Cześć! Dziś przychodzę do Was z recenzją książki Dwoje do pary Andy Jones. Jest to książka dosyć słodko-gorzka, jednak nie chcę Wam zbyt wiele zdradzać, bo najlepiej, żebyście sami ją przeczytali i dowiedzieli się wszystkich tajemnic. Życzę Wam miłego oglądania i powodzenia w konkursie, w którym jest jeden egzemplarz powieści do wygrania! ♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dobry wieczór :). Troszkę już w życiu przeżyłam i z mojego doświadczenia wynika, że dobry związek to taki, w którym partnerzy potrafią ze sobą rozmawiać i się dobrze rozumieją. Jeśli dwoje ludzi to ma i tak potrafi, to nie ma między nimi niedopowiedzeń, nieporozumień czy zazdrości, a jest zaufanie, wzajemne wsparcie i narzędzia do tego, żeby coraz lepiej się poznawać i odkrywać tę osobę (co nie znaczy, że nie ma między nimi tajemnic, bo zwykle lepiej wszystkiego o sobie nie mówić - im bardziej się tę drugą osobę intryguje, tym lepiej). Poza tym obie osoby powinny w związku czuć się spełnione i czerpać z niego to, czego najbardziej potrzebują. A potrzeby mogą mieć najróżniejsze. Chodzi też o to, żeby wzajemnie dawać siebie - znaleźć dla siebie czas, realizować wspólne pasje (lub przynajmniej okazywać zainteresowanie pasją partnera i wspierać go w jego działaniach), a przede wszystkim okazywać, że się swoją drugą połówkę kocha i akceptuje taką, jaka jest. W trudnych chwilach trzeba okazywać swojej miłości, że stoi się za nią murem przez duże M, bo sytuacje w stylu on popiera zdanie mamusi przeciw mojemu są chyba najbardziej osłabiające każdą relację. Czasem warto się również pozytywnie zaskakiwać i wprowadzić do związku trochę spontaniczności i niecodzienności, by nie popaść w rutynę. Miłość, porozumienie, zaufanie, lojalność, wzajemna ciekawość i przyciąganie (tzw. chemia) - to podstawy dobrego związku. Jakby coś, to pozostawię Pani mój adres e-mail pondus_poradnictwo@wp.pl :) Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji czytać. Ale fakt jest taki, że rozmowa to podstawa. Jeśli drugiej stronie na nas zależy to taka szczera rozmowa może być zbawienna. Nawet jeśli każde z nas zostaje przy swoim, to dzięki rozmowie możemy siebie nawzajem zrozumieć. Samo to, że chcemy siebie słuchać to już krok w dobrą stronę ;)
OdpowiedzUsuń