Oryginalny tytuł: Cirklen
Autorzy: Mats Strandberg, Sara B. Elfgren
Ilość stron: 575
Wydawnictwo: Czarna Owca
Kategoria: thriller
Wydanie polskie: 2012
Wydanie oryginalne: 2011
Cena z okładki: 36,90 zł
Ocena: 9/10
„Krąg jest odpowiedzią. Krąg jest bronią”.
Oprócz
wątku związanego z misją tej szóstki dziewczyn, książka porusza
inne tematy, takie jak mobbing w szkole czy zaburzenia jedzenia. To
są takie rzeczy, które zostały jakby wyjęte z codziennego życia
nastolatków. Może to nie dotyka bezpośrednio nas, ale osoby z
naszego otoczenia mogą mieć takie problemy i nawet nie zdajemy
sobie z tego sprawy. To samo tyczy się osób otyłych, które tylko
i wyłącznie przez swój wygląd są nienawidzone i wyśmiewane. O
tym również piszą autorzy i pokazują nam do czego może prowadzić
takie znęcanie się nad młodymi ludźmi. Właśnie to jest cudowne
w tej książce – opowiada o zwykłych rzeczach w niezwykły
sposób. Nie jest to typowy thriller z elementem magicznym, ale
książka opowiadająca o problemach ludzi i ich wkraczaniu w
dorosłość. Nasze bohaterki muszą podejmować rozważne decyzje i
mimo tego, że są bardzo młode – nie mogą liczyć na nikogo
dorosłego, tylko mają radzić sobie same, nawet jeśli je to
przerasta.
Engelfors to zwyczajne miasteczko,
jakich miliony na tym świecie. Niczym się nie wyróżnia, tak samo
jak ludzie, którzy tam mieszkają. Po prostu wiodą swoje zwykłe
życie i starają się przeżyć kolejny dzień. Właśnie w tym
mieście sześć dziewczyn rozpoczyna pierwszą klasę liceum –
każda z nich ma do tego inne podejście, własne obawy i cele, które
chce zrealizować w nowym roku szkolnym. Minoo zależy tylko na tym,
żeby ciągle być prymuską i mieć najlepsze oceny. Anna-Karin
ćwiczy się w tym, żeby stać się niewidzialną przed innymi i nie
słyszeć ciągłych docinek na temat jej ciała. Rebecka chce dalej
spędzać czas ze swoim ukochanym Gustafem. Vanessie zależy na tym,
żeby się cały czas dobrze bawić i spędzać każdą wolną chwilę
z Willem. Ida jak zwykle będzie najbardziej rozchwytywaną
dziewczyną w całej szkole, która cały czas naśmiewa się z
Anny-Karin. A Linnea chce tylko przeżyć kolejny dzień u boku
swojego przyjaciela Eliasa i słuchać całymi dniami japońskiej
muzyki. Z pozoru te osoby nic ze sobą nie łączy, każda z nich
jest inna, jednak pewne wydarzenie zmieni je na zawsze.
Okazuje się, że na początku roku
szkolnego popełnia samobójstwo jeden z uczniów szkoły. Podcina
sobie żyły w łazience i nikt nawet nie zdaje sobie sprawy z tego,
że to zrobił. Dopiero Minoo razem z Linneą znajdują ciało
zmarłego i od tego momentu wszystko zaczyna się zmieniać.
Wszystkie dziewczyny są ze sobą w pewien sposób powiązane, ale
nie przepadają za sobą. Zmienia się to, gdy na niebie pojawia się
krwisty księżyc i za pomocą nadprzyrodzonej siły cała szóstka
zbiera się w opuszczonym parku. Nie wiedzą dlaczego się tam
znalazły, ani jaka siła ich tam przyciągnęła. Okazuje się, że
drzemią w nich uśpione moce, przy pomocy których dziewczyny będą
musiały pokonać zło, które wkrótce daje o sobie znać. Nigdzie
nie są bezpieczne, a największe niebezpieczeństwo mogą stanowić
osoby z ich najbliższego otoczenia.
„Bo tak jest w tym
cholernym mieście. Jesteś tylko tym, kim inni myślą, że jesteś”.
Od dawna przechodziłam w
sklepach koło tej książki i czułam, że biła od niej jakaś
intensywna moc, która kazała mi ją jak najszybciej przeczytać.
Kilkakrotnie byłam bardzo bliska kupienia jej, ale w ostatnim
momencie się rozmyślałam, bo nie wiedziałam czy mi się spodoba.
Potem czytałam coraz więcej pozytywnych opinii o tej pozycji i
żałowałam, że nie kupiłam jej, gdy miałam na to okazję. Teraz,
po przeczytaniu tej książki, stwierdzam, że byłam głupia, iż
nie sięgnęłam po nią wcześniej. To naprawdę był wielki błąd.
Już dawno nie spotkałam
się z thrillerem, w którym przejawiałyby się jakiekolwiek
elementy magiczne. Nie zawsze podoba mi się coś takiego w
książkach, bo często przekracza granice między „możliwą do
uwierzenia” a „kompletną bzdurą” i wychodzi z tego coś
bardzo trudnego w odbiorze. Zawsze mam pewną niepewność przy
książkach z tematyką magiczną, bo boję się, że pisarz wszystko
przesadzi i wyjdzie coś naprawdę głupiego. Tutaj nie pojawiła się
taka rzecz. Mimo tego, że główne bohaterki posługiwały się
czarami to można było uwierzyć w ich umiejętności. Oczywiście w
granicach rozsądku, ale autorzy tej książki nie przekroczyli tej
linii, o której wspominałam. Z wielką przyjemnością przyznaję,
że Krąg to jedna z niewielu
książek o magii, która mi się spodobała.
Na
początku czułam się lekko zagubiona w mnogości głównych
bohaterów. Mamy tutaj do czynienia z sześcioma głównymi
bohaterkami, a dodatkowo postaciami pobocznymi, które również
odgrywają znaczące role w całokształcie książki. Bałam się,
że nigdy nie połapię się w tym kto jest kim, jednak już po
kilkunastu stronach rozumiałam różnice między danymi bohaterkami
i historiami, które za sobą ciągną. Dopiero potem zrozumiałam,
że nie mogłabym pomylić żadnej dziewczyny, bo nie ma dwóch
takich samych (lub podobnych) postaci w tej książce. Wszystkie są
inne i przez to, że jest ich tak dużo – każdy czytelnik znajdzie
dla siebie idealną postać, z którą najbardziej się zżyje. Co
prawda są takie osoby, których nie polubimy i chyba do końca serii
będą nas denerwować, ale mimo tego czyta książkę czyta nam się
bardzo przyjemnie. Minoo była postacią bardzo stanowczą i mądrą,
jednak niekiedy denerwowała mnie swoją obsesją na punkcie bycia
„numerem jeden”. Natomiast Idy wręcz nie znosiłam i nie mogłam
wytrzymać z jej głupimi hasełkami i ciągłym dogryzaniem innym
osobom. Vanessę mogłabym polubić, gdyby nie fakt, że cały czas
imprezowała i niezbyt poważnie traktowała całą sprawę Kręgu.
Annę-Karin lubiłam, jednak zdenerwowała mnie, gdy moc uderzyła jej
do głowy. Najbardziej pokochałam Rebeckę i Linneę z większym
naciskiem na tę drugą. Rebecka była rozsądna i trzeźwo
podchodziła do wszystkich spraw związanych z Kręgiem, a Linnea
przypominała mi trochę samą mnie, więc musiałam ją polubić.
Może nie jestem aż taka wybuchowa jak ta postać, ale jednak
przypomina mi mnie. Niestety nie mogę przeżyć tego, że autorzy
postanowili zabić niektóre postacie, z którymi już strasznie się
zżyłam. Wolałabym, żeby inne umarły, a tamte wróciły do życia,
no ale cóż... Nie zmienię tego.
„W
obliczu śmierci wszyscy jesteśmy samotni”.
Akcja
w tej książce pędzi nieustannie. Na początku może wydawać się,
że już nic ciekawego nie będzie się dziać, ale nagle pojawiają się dziwne rzeczy i po prostu musimy czytać dalej i dalej,
aż wreszcie docieramy do ostatniej strony. Książka może nie jest
straszna, jednak nie polecam czytać jej w nocy po ciemku, bo
niektóre momenty mogą mimo wszystko nas przestraszyć. Fabuła
również jest naprawdę bardzo interesująca i mimo tego, że było
kilka elementów, do których podchodziłam nieco sceptycznie to i
tak ta historia bardzo mi się podobała. Klimatem przypominała mi
nieco serię Pretty Little Liars,
gdyż czytelnik żyje w nieświadomości i cały czas myśli nad tym
kto znęca się nad dziewczynami i je obserwuje. Dodatkowo Minoo
(podobnie jak Aria) ma romans ze swoim nauczycielem, co cały czas
przypominało mi o tejże serii – której nie czytałam, ale
oglądałam serial na podstawie książek.
Ta
powieść podobała mi się tak bardzo, że aż musiałam dawkować
jej czytanie, żeby nie przeczytać jej za szybko. Mogłabym
pochłonąć te ponad 500 stron w kilka godzin, ale musiałam
oprzytomnieć i zmusić się do tego, żeby czytać wolniej. I tak
przeczytałam ją stanowczo za szybko, gdyż pod koniec już nie
mogłam się doczekać, żeby poznać rozwiązanie. Już dawno żadna
książka mnie aż tak nie zachwyciła, że z niecierpliwością
czekam na kolejną część. Ja mogę już tylko z całego serca
polecić tę pozycję i to nie tylko młodzieży, ale każdej
grupie wiekowej. Jestem przekonana, że podbije serca wszystkich
czytelników, którzy lubią znaleźć w książkach tajemnice i
wątki magiczne. Przy tej pozycji nie da się nudzić i nie można
jej nie pokochać. Musicie jak najszybciej sięgnąć po nią i
przeżyć mnóstwo wspaniałych chwil!
„Straszne
rzeczy tak naprawdę nie są takie jak w filmie. Nie są fascynujące.
Tylko przerażające i brudne. Przede wszystkim nie można ich
wyłączyć”.
Krąg | Ogień | Klucz
Za możliwość poznania tajemnicy Kręgu z całego serca dziękuję księgarni Dobre Książki!
Byłam zachwycona tą książką. Naprawdę świetna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ta książka jest wspaniała *.* Już dawno ją w sumie czytałam, a dalej ją pamiętam - też tak będziesz miala, że nie będziesz się mogła od niej uwolnić ;o <3 Już się nie mogę doczekać kolejnego tomu *.*
OdpowiedzUsuńKsiążka stoi u mnie na półce od kilku miesięcy i jakoś nie mogę się za nią zabrać;/
OdpowiedzUsuńAle prawdopodobnie przesunie się w kolejce dzięki Twojej recenzji.
mam od dawnaa ochotę, a chyba popełniam ten błąd co Ty - zawsze mam kupować i nigdy nie udaje mi się. eh, trzeba nadrobić :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją koniecznie nabyć! Bardzo chciałabym ją przeczytać, tym bardziej, że czytałam na jej temat same pozytywy:)
OdpowiedzUsuńZ początku w ogóle nie interesowała mnie ta powieść. Sama nie wiem dlaczego, ale myślałam, że będzie to zupełnie inna historia, a co za tym idzie, w ogóle nie w moim stylu :D Teraz powoli zaczynam się do niej przekonywać, zwłaszcza iż zbiera sporo pozytywnych recenzji :D
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała przeczytać :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą książkę :D Muszę kupić kolejne części :)
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie czytania :D I ja miałam wrażenie, że książka mnie przyciąga ilekroć ją widzę :D Ubolewam nad śmiercią jednej postaci, bardzo ją polubiłam.
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam:)
OdpowiedzUsuńZamówiłam wczoraj, tak w ciemno w sumie. Jedynie co pamiętałam o tej książce, to zeszłoroczny stosik, w którym zachwalałaś "Klucz" i ogólnie całą trylogię. ;)
OdpowiedzUsuń