387. Przedpremierowo: Confess - Colleen Hoover

Polski tytuł: Confess
Oryginalny tytuł: Confess
Autorka: Colleen Hoover
Ilość stron: 300
Wydawnictwo: Otwarte
Kategoria: romans
Wydanie polskie: 10 maja 2017 r.
Wydanie oryginalne: 2015
Cena z okładki: 39,90 zł
Ocena: 4/10


Auburn bardzo pilnie poszukuje pracy. Na razie jest zatrudniona jako fryzjerka, jednak z chęcią robiłaby coś innego. Akurat przechodzi obok galerii, w której Owen szuka asystentki. Dziewczyna od samego początku odnajduje się w tej pracy, a spotkanie tak przystojnego malarza dodatkowo umila czas, który tam spędza. Oczywiście Auburn nie planowała obdarzyć kogokolwiek uczuciami, jednak nie może powstrzymać się od widzenia Owena. Jednak rzeczy, które ukrywają przed sobą nawzajem zostawiają pozostawiają rysy na ich relacji.

Słyszałam bardzo dużo pozytywnych rzeczy na temat Confess i byłam podekscytowana, żeby móc wreszcie przeczytać tę historię. Dużo osób mówiło, że to najlepsza książka Hoover i naprawdę miałam nadzieję, że mi spodoba się tak samo bardzo, jednak niestety chyba powieści tej autorki nie są dla mnie. 

Już jakiś czas temu zauważyłam, że książki Hoover do mnie nie trafiają. Zawsze bardzo podobają mi się pomysły, jednak to, co pokazuje w swoich powieściach już niestety nie jest tak interesujące. Problem z Hoover dla mnie jest taki, że za bardzo podoba mi się koncepcja na książkę, jednak zawsze autorka wrzuca do niej za dużo wątku miłosnego, a te interesujące części spycha na drugi plan. Mam zawsze poczucie, że to jest naprawdę niewykorzystany potencjał na rzecz niezbyt interesującego romansu. Tak samo było z Confess. Do bohaterów nie zapałałam żadnym uczuciem, byli mi kompletnie obojętni, a nawet czasami zdarzało się, że irytowali mnie niektórymi swoimi zachowaniami. 

Najlepszą częścią w tej książce były obrazy i odpowiadające im wyznania różnych ludzi. Pomysł był po prostu świetny i nawet zastanawiałam się dlaczego nikt do tej pory nie wpadł na to, by czerpać inspirację z wyznań innych ludzi. Żałuję, że ten pomysł został potraktowany trochę po macoszemu w Confess - na początku wokół tego kręci się cała akcja, jednak potem autorka porzuca praktycznie całkowicie ten świetny pomysł, by wymyślać dziwne powody, dla których nasi bohaterowie nie mogą ze sobą być. Niestety do mnie coś takiego nie przemawia, mimo tego, że tę powieść naprawdę szybko i przyjemnie się czytało. Confess to taka książka, którą można przeczytać, ale potem od razu się o niej zapomina.

Uwielbiam pomysł na tę książkę, jednak wykonanie mocno mnie rozczarowało. Na chwilę obecną nie wydaje mi się, żebym chciała sięgnąć po kolejną powieść Colleen Hoover, gdyż ostatnie kilka które przeczytałam nie były niczym interesującym. Jeśli lubicie jej książki to najprawdopodobniej Confess Wam się spodoba, jednak jeśli chcecie zaoszczędzić sobie rozczarowania to lepiej sięgnąć po coś bardziej ambitnego.


Za możliwość przeczytania Confess dziękuję wydawnictwu Otwarte.

5 komentarze:

  1. Kurczę, muszę w końcu sięgnąć po coś więcej niż Hopeless. Ale widzę też, że nie po Confess, kiepska ocena... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nareszcie ktoś się nie zachwyca tą autorką. Ja jeszcze nie miałam okazji poznać jej twórczości i wciąż nie jestem pewna, czy tego chcę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tak przy okazji - w pasku z obserwowanymi blogami masz mój blog ze starym adresem. Niestety ktoś sobie ten adres przywłaszczył i nie mogę nic z tym zrobić. Mój nowy adres bloga to tirindeth.blogspot.com :)

      Usuń
  3. Nie czytałam jeszcze żadnej książki autorki, ale one mi się jakoś dziwnie mnożą. Każdą chcę przeczytać, ale jeszcze żadnej nie przeczytałam, a są coraz to nowsze z najróżniejszymi opiniami. Chyba zacznę od tych pierwszych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już dwie książki tej autorki i nie... Po prostu nie. Nie cierpię, irytuje mnie jak cholera. Nie uważam, że jest dobrą autorką.
    Zgadzam się. Być może ma pomysł na swoje książki, ale to co jest w nich zawarte, przeważnie jest nudne i denerwujące. Ja nawet nie przepadam za bohaterami. Dialogi mnie irytują chyba najbardziej XD. Akurat tej książki nie czytałam, ale miałam do czynienia z Ugly Love i Losing Hope.
    Mogą mi płacić, wtedy może przeczytam. Inaczej nie dotknę.
    Pozdrawiam!
    polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive