378. Światło między oceanami - M. L. Stedman

Polski tytuł: Światło między oceanami
Oryginalny tytuł: The Light Between Oceans
Autorka: M. L. Stedman
Ilość stron: 431
Wydawnictwo: Albatros
Kategoria: literatura obyczajowa
Wydanie polskie: 2016
Wydanie oryginalne: 2012
Cena z okładki: 36,90 zł
Ocena: 4/10


Rok 1920. Tom Sherbourne ciągle zmaga się z wydarzeniami, których świadkiem był na wojnie. Obrazy poległych żołnierzy ciągle tkwią mu w głowie. Objęcie posady latarnika na Janus Island oraz znalezienie kochającej żony Isabel to prawie wszystko o czym może marzyć. Po kilku latach dochodzi jednak do niesamowicie smutnych wydarzeń, przez które Isabel popada w początkowy stan depresji, ale wkrótce na horyzoncie pojawia się niesamowita okazja, która rozwiązałaby wszystkie problemy małżeństwa. Tom decyduje się na czyn, którego konsekwencje wpłyną na losy wielu ludzi.

Światło między oceanami to historia, o której słyszałam bardzo dużo interesujących rzeczy, szczególnie za granicą. Tam wiele ludzi pochlebnie wysławiało się o tej książce, więc doszłam do wniosku, że może to być jedna z ciekawszych. Niestety trochę się na niej zawiodłam. Byłam prawie pewna, że nie będzie to powieść, która mocno mnie poruszy i zapisze się w głowie na zawsze, jednak prawda jest taka, iż nie była to zbyt ciekawa lektura.

Jedyne, co podobało mi się w tej książce to pomysł na fabułę i ukazanie bohaterów. Cała historia, którą starała się nam przekazać Stedman zapowiadała się naprawdę obiecująco i wydaje mi się, że gdyby autorka postanowiła jednak trochę bardziej owiać całą sytuację tajemnicą to wyszłoby to o wiele lepiej. Bardzo lubię też to, że Tom i Isabel nie są idealnymi ludźmi - popełniają bardzo dużo błędów, ale starają się, by wszystko w ich życiu było jak najlepsze. Pod tym względem są naprawdę ciekawie wykreowanymi postaciami, takimi, które mogłyby być naszymi sąsiadami. To cudowne czytać o postaciach, które popełniają błędy i nie są wyidealizowane. To naprawdę dobrze wyszło Stedman i pod tym względem naprawdę polubiłam historię, jednak było tutaj sporo minusów, które przeszkadzały mi w całkowicie pozytywnym odbiorze tej książki.

Miałam wrażenie, że autorka niepotrzebnie rozwlekała niektóre wątki, które wcale nie potrzebowały być aż tak bardzo wyeksponowane. Gdzieś w połowie książki rozwiązuje się sytuacja naszych bohaterów, a ich tajemnica wychodzi na jaw i tak naprawdę przez następną część dzieje się bardzo niewiele. Wydaje mi się, że gdyby Stedman postanowiła nieco lepiej opisać życie bohaterów na Janus Island i nie rozwiązać ich sytuacji tak szybko to cała historia wypadałaby na pewno o wiele lepiej. A w ten sposób naprawdę wynudziłam się przez drugą część książki. Podoba mi się to, że autorka nie wyidealizowała swoich postaci, bo przez to mogliśmy lepiej utożsamić się z nimi. Jednak przez cały czas czytania towarzyszyło mi uczucie niepokoju. Nie wiem czy to kwestia samej fabuły i wiedziałam, że bohaterowie robią coś niedobrego czy po prostu przeszkadzał mi styl pisania Stedman. Bardzo często wplatała na siłę do historii "niby poetyckie" opisy przyrody, które miały korespondować z tym, co dzieje się w życiu naszych bohaterów, jednak wychodziło to naprawdę mizernie. Wyglądało po prostu tak jakby autorka nagle przypomniała sobie o tym, że mogłaby opisać np. tkanie sieci przez pająka, co mogłaby połączyć z innymi wydarzeniami w książce, ale niestety nie był to szczyt jej zdolności pisarskich.

Światło między oceanami to powieść, która dosyć mnie rozczarowała. Liczyłam na nieco bardziej wzruszającą i trzymającą w napięciu historię, a otrzymałam przeciętnie napisaną rozwlekłą książkę. Na pewno nie jest to najgorsza powieść na świecie, jednak do mnie nie trafiła i nie poruszyła tak jak innych. Nie polecam jej ani nie odradzam - to do Was zależy decyzja czy będziecie chcieli ją przeczytać, czy może sięgniecie po coś bardziej ambitnego.


Za możliwość przeczytania Światła między ocenami dziękuję księgarni BookMaster.
BookMaster księgarnia Warszawa

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Blog Archive