie nie oddychałam w scenach, kiedy się pojawiał. Naprawdę, moja obsesja na jego temat zahacza już o pararnoję, ale niestety z Finnicka nie da się wyleczyć. Ktoś, jakoś... Załatwi mi go na święta?
9. James Carstairs
Diabelskie maszyny Cassandra Clare
To jest mój wymarzony Jem. Wystarczy tylko nieco rozjaśnić włosy i Carstairs idealny. Przez całą trylogię miałam wielkie wahania, co do tego, którego chłopaka lubię bardziej (omfg, Wessa or Jessa?) i w końcu sama nie wiem, którego wybrałabym na miejscu Tessy. Jem jest niesamowicie sympatyczną i miłą osobą. Cały czas był przy Tessie, a ja po prostu kochałam momenty, w których ta dwójka przebywała razem. Jema bardzo chętnie widziałabym pod choinką, a najlepiej razem ze swoim parabatai, o którym też niedługo powiem. Cassandra Clare potrafi tworzyć najlepszych chłopaków na świecie!
8. Johnny Depp
Kolejny mężczyzna, którego wprost kocham, wielbię i ubóstwiam. Oglądałam wszystkie filmy, w których grał i każdy potrafię obejrzeć po kilkanaście razy i absolutnie nigdy mi się nie znudzi. Zresztą tak, jak sam Johnny, który jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju. On, Leonardo Di Caprio i Robert Downey Jr. to trójka moich ulubionych aktorów, których uwielbiam oglądać i wszystkie filmy zawsze mi się podobają.
7. Magnus Bane
Dary anioła/Diabelskie maszyny Cassandra Clare
To chyba najcudowniejsza postać w całej serii. Owszem, Jace'a uwielbiam (i on też niedługo się tutaj pojawi), ale Magnus to zdecydowanie najlepszy bohater z całej serii, a właściwie z obydwóch, bo możemy go spotkać zarówno w Darach, jak i w Diabelskich, z czego jestem naprawdę bardzo zadowolona. Im więcej Magnusa, tym lepiej! Ma niesamowite poczucie humoru i prawie wszystko dookoła jest dla niego jednym wielkim żartem, a ja naprawdę uwielbiam takie postaci w książkach.
6. Jay Gatsby
Wielki Gatsby F.S. Fitzgerald
Leoś pojawia się w tym zestawieniu po raz kolejny, ale prawda jest taka, że odegrał tę rolę naprawdę idealnie. Według mnie to naprawdę świetny Gatsby. Sama postać jest niesamowicie interesująca i już od samego początku podbiła moje serce i to na stałe. Niestety najpierw obejrzałam film, w którym się zakochałam, ale zawsze lepiej przeczytać książkę później, niż wcale.
5. Jace Wayland
Dary anioła Cassandra Clare
Jace! Wielbię, kocham, ubóstwiam i w ogóle sam cukier. Pierwszy książkowy bohater, w którym zakochałam się na zabój. Od 2009 r. za nim wprost szaleję i w każdej części Darów anioła kocham go coraz bardziej. Zdecydowanie jedyny w swoim rodzaju!
4. William Herondale
Diabelskie maszyny Cassandra Clare
Will, Will, Will! Wszyscy mówią, że w książce jest bardzo podobny do Jace'a i jest w tym trochę prawdy, ale Will jest też całkiem od niego różny. Potrafi być wredny, kiedy wymaga sytuacja, ale również opiekuje się swoimi najbliższymi i aż szkoda, że taki bohater naprawdę nie istnieje. Chociaż... Jak taki cud mógłby chodzić po ziemi? Jedyne, czego pragnę w swoim życiu to tego, żeby Diabelskie maszyny zostały zekranizowane, a w głównej roli wystąpił Joshua Anthony Brand. Zresztą powiedzcie mi: Jak można go nie kochać? Ma same atuty, opórcz tego, że niestety jest wymyślony... Damn! Dlaczego wszyscy idealni faceci muszą być istnieć tylko i wyłącznie w książkach?
3. Choi Seunghyun
Big Bang
Ha! I teraz dopiero się zaczyna zabawa, bo, proszę państwa, dotarliśmy do ścisłej trójki moich najulubieńszych mężczyzn wszechświata, których za trzy dni widzę pod moją choinką. Na pierwszy ogień - Choi Seunghyun, znany również jako TOP. Moja naprawdę duża obsesja, z której nie potrafię się w ogóle wyleczyć. Nie dość, że uwielbiam go, jako rapera to jeszcze jest naprawdę świetnym aktorem. Każdy film z nim w roli głównej połykam z uwielbieniem w oczach i potrafię oglądać go po kilkanaście razy. To taka osoba, która nigdy mi się nie znudzi. Piosenki Big Bangów na zawsze zostaną ze mną, a Choi Seunghyun to 181 cm czystej perfekcji. Po prostu brakuje mi słów na to, żeby w pełni go opisać, a przede mną jeszcze przecież dwójka moich faworytów. I co ja biedna pocznę?
2. Jamie Oliver
O matko! Jego to już całkowicie ubóstwiam. Nie dość, że jest niesamowicie zabawny, to jeszcze świetnie gotuje. Każda kobieta chciałaby mieć takiego mężczyznę w domu. Jamie potrafi wykorzystać swój talent kucharski do naprawdę wielkich czynów. Prowadził rewolucje w stołówkach szkolnych, by dzieci nie jadły samych fast foodów, ale odżywiały się zdrowiej i prawie w każdym programie pokazuje widzom, jak jeść smacznie, a dodatkowo bardzo zdrowo. Uwielbiam go nawet za to, jak wiecznie zachwyca się tym, co ugotował i naprawdę bardzo marzy mi się, żeby któregoś pięknego dnia go spotkać. A jeśli już nie możecie załatwić mi go pod choinkę to może 15 minut Jamiego?
1. Kim Jonghyun
SHINee
Niekwestionowany numer jeden. Moja obsesja na punkcie jego osoby wynosi... coś około nieskończoności. Nie wiem, czy te 173 cm zmieszczą się pod moją choinką, ale jedno jest pewne - za 3 dni widzę go w swoim domu i nie ma zmiłuj się! Jonghyun jest naprawdę genialnym wokalistą, a ja po prostu rozpływam się przy jego głosie. Kocham go za wszystko i za nic. Oprócz tego, że jest według mnie całkowitym ideałem mężczyzny to jeszcze mam do niego naprawdę ogromny szacunek za to, co robi. Nie tylko poprzez muzykę, ale i poza nią. Tak się składa, że to naprawdę niesamowicie aktywna społecznie osoba. Jjongie to chyba moje największe marzenie świąteczne, więc może... Ktoś, jakoś, gdzieś? Niestety do Korei mi trochę za daleko, a kiedy będą mieli koncert w Londynie... Tego też nikt nie wie. Natomiast jedno jest pewne: Jonghyun jest lepszy od Świętego Mikołaja! ♥ A jakby ktoś nie wierzył w to, że jest lepszy to ten... Tutaj jest na to dowód.
Mam nadzieję, że moje zestawienie się Wam spodobało i jeśli chcielibyście coś takiego umieścić na blogu to oczywiście nie widzę problemu. Bardzo chętnie przeczytam również o Waszych piętnastu facetach lepszych od Świętego Mikołaja. ;)
Całkiem fajna ta lista, haha :D Szczególnie bohaterowie książek Cassandry Clare! ♥
OdpowiedzUsuńJakie fajne zestawienie * . * Ach, Ci przystojniacy... :D
OdpowiedzUsuńT.O.P *_* widzę, że nie jestem sama z moją miłością do niego :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :-) no,no ale przystojniacy B-)
OdpowiedzUsuńjak to możliwe, że Titanic cię nie rusza? przecież to najpiękniejszy film świata! *_* (dzisiaj o 20 na polsacie :D)
OdpowiedzUsuńi z tych wszystkich mężczyzn tylko Gatsby'ego i Leonardo zobaczyłabym chętnie u siebie pod choinką :)
Robert Downey Jr. <3 Johnny Depp <3 Gusa natomiast tylko lubię. :) Jace'a nie trawię. Przykre ale prawdziwe. ^^ Magnus i Finnick zdecydowanie na TAK! No i Leoś di Caprio... Ach. Lista niesamowita! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sherry
"Zamiast mówić Wam, dlaczego go uwielbiam, to lepiej Wy mi powiedzcie: Jak można go nie kochać? Jest po prostu genialny. Nie dość, że jest cholernie przystojny to jeszcze wprost idealny z niego aktor, a ja uwielbiam dosłownie wszystkie filmy z nim w roli głównej. To chyba jeden z niewielu mężczyzn, który im jest starszy, tym przystojniejszy. Niestety nie mogę Wam powiedzieć dlaczego tak bardzo go lubię, bo po prostu nie da się tego wyrazić, więc po prostu: wielbcie go razem ze mną."
OdpowiedzUsuńNo bo Jak można nie wielbić po wszeczasy Roberta Downeya Jr.?!!!! Oglądałaś "Mniej niż zero" i "Chaplina", albo "Futro"? Mistrz:) Oczywiście nie można zapominać o "Ironmanie" i "Sherlocku", ale te starsze... ach :) Pozostaje nadzieja, że jego syn również wyrośnie na wspaniałego aktora :)
Omg, Robert, Johnny, Leo :33 A jako najlepszy bohater to zdecydowanie Jace, chociaż szczerze mówiąc wyobrażałam go sobie inaczej niż aktora w filmie.
OdpowiedzUsuńA ja ostatnio zrobiłam sobie podobną listę, tylko nazwałam ją troszkę inaczej i planowałam dzisiaj dodać na bloga. A teraz nie wiem, czy to zrobię, bo jeszcze wyjdzie, że kopiuję, czy coś. :D
OdpowiedzUsuńJohnny Depp - tak, tak, tak! :)
OdpowiedzUsuńomfghr, Abson! Jakoś mi się zachciało terazzaraznatychmiast przeczytać Diabelskie Maszyny..! ughrr, do nadrobienia w pierwszej kolejności! <3
OdpowiedzUsuńJamie! :D Tak bardzo uwielbiam jego 15 minut <3
OdpowiedzUsuńZapomniałaś o mnie, ale w porządku wybaczam :D Po prostu wiem, że jestem tak niesamowity, że mnie nie zestawia z tymi brzydalami :D
OdpowiedzUsuńSwietna lista ;) tez uwielbiam jace'a , johnnego deppa , roberta downeya jr, jem'a ;)
OdpowiedzUsuńOświadczam publicznie, że Robert Downey Junior jest mój i z nikim się nim nie podzielę!
OdpowiedzUsuńBiorę wszystkich! Nie będę się rozdrabniać :D
OdpowiedzUsuńRobert Downey Jr. jest najlepszy, uwielbiam go szczególnie za postać Sherlocka :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na post! hehe co do doboru kandydatów nie mam zastrzeżeń, bo prawdopodobnie 3/4 z twojego zestawienia znalazłoby się także w moim :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńChryste! Zgadzam się z prawie wszystkimi punktami (zwłaszcza z 14, 13, 9, 7 i 5), ale zdania nie mam co do 15, 6, 3, 2 i 1 :D Jema to najlepiej ze skrzypcami pod choinką <3 Chciałabym grać z nim w duecie, albo nie... najlepiej posłuchać i zakochać się <3 Z kolei Will... no proszę ja Ciebie :D Tego to chcę w całym ekwipunku! <3 (Jace tak samo, ale bez koszulki *w*).
OdpowiedzUsuńŚwietna lista! Roberta wprost ubóstwiam, wspaniały facet:3 Johnny Depp, Jace Wayland, Johnny Depp, Finnick Odair- tych panów też nie da się nie kochać <3
OdpowiedzUsuńJak ja kocham "Dary Anioła"! No może facetów mniej, ale to dlatego, że jestem chłopakiem! :( Serio jest świetna i z "Diabelskimi Maszynami" jest tak samo! Ale najbardziej wzruszył mnie Augustus, bo "Gwiazd naszych wina" to książka, która bardzo dużo zmieniła w moim postrzeganiu wszystkiego i jest po prostu fajna! Ciekawe podsumowanie <3
OdpowiedzUsuńJesu Johnny, Robert, Jace, Will, dostałam ślinotoku *.*
OdpowiedzUsuńKilku nam się pokrywa :) Will <3 Robiłam podobną listę na walentynki ;)
OdpowiedzUsuńz takim rankingiem to się jeszcze nie spotkałam ; ) ciekawe! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńU mnie na 1 miejscu byłby... Daryl z The Walking Dead ;) Chociaż u mnie to się zmienia jak w kalejdoskopie...
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa kogo dałaś na pierwsze miejsce :) Sama wstawiłabym Johnnyego Deepa.
OdpowiedzUsuńU mnie na 1 miejscu wahałbym się Will a Jemem. Ale bardzo mi się podoba Twój ranking. :)
OdpowiedzUsuńooo jaki świetny pomysł, choć nie znam wszystkich, to i tak byłabym bardzo wdzięczna, gdyby ktoś podrzucił mi ich na Święta, albo chociaż jednego z tej 15:D
OdpowiedzUsuńAhhhh ale się napatrzyłam na te różniaste cuda. Augustus, Johnny, Leoś, Jace... No i jeszcze cudny Robert. <3 Ja rzeczywiście nie wiem jak go można nie kochać. Uwielbiam go za to, że jest taki przystojny, za te cudne role i za charakter. Kocham Sherlocka w tej wersji i Iron Man'a. Zresztą on potrafi zagrać świetnie nawet postacie drugoplanowe jak na przykład w Zodiaku.
OdpowiedzUsuńJace Waylanda, Magnusa i Augustusa też sobie zamawiam.
OdpowiedzUsuńI skąd ja wiedziałam, że jak dojadę na sam dół listy to zobaczę Kima Jonghyuna?