Tytuł: Szkoła latania
Autorka: Sylwia Trojanowska
Ilość stron: 277
Wydawnictwo: Videograf
Kategoria: literatura młodzieżowa
Data wydania: 24 lipca 2015 r.
Cena z okładki: 29,90 zł
Ocena: 7/10
Osiemnastoletnia Kasia Laska czuje, że jej nazwisko jest czystą ironią losu. Dziewczyna nie widzi w sobie nic z "laski", a jedynie zbędne kilogramy, których nie znosi. Kasia ma bardzo zaniżoną samoocenę ze względu na swój wygląd i wagę. Nie ułatwiają jej tego również koleżanki w szkole, które ją prześladują, nazywają grubą i na każdym kroku poniżają. Dziewczyna postanawia jednak wreszcie wziąć życie we własne ręce i zaczyna ciężką podróż w stronę lepszego stylu życia.
Niesamowicie szanuję autorów, którzy tworzą niewyidealizowane postacie w książkach. Nikt z nas nie jest idealny, więc zawsze jestem bardzo zadowolona z tego, gdy w powieści pojawia się postać, z którą można się bardziej utożsamić, gdyż jest niesamowicie realistyczna. Właśnie takie są postacie z książki Szkoła latania. Nasza główna bohaterka nie jest perfekcyjna pod każdym względem i przekonuje się również o tym, że nie ma osób idealnych i czasami niektórzy mają większe problemy niż ona sama. Bardzo cieszę się, że autorka w tej książce nie bała się żadnego tematu.
Możecie pomyśleć, że to kolejna książka o walce dziewczyny ze zbędnymi kilogramami i przecież nie może być tutaj nic ciekawego - otóż wcale tak nie jest. Kasia stara się zmienić swój styl życia i obserwujemy jej zmagania nie tylko z kolejnymi kilogramami, ale również z własnym obrazem, który wytworzyła w głowie. Dziewczyna stara się dostrzec swoje piękno, zrozumieć, że jest czegoś warta i że waga wcale nie definiuje jej szczęścia. Autorka przedstawia nam fakt, że zmienienie nawyków żywieniowych i stylu życia wcale nie jest łatwe, ale nie skupia się tylko na postaci Kasi. Poruszony jest tutaj również problem przemocy w rodzinie, która dotyka przyjaciółkę Kasi. Czytelnik od razu może się zakochać w głównych postaciach i chcieć, by ich losy potoczyły się najlepiej jak tylko mogą. Ja czuję się niesamowicie emocjonalnie związana z postaciami i po skończeniu tej części naprawdę bardzo mi ich brakuje.
Przez całą książkę możemy obserwować to, jak bardzo zmienia się nasza bohaterka. Nie tylko pod względem fizycznym, czyli zrzucania zbędnych kilogramów, ale przede wszystkim pod względem psychicznym. Kasia zaczyna zdawać sobie sprawę z własnej wartości, przeciwstawia się temu, co ją dołuje, a nawet doświadcza najpiękniejszego możliwego uczucia - miłości. Oczywiście jej życie nie jest usłane różami i przez to czytelnik tak bardzo może się z nią utożsamić, gdyż jej problemy wydają się bardzo prawdziwe i zbliżone do naszych. Może wątek miłosny w tej powieści rozwija się nieco zbyt szybko, jednak autorka potrafiła znaleźć w tym złoty środek w dalszej części ich historii.
Takie zakończenia książek powinny być zabronione. Szkoła latania kończy się niesamowitym cliffhangerem, który sprawia, że od razu chcemy sięgnąć po kolejny tom, by dowiedzieć się, jak zakończy się historia naszych bohaterów. Ja czułam się naprawdę zdruzgotana po tym zakończeniu, ale z drugiej strony nie mogę się doczekać kolejnych części, gdyż losy Kasi, Zosi i Maksa niesamowicie utkwiły mi w pamięci i bardzo chciałabym, żeby wszystko zakończyło się dla nich jak najlepiej.
Szkoła latania to przede wszystkim niesamowicie pozytywna powieść, która sprawia, że czytelnik pragnie coś zmienić w swoim życiu. Właśnie takie książki popychają do działania, do zrobienia czegoś z rzeczami, które nas przytłaczają bądź dołują. Szkoła latania dosłownie uskrzydla i napawa nas ogromną ilością energii do aktywnego przeżywania swojego życia. Jestem naprawdę ogromnie szczęśliwa, że mogłam ją przeczytać i nie mogę się doczekać kolejnych tomów! Gorąco Wam polecam.
Za możliwość przeczytania Szkoły latania serdecznie dziękuję autorce - Sylwii Trojanowskiej.
Brzmi naprawdę interesująco :) Wcześniej o niej nie słyszałam, ale teraz może się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńKsiążkownia
Kiedy wpadnie w moje łapska pewnie tę książkę przeczytam, ale nie prędzej, jakoś nie mam ochoty w tym momencie na młodzieżówki.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. Mimo że to młodzieżówka, chętnie i ja bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńW takim razie cieszę się, że już do mnie jedzie :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Ja też jestem zdruzgotana zakończeniem i nie mogę się już doczekać ciągu dalszego.
OdpowiedzUsuńA ja nadal nie czytałam! :(
OdpowiedzUsuńhttp://gabrysiekrecenzuje.blogspot.com/
Mam smaka na tą książkę od wczoraj, kiedy przeczytałam jej zapowiedź :)
OdpowiedzUsuńDobra recenzja, ujmujący tytuł książki i ciekawa fabuła :-)
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, czuję się zachęcona :D
OdpowiedzUsuńWydaje się być naprawdę ciekawa ;) Może kiedyś po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie książka dla mnie! Przy najbliższych zakupach w księgarniach internetowych, będę musiała ją zamówić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/
Nie mam przekonania do literatury skierowanej do młodzieży (może dlatego, że już od kilku lat młoda nie jestem), ale ta książka naprawdę mi się spodobała. W mojej skali dałabym jej jakieś 9/10.
OdpowiedzUsuńCiepła i mądra książka :) zwłaszcza dla młodych (i trochę starszych) niezbyt zadowolonych ze swoich kształtów :)
OdpowiedzUsuńCiepła i mądra książka :) zwłaszcza dla młodych (i trochę starszych) niezbyt zadowolonych ze swoich kształtów :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę zakupić tę książkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna jest też druga część, Polecam.
OdpowiedzUsuńhttp://zywiec.slask.pl/sylwia-trojanowska-blisko-chmur/