Koreanski. Kurs podstawowy

Tytuł: Koreański. Kurs podstawowy
Autor: Paweł Niepla
Konsultacja językowa: Un-Ho Chang
Wydawnictwo: Edgard
Zestaw: książka + 2 CD
Ilość stron książki: 208
Poziom: Podstawowy (A1-A2)
Ocena: 9/10
Dostępne również: Księgarnia Gandalf


Języka angielskiego uczyłam się od przedszkola, a potem w szkole poznałam język niemiecki. Stwierdziłam wtedy, że to już mi nie wystarcza i chcę poznać także inne języki. Na pierwszy ogień poszedł hiszpański i koreański, a w planach mam również język chiński i japoński. Jako, że jestem miłośniczką języków obcych i jestem zakochana w k-popie nie mogłam sobie odpuścić tej pozycji. Od dawna polowałam na kurs bądź słownik tego języka, ale nigdzie (dosłownie nigdzie!) nie można nic takiego znaleźć. Na ratunek przyszło mi moje ukochane wydawnictwo Edgard


Koreański nie jest zbyt popularnym językiem w Polsce. Tylko niewielka grupa osób chce się go uczyć, tak jak i innych języków Dalekiego Wschodu. Moim celem jest nauczyć się w ciągu życia tak wielu języków jak tylko będę mogła, więc koreański obowiązkowo zalicza się do tej grupy.

Przyznam, że nie jest on banalnym językiem. Jeśli jednak chce się go nauczyć to można to zrobić, ale jeżeli będziemy robić to na siłę to nic nam z tego nie wyjdzie. Dlatego polecam ten kurs tylko osobom, które chcą się nauczyć tego języka - w innym wypadku będzie bardzo trudno. Jednak wydaje mi się, że jest prostszy od chińskiego bądź japońskiego, z pewnością w pisaniu. Łatwo można się nauczyć jaki znak obrazuje daną literę, natomiast w chińskim jest o wiele trudniej. Na początku wydawały mi się te szlaczki czarną magią, ale jak tylko się w to bardziej zagłębiłam - było to dla mnie proste.

Na początku mamy przed sobą jakieś 50 stron gramatyki, która przyznam szczerze, że była dla mnie trudna do pojęcia. Trochę zbyt teoretycznie jest wyjaśniona i ma za mało ćwiczeń, ale to da się znieść. Jak tylko przebrnęłam przez gramatykę byłam w siódmym niebie, bo wreszcie mogłam rozpocząć normalne lekcje i uczyć się zwrotów oraz wyrażeń.

Na lekcjach poznajemy kilkanaście słów bądź zwrotów, które pomogą nam przy następnych rozdziałach. Każda z nich kończy się jakąś ciekawostką na temat Korei. Przyznam, że to jedna z najfajniejszych części kursu. Koreańczycy tak diametralnie różnią się od nas, że z wielką przyjemnością czyta się to, jak tam można żyć, jakie potrawy spożywają (bo jedzenie jest najważniejsze!) i w jaki sposób spędzają czas wolny.

Miałam małe problemy z otwarciem CD, ale w końcu mi się udało i przyznam, że wszystko jest świetnie tłumaczone i naprawdę można się tego szybko nauczyć. Wszystko jest dokładnie objaśnione i można się uczyć dosłownie wszędzie. Czy to leżąc na łóżku czy gotując obiad - wystarczy powtarzać razem z lektorem. Jeśli ma się więcej czasu można wziąć książkę i uczyć się razem z książką. Ja jestem po prostu zachwycona!

Przede wszystkim książka jest na tyle mała, że można ją zabrać dosłownie wszędzie. Zdarzyło mi się kilka razy siedzieć na lekcji z kursem pod ławką i powtarzać koreańskie słówka (widok koleżanki z ławki - bezcenny). Używałam go właściwie jako własnego małego słownika i wiem, że gdybym kiedyś wybrała się do Seulu to z pewnością kurs wydawnictwa Edgard pojechałby razem ze mną.


Niestety nie mam możliwości porównania go z innymi kursami, gdyż jest on jedynym na jaki udało mi się wpaść. Jestem wdzięczna wydawnictwu za to, że postanowiło wydać kurs języka koreańskiego i podjęło się wyzwania, któremu inni nie podołali. Chciałabym jeszcze zobaczyć "Koreański nie gryzie!", słownik oraz "Koreański dla średnio zaawansowanych", gdyż czuję wielki niedosyt i muszę poszerzać swoją wiedzę na temat tego języka. Z pewnością będę do niego jeszcze wiele razy wracać. Jeśli zastanawiacie się czy kupić ten kurs - ba! Czy kupić jakikolwiek kurs tego wydawnictwa, to z ręką na sercu Wam polecam i jestem pewna, że szybko się wszystkiego nauczycie. Reasumując, Edgard odwalił kawał dobrej roboty, co utwierdza mnie w tym, że są najlepszym językowym wydawnictwem w Polsce.


Za możliwość poznania mojego ukochanego języka z całego serca dziękuję wydawnictwu Edgard!

17 komentarze:

  1. Sama jestem fanką tego wydawnictwa i wcale się nie dziwię, że kurs przypadł Ci do gustu. Znam serię Nie gryzie! i faktycznie dobrze by było, żeby pojawił się w niej koreański - to wprost idealna seria dla naprawdę początkujących.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie interesował mnie koreański. Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby zacząć się go uczyć. Fajnie, że są osoby, które interesują tak egzotyczne języki. Posiadam jednak te Audiokursy, tyle że do hiszpańskiego, włoskiego, niemieckiego i francuskiego. Moim zdaniem są fajne jako dodatek do nauki a jako podręcznik czy kurs przewodzący powinno się poszukać czegoś innego. Rozumiem jednak, że na rynku nie ma wielu kursów do koreańskiego, więc dobrze, że można znaleźć CHOCIAŻ, albo AŻ taki kurs ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę się uczyć innych języków, ale ten się do tego niestety nie zalicza ;) Na pewno kiedyś skorzystam z ich oferty.

    OdpowiedzUsuń
  4. angielski i niemiecki mi jak na razie wystarcza ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O nie, z koreańskim na bank bym sobie nie poradziła hehe :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie mój język, ani klimat. nie dla mnie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. akurat ten język nigdy mnie nie interesował, ale wierzę, że to dobra pomoc do nauki języka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie interesuje mnie ten język, dlatego odpuszczę sobie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Edgar to chyba jedyne wydawnictwo, które w swojej ofercie ma tak wiele egzotycznych języków. Osobiście uwielbiam język japoński, którego również się uczę, ale teraz coraz bardziej zasłuchuje się w muzyce koreańskiej. Tyle, że w piosenkach bardzo mi się on podoba, ale jak już słucham jakichś wywiadów to brzmi on dla mnie trochę dziwnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałabym sie nauczyć koreańskiego. ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. oj z koreańskim raczej bym sobie nie poradziła :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny sposób na naukę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ah i oh, tyle mam do powiedzenia. Zastanawiam się nad koreańskim i może to jest dobra książka ^^

    OdpowiedzUsuń
  14. Najpierw musze sie porzadnie angielskiego nauczyc ;d

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy wybór, życzę Ci powodzenia w nauce koreańskiego :) Ja sam chętnie nauczyłbym się japońskiego.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja również próbuję nauczyć się koreańskiego z książką wyd. EDGAR i idzie mi to powoli, ale cały czas do przodu ;) Bardzo pomagają mi w nauce piosenki w szczególności BIG BANG (chyba również ich uwielbiasz) oraz dramy ;D

    OdpowiedzUsuń
  17. ja także mam tą książkę i przyznam, że z pewnym wkładem pracy można nauczyć się z niej gramatyki, lecz byłoby to o wiele ułatwione z większą ilością ćwiczeń gramatycznych
    widzę, że bardzo interesujesz się językiem koreańskim, więc osobiście polecam Ci podrecznik, który znalazłam to tym jak zawiodłam się na pozycji z wyd. Edgar, jest to 'Język koreański, Cz. 1' wyd. DIALOG :D
    książka jest fenomenalna, tłumaczenia z gramtyki są bardziej rozbudowane, wiele słówek do nauczenia, 20 lekcji i do każdej średnio 8 bardzo rozbudowanych zadań, dodatkowo jest druga część z tej samej serii
    jeżeli będziesz chciala kupić tą książkę po przez internet najlepiej zrób to z oficjalnej księgarni internetowej wydawnictwa, wyjdzie o wiele taniej ;)

    OdpowiedzUsuń

 

Blog Archive